konto usunięte

Temat: Ziemie "historycznie" nierosyjskie: Kaliningrad - kiedyś...

Ziemie "historycznie" nierosyjskie: Kaliningrad - kiedyś Niemcy

Historia rosyjskiego Kaliningradu jest bardzo krótka, wiąże się bowiem z przekształceniem granic po II wojnie światowej. Wówczas sowieci wypędzili z Koenigsbergu Niemców, których zastąpili ludnością rosyjskojęzyczną, a samo miasto przemianowali na cześć bolszewickiego lidera Michaiła Kalinina.

Tereny dzisiejszego obwodu kaliningradzkiego od średniowiecza były opanowane przez bałtyckich Prusów. W XIII w. ziemie te zostały podbite przez zakon krzyżacki, a w kolejnych stuleciach uległy germanizacji. To właśnie z Królewca pochodzi Immanuel Kant, niemiecka ikona światowej filozofii. Z kolei jedna z najbardziej wpływowych niemieckich myślicielek XX w., Hannah Arendt, spędziła tu dzieciństwo i młodość.

W 2010 roku "Der Spiegel" opublikował sensacyjny artykuł o rzekomej ofercie powrotu Koenigsbergu do Niemiec w zamian za umorzenie długów. Sytuacja miała podobno miejsce w 1990 roku, jednak publikacja została podważona przez samego Michaiła Gorbaczowa, który zdementował te rewelacje.

Dziś prawie nikt z mieszkańców obwodu nie chce powrotu do Niemiec, a ponad 80 proc. określa siebie jako Rosjan. Istnieją marginalne ruchy domagające się większej autonomii od moskiewskiej centrali. Kwestia niemieckiego Koenigsbergu praktycznie nie istnieje w oficjalnej polityce Berlina, sprawę wywłaszczeń porusza jedynie Związek Wysiedlonych.

http://wiadomosci.wp.pl/gid,16523754,gpage,2,img,16523...

konto usunięte

Temat: Ziemie "historycznie" nierosyjskie: Kaliningrad - kiedyś...

Rosja może utracić te ziemie? Putin sam dał argumenty

- Gdy Krym znalazł się w granicach innego państwa, Rosjanie poczuli, że ich ograbiono - mówił rosyjski prezydent w czasie marcowego orędzia po przejęciu półwyspu przez Moskwę. Władimir Putin wielokrotnie podkreślał, że Krym to ziemia rdzennie rosyjska. To właśnie historyczne argumenty były centralnym punktem uzasadnienia aneksji.

Warto przyjrzeć się zatem ziemiom, które choć znajdują się w granicach Rosji, to teoretycznie mogłyby należeć do sąsiednich krajów. W państwie zajmującym ponad 11 procent powierzchni lądowej świata nie brakuje takich obszarów.

Obwód kaliningradzki, Kuryle, sporne miasta na zachodniej granicy - historyczne argumenty za rosyjskością niektórych terenów nie zawsze są tak mocne, jakby życzył sobie tego Władimir Putin, który chętnie sięga po retorykę tego typu.



Wyślij zaproszenie do