Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

A co sądzicie o mjr Alfonsie Kotowskim "Okoniu", okrytym niechłubną sławą jednego z najgorszych dowódców Powstania - dowódcy batalionu "Pięść", dowódcy sił Puszczy Kampinowskiej, jednego z dowódców nieudanych i niezwykle krwawych ataktów na Dworzec Gdański, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, po/w przegranej bitwie pod Jaktorowej, najprawdopodobniej zabity przez jednego ze swoich żołnierzy...w ramach odwetu za setki niepotrzebnych śmierci i brak szacunku dla własnych żołnierzy...

Czy to prawda, że był takim złym dowódcą i strategiem czy to kolejny mit Powstania?
Grzegorz P.

Grzegorz P. By było dobrze
słychać.

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Powstanie warszawskie nie jest moim "konikiem". Wiec tu się nie wypowiem.

Co Puszczy Kampinowskiej.
Niemcy zaangażowali dość duże siły. Czyli te 2 miesiące raczej dały się we znaki. To na plus

Pytanie czemu zapadła decyzja o rozbiciu obozu w pobliżu Jaktorowa kiedy inni oficerowie byli temu przeciwni? To był błąd który kosztował robicie oddziału. czyli minus.

Aczkolwiek 1000 zabitych i około 500 rannych po stronie niemieckiej w trakcie działania Grupy Kampinowskiej raczej pozytywnie świadczy o samej grupie jak i dowódcy.
Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Grzegorz P.:
Powstanie warszawskie nie jest moim "konikiem". Wiec tu się nie wypowiem.

Co Puszczy Kampinowskiej.
Niemcy zaangażowali dość duże siły. Czyli te 2 miesiące raczej dały się we znaki. To na plus

Pytanie czemu zapadła decyzja o rozbiciu obozu w pobliżu Jaktorowa kiedy inni oficerowie byli temu przeciwni? To był błąd który kosztował robicie oddziału. czyli minus.

Aczkolwiek 1000 zabitych i około 500 rannych po stronie niemieckiej w trakcie działania Grupy Kampinowskiej raczej pozytywnie świadczy o samej grupie jak i dowódcy.

Temat sporów pomiędzy dowódcami w Grupie Kampinowskiej i autorytetu władzy jest generalnie bardzo interesujący...
Ja jestem ciekawa, na ile inaczej potoczyłyby się losy tej grupy, gdyby wieksza władza była w rękach np. Adolfa Pilcha "Góry-Doliny" lub gdyby Józef Krzyczkowski "Szymon" nie został tak szybko ranny...
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

No dobra... nie będę udawał znawcy ;)

Agnieszka, daj namiar na jakąś publikację w tym temacie, nie znam dokładnie tej historii, a wydaje się być bardzo ciekawa ;)
Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Bruno R.:
No dobra... nie będę udawał znawcy ;)

Agnieszka, daj namiar na jakąś publikację w tym temacie, nie znam dokładnie tej historii, a wydaje się być bardzo ciekawa ;)

Tak ogólnie to - publikacje dotyczące udziału w Powstaniu Grupy Kampinos, "Obroży", zdobywanie Dworca Gdańskiego, batalionu "Pięść" w Powstaniu...No i ksiązki o Starówce i Żoliborzu
Na poczatek kilka tytułów, do których łatwo mi dotrzeć
Ryszard Bielański, "Góra-Dolina" Adolf Pilch
Koszada Jerzy Grupa "Kampinos"
Krzyczkowski Józef Konspiracja i powstanie w Kampinosie; Warszawa, 1999
i coś jeszcze może byc tutaj, bo Jankowski był w bataluonie pięść i brał udział w tych akcjach, nie wiem tylko, czy tez w Jaktorowie, chyba nie...
Stanisław Jankowski: "Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie", Warszawa 1980

No i może jeszcze "Partyzanci trzech puszcz"
Pamietam rozmowe z Panią Anną Borkiewicz Celińską, która wspominała, że jej zdaniem przykładem złych dowódców był własnie przede wszystkim "Okoń", a jako druga postać wymieniła "Radosława"...Agnieszka Cubała edytował(a) ten post dnia 16.12.09 o godzinie 16:49
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Coś mi sie wydaje że w tych powstańczych warunkach trudno przeprowadzić jakąkolwiek "klasyfikację" zdolności dowódców

Każdy z nich działał w innych warunkach, w innych okolicznościach, z inna proporcją / dysproporcją sił w stosunku do nieprzyjaciela, z innymi zadaniami do wykonania.

Czy inny dowódca na miejscu majora "Okonia" nie popełnił by większych błędów?

A co do samych okoliczności śmierci majora - szukałem, szukałem i nigdzie nie znalazłem wzmianek o tym ze mógł zostać zastrzelony przez własnych zołnierzy?
Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Bruno R.:
Coś mi sie wydaje że w tych powstańczych warunkach trudno przeprowadzić jakąkolwiek "klasyfikację" zdolności dowódców

Każdy z nich działał w innych warunkach, w innych okolicznościach, z inna proporcją / dysproporcją sił w stosunku do nieprzyjaciela, z innymi zadaniami do wykonania.

Czy inny dowódca na miejscu majora "Okonia" nie popełnił by większych błędów?

A co do samych okoliczności śmierci majora - szukałem, szukałem i nigdzie nie znalazłem wzmianek o tym ze mógł zostać zastrzelony przez własnych zołnierzy?

Bruno, w wolnej chwili - poszukam w książkach i kserówkach, które mam w domu i specjalnie dla Ciebie podam bibliografię, w której jest o tym mowa:)
Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Niektóre fragmenty:
„Teresa, łączniczka kompanii „Zemsta”: "...
podjechał do nas konno major „Okoń” z porucznikiem „Janem”. Byłam świadkiem ostrej i nieprzyjemnej rozmowy majora z porucznikiem „Porawą”. „Okoń” był już po nieudanej próbie przejścia
z batalionem piechoty przez tory. Uważał jednak nadal, że trzeba próbować jeszcze raz, pomimo, że tory są pilnowane przez czołgi i pancerkę.” „Porawa” sądził, że to szaleństwo i że trzeba poczekać do wieczora i wtedy usiłować przejść tu czy też w innym miejscu. Major „Okoń” nalegał, porucznik oponował stanowczo, wreszcie major
przystał, że porucznik „Porawa” może robić co chce, on natomiast prowadzi oddział teraz i odjechał.Widziałam go wtedy po raz ostatni, bo za chwilę nastąpił ten fatalny atak, który pociągnął ofiary i który spowodował śmierć majora. Czy to było zabójstwo, czy samobójstwo, nie wiem – różnie o tym mówiono.”

I jeszcze jeden ciekawy fragment:
s.428-430
„Mimo, że major „Okoń” był wówczas dowódcą „Grupy Kampinos” i formalnie na nim ciążyła
Odpowiedzialność za losy partyzantów, nie mogłem jednak biernie obserwować pogarszających się szans uratowania od zagłady ludzi, którzy mi zawierzyli. Wieści z powstańczego obozu warownego nie przynosiły uspokojenia – major „Okoń” nie panował nad sytuacją, nie umiał zaskarbić sobie ani szacunku, ani zaufania ludzi, nie mówiąc już o miłości – tak ważnym wiązadle w warunkach partyzanckich bojów. A co ciekawsze, „Okoń” mimo brutalnego traktowania powstańców, nie wywoływał wśród nich lęku przed sobą.
W dokumentach powstania przechował się następujący list skierowany przeze mnie do porucznika „Doliny”, w którym usiłowałem łagodzić wrogie nastroje, jakie stwierdzałem między „Okoniem” a wieloma innymi oficerami w „Grupie Kampinos” :
„mp.24.8.44
godz. 14.30
Por. „Dolina”
W związku z pismem Pana Porucznika chcę zaznaczyć, że trzeba robić wszystko co możliwe,
By usunąć zadrażnienia. Gdyby nawet istniały rzeczywiste powody do niezadowolenia naszych
Ludzi, trzeba wytworzyć taki nastrój obowiązku i powagi, by uniemożliwić powstawanie wpływów destrukcyjnych. Nie ma innej drogi, skoro nie my wyznaczamy dowódców. Proszę o przysłanie szczegółowych informacji o wszystkim, co działo się z naszymi chłopcami tu i tam.
„Szymon” kpt.
Była to odpowiedź na pismo „Doliny”, w którym informował mnie o stosunku szeregowych
i oficerów do „Okonia”. Szczególne nasilenie niechęci dało się zauważyć u tych powstańców,
którzy powrócili z Żoliborza i brali udział pod dowództwem majora w nieudanych atakach na
Dworzec Gdański.
Moje interwencje pisemne i ustne powtarzałem jeszcze wielokrotnie, lecz niestety wciąż jednakowe, nietaktowne, pozbawione powagi postępowanie majora „Okonia” w stosunku do większości ludzi powodowało raczej pogłębienie wzajemnej niechęci między nim a jego podkomendnymi. W tym stanie rzeczy zdecydowałem się pojechać do Wiersz i w bezpośrednich Rozmowach z moimi oficerami i majorem „Okoniem” doprowadzić do jakichś sensownych decyzji
co do dalszych losów „Grupy Kampinos” i załagodzenia niechęci, która mogła prznieść wiele
szkody w momencie, gdy trzeba będzie skupić wszystkie siły duchowe i fizyczne, aby uniknąć
rozgromienia. (…)
Z przyjemnością stwierdziłem, że żadnemu z rozmówców strach nie mącił spokojnej oceny sytuacji. Poza tym wszyscy zdecydowanie wypowiadali się za kontynuowaniem walki i co rusz prze
wijała się w dyskusjach myśl o wędrowaniu w Góry Świętokrzyskie. Niestety, nie mogłem zauważyć spadku niechęci do majora „Okonia”. Każdy niemal wspominał, że miał z nim jakąś scysję, w której major groził pistoletem i popisywał się wyzwiskami.

Krzyczkowski Józef : Konspiracja i Powstanie w Kampinosie 1944. Warszawa 1962 Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza

konto usunięte

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Grzegorz P.:

Pytanie czemu zapadła decyzja o rozbiciu obozu w pobliżu Jaktorowa kiedy inni oficerowie byli temu przeciwni? To był błąd który kosztował robicie oddziału. czyli minus.
Błędy to moim zdaniem zbyt mało powiedziane. To była totalna nieodpowiedzialność. Albo jakaś chora ambicja. Może sobie myślał że to on zdecyduje, a nie jakiś oficer bedzie mu mówił. Wystarczyło, żeby zatrzymali się kilometr dalej już po przejściu przez tory kolejowe i nie byłoby aż takiej rzezi.

PS. Interesuję się Zgrupowaniem Stołpecko-Nalibockim. Czy ktoś zna dobrze ich historię?
Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

A czytałeś Partyzantów trzech puszcz i "Góra-Dolina" Adolf Pilch?

konto usunięte

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Partyzantów trzech puszcz właśnie czytam. Ale liczyłem że dowiem się z tej książki o nie których momentach Zgrupowania bardziej szczegółowo.
Np w jaki sposób przeszli nie zatrzymani (czy rozbrojeni) przez most w Modlinie. Na jakiej podstawie Niemcy ich przepuścili? Zapewne mieli jakiś papier, ale ciekawe co dokładnie.

Na partyzantów trzech puszcz polowałem od kilku miesięcy na allegro:)
Pojawia się raz na miesiąc egzemplarz, ale na ogół schodził powyżej 100zł a pozatym zawsze się trafiał ktoś kto mnie przebijał. Właśnie tydzień temu w ostatnich sekundach aukcji przebiłem za 70zł i ją mam:)

A tak naprawde najbardziej mnie interesuje co robili 7 sierpnia 1944r:)
Wiem ,ze w tym czasie byli w pobliżu mojej rodzinnej miejscowosci Lipków. I kilku z nich tam zgineło. Czy była tam jakaś potyczka z Niemcami czy z Ukraińcami? Może wiesz coś o tym?
Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Nie wczytywałam sie nigdy w ten temat az tak bardzo...Więc za bardzo nie pomogę...
Ale zajrzyj do książki Ryszarda Bielańskiego, "Góra-Dolina" Adolf Pilch... ja kupiłam wysyłkowo w Rytmie...

Nie pamiętam szczegółów...ale o tym "jakimś papierze"... z pewnością znajdziesz tam trochę informacji... Bo kojarzę, że akurat ten temat był opisany....

konto usunięte

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Przeczytałem "Partyzanci trzech puszcz" i tam Adolf Pilch mówi wprost, że mjr. "Okoń" był złym dowódcą i że to on był odpowiedzialny swoimi błędnymi decyzjami i lekkomyślnością (ja od siebie bym dodał BRAKIEM KOMPETENCJI) że tylu żołnierzy zgineło przy próbie przedostania się do Warszawy przy Dw.Gdańskim oraz za masakrę pod Jaktorowem czyli całkowite rozbicie Zgrupowania.
Dodatkowo nie szanował swoich żołnierzy przez co wzbudzał ich nienawiść do niego i pogardę.

Szkoda że "Góra-Dolina" nie mógł dowodzić Grupą Kampinos. I to tylko przez to, że nie miał kilku gwiazdek na ramieniu.
Pewnie też przez to, że mieli go sądzić "za współpracę z Niemcami".

Podobno żołnierze chcieli "obalić" mjr."Okonia" [nie wiadomo w jakich okolicznościach] i w tajemnicy rozmawiali o tym z "Doliną", ale "Dolina" podobno kategorycznie na to się nie zgodził, choć widział jakim jest dowódcą Okoń.

Podobno też, gdyby partyzanci jeszcze kilka dni zostali w Puszczy Kampinoskiej to "Okoń" miał być oddany pod sąd wojskowy. Ale to chyba tylko takie gadanie.

A orientujecie się, czy w ogóle znaleziono ciało mjr. Okonia ???
Bo ja na razie doczytałem sie, że w trakcie bitwy pod Jaktorowem, że major znikł za pobliskimi zabudowaniami i że zginął.
Ale czy pewne jest że np nie uciekł z pola bitwy, albo czy np "nie wystawił" wrogowi swoich żołnierzy w jakieś formie współpracując z Niemcami?
Jacek Czudy

Jacek Czudy pośrednik, Biuro
Nieruchomości

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Czy ktoś ma może jakieś informacje na temat grupy "Orląt" walczącej pod dowództwem majora Okonia w Kampinosie?

konto usunięte

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Artur Druzd:
A orientujecie się, czy w ogóle znaleziono ciało mjr. Okonia ???
Bo ja na razie doczytałem sie, że w trakcie bitwy pod Jaktorowem, że major znikł za pobliskimi zabudowaniami i że zginął.
Ale czy pewne jest że np nie uciekł z pola bitwy, albo czy np "nie wystawił" wrogowi swoich żołnierzy w jakieś formie współpracując z Niemcami?
Znalazłem informację w książce "Wierna puszcza" Maria Kann, że ciało mjr Okonia znaleziono w piwnicy jednego z domów pod Jaktorowem (czy Budy Zosiny) i był przebrany w cywilne ubranie.
Skoro był przebrany w cywilne ubranie to mogłoby to sugerować, że chciał udawać okolicznego mieszkańca i zwiać z okrążenia.Podejrzewam, że któryś z żołnierzy musiał go zastrzelić. Bo jakby chciał sam sobie strzelić w łeb to by się nie przebierał.
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Mjr "Okoń" - nieudolny dowódca?

Biografię por. Adolfa Pilcha czytałem, wygląda na to, że był lepszym i zdolniejszym oficerem niż Okoń i szkoda, że to nie on dowodził w Kampinosie, ale niestety był tylko porucznikiem.
Zdaje się, że mjr Okoń był oficerem rezerwy, a jego ostanie doświadczenie w walce to zamach majowy 1926, o ile pamiętam.

Następna dyskusja:

Mądry dowódca wg. Suworowa




Wyślij zaproszenie do