konto usunięte

Temat: Walka o cudzoziemców zaostrzy się. "Nie wyobrażamy już...

Walka o cudzoziemców zaostrzy się. "Nie wyobrażamy już sobie polskiego rynku pracy bez imigrantów".

Imigrantów na polskim rynku pracy jest coraz więcej. Tymczasem niemiecki rynek pracy otwiera się na cudzoziemców spoza UE. Również Czesi chcą podwoić roczne normy przyjmowania Ukraińców. Jak bardzo rywalizacja o kadry w Europie przybierze na sile?

- Pomimo przeważających pod koniec 2018 r. prognoz spadku migracji zarobkowej z Ukrainy do Polski (także w związku z oczekiwanym wtedy otwarciem rynku niemieckiego, które jak dotąd nie nastąpiło i obecnie zapowiadane jest przez rząd RFN na drugi kwartał 2020 r. – ale wyłącznie w stosunku do pracowników wykwalifikowanych), pierwsze trzy kwartały 2019 r. okazały się w ujęciu wielu instytucji rejestrujących i raportujących rekordowo wysokie (np. liczba zezwoleń na pracę wydanych przez urzędy wojewódzkie lub pracowników ubezpieczonych w ZUS).

Wydaje się jednak, że w 2020 r. ten wynik może się nie powtórzyć z uwagi na znaczące ożywienie gospodarcze na Ukrainie (wzrost wynagrodzeń i konsumpcji, inwestycje, umocnienie hrywny), a także konkurencję europejskich rynków – głównie Niemcy, Czechy, kraje bałtyckie. Wpływ na sytuację może mieć także znudzenie polską ofertą i rosnące oczekiwania płacowe, przykładowo w 2019 r. pensje cudzoziemców w Polsce wzrosły nawet o 30 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Nie bez znaczenia jest również brak reformy polskich przepisów imigracyjnych, np. wydłużenia, rozszerzenia podmiotowego i przedmiotowego podstaw legalizacji pobytu i pracy. Istotny jest też powrót Polaków z Wielkiej Brytanii oraz możliwe spowolnienie gospodarcze.

Można też wskazać na pozytywne czynniki dla utrzymania wysokiego zatrudnienia cudzoziemców w Polsce w 2020 r. Są to: stale rosnąca rekrutacja z Azji południowej, południowo-wschodniej i centralnej oraz ugruntowana diaspora ukraińskich imigrantów przyciągająca nowe osoby: rodzina, znajomi. Warto także podkreślić, że polska gospodarka nadal jest chłonna na zasoby ludzkie do prac prostych. Z kolei na Ukrainie, poza największymi miastami, nadal istnieją obszary biedy i bezrobocia, które generują migrację zarobkową – ocenia Paweł Kułaga, prezes zarządu Foreign Personnel Service, członek rady Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

https://www.pulshr.pl/praca-tymczasowa/walka-o-cudzozie...