konto usunięte

Temat: Uganda znowu przyjmuje uchodźców. Kiedyś dała schronienie...

Uganda znowu przyjmuje uchodźców. Kiedyś dała schronienie Polakom

Jak okiem sięgnąć, w buszu na łagodnych wzgórzach w północnej Ugandzie rozrzucone są okrągłe, pokryte strzechą chaty z gliny i cegieł. Bidibidi to drugi co do wielkości obóz dla uchodźców na świecie. W połowie ubiegłego wieku na południe stąd był inny obóz – dla uchodźców z Polski.

Polacy też byli ty uchodźcami.


Uganda od dekad daje schronienie uchodźcom. Obecnie w 34-milionowym kraju mieszka ponad milion uciekinierów z Konga i Sudanu Południowego. W pierwszej połowie ubiegłego wieku byli tu Polacy, również głównie kobiety i dzieci. Mężczyźni walczyli w Armii gen. Andersa, a Imperium Brytyjskie dało schronienie ich rodzinom.


Obrazek

Pozostałości obozu Masindi znajdują się ok. 200 km na południe od Bidibidi. Po kilku tysiącach Polaków pozostał kościół z modlitwą o powrót do ojczyzny na ścianie i nieduży cmentarz. Większość tych uchodźców do Polski nigdy nie wróciło. Domy zbudowali w Kanadzie i Nowej Zelandii, a ci, którzy jeszcze żyją, dobrze wspominają dzieciństwo w Masindi niedaleko Jeziora Alberta. Niedawno odnowili kościół.

Polaków w Ugandzie było zaledwie 10 tys., a pomocy udzielało największe ówczesne imperium. Na przykład Brytyjczycy wypłacali kieszonkowe podobnie, jak obecnie starają się robić to organizacje międzynarodowe. Z Sudańczykami z południa Uganda sama sobie nie poradzi, a międzynarodowego wsparcia po prostu jest za mało. W obozach – osiedlach nikt nie umiera z głodu, ale uchodźcy nie mogą liczyć na nic więcej, niż przetrwanie.

Do Koboko u zbiegu granic Ugandy, Konga i Sudanu Południowego nie dotarła żadna międzynarodowa organizacja. Stąd prośba ugandyjskiego rządu w liście pozwalającym Polskiemu Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) na działanie w kraju, aby szczególną uwagę zwrócić na to właśnie miejsce. - W tej chwili prowadzimy rozpoznanie, ale także zbieramy pieniądze na pomoc uchodźcom w Południowym Sudanie, ale też dla tych w Ugandzie - mówi Piotr Stopka z PCPM. Czy zareagujemy na to wzruszeniem ramionami, bo to nie nasz problem? A może przypomnimy sobie o kraju, który przeszło pół wieku temu przyjął naszych rodaków, gdy to Polacy byli uchodźcami szukającymi bezpieczeństwa z dala od domu?

http://wiadomosci.wp.pl/uganda-znowu-przyjmuje-uchodzc...Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.04.17 o godzinie 22:47