konto usunięte

Temat: PSY

Policjanci przygarnęli psa. Śledztwo wykazało, że... to kojot

Mieszkaniec Bartlett w stanie Illinois, znalazł na ulicy zagubionego i wycieńczonego szczeniaka. Zaniósł zwierzę na miejscowy posterunek, gdzie natychmiast zdobyło sympatię policjantów.


Obrazek


Szczeniak, gdy trafił na komisariat, był w kiepskim stanie. Widać było, że nie jadł i nie pił od dłuższego czasu. Jednak pod czujnym okiem policjantów z Bartlett szybko odzyskał siły. Funkcjonariusze zachwyceni nową maskotką nie od razu zwrócili uwagę na nietypowy wygląd psiaka.

Gdy emocje opadły, uwagę policjantów zaczęły przykuwać nietypowe cechy czworonoga. Miał za duże, jak na pieska, łapy, ostrzejsze pazury i bardzo gęstą sierść. To sprawiło, że na posterunku rozpoczęto małe dochodzenie, które nie trwało długo. Funkcjonariusze szybko ustalili, że ich nowy kolega to nie pies, a kojot.

https://www.o2.pl/artykul/policjanci-przygarneli-psa-sl...

konto usunięte

Temat: PSY

Poród na lotnisku. Na świat przyszło… 8 szczeniąt!

Dwuletnia Ellie miała właśnie wsiadać ze swoją opiekunką do samolotu lecącego z Tampy na Florydzie do Filadelfii, gdy okazało się, że zaczyna rodzić. Ellie, labrador na co dzień "pracujący" jako pies asystujący, na oczach pasażerów urodziła 8 szczeniąt. I ona, i jej "dzieci" stały się gwiazdami internetu, po tym, jak obsługa lotniska podzieliła się informacją o nietypowych narodzinach.


https://www.o2.pl/short/porod-na-lotnisku-na-swiat-przy...

https://youtu.be/K74OTVHbzV0
Aneta Drzażdżyńska

Aneta Drzażdżyńska
marketing/PR/szkolen
ia/zarządzanie

Temat: PSY

Dzień dobry, tu spółdzielnia socjalna Psarvard, jesteśmy w trakcie realizacji kolejnego projekty Posłuszny Pies Pomocniczy ze środków Pfron w dyspozycji SWW. Jego adresatami są niepełnosprawni mieszkańcy Wielkopolski posiadający psy.

konto usunięte

Temat: PSY

Nowa Zelandia uznała wszystkie zwierzęta za istoty czujące.

Nowa Zelandia przyjęła poprawkę – wyczekiwaną przez obrońców praw zwierząt – zgodnie z którą zwierzęta zyskały status taki sam… jaki mają ludzie.


Obrazek

Jak informuje serwis ofeminin.pl, Nowa Zelandia zatwierdziła ustawę, która daje zwierzętom status niemal równy człowiekowi, uznając, że zwierzęta są w stanie odczuwać emocje, w tym także ból.
Dzięki nowej ustawie stosowane dotąd praktyki, takie jak testy na zwierzętach prowadzone w przemyśle kosmetycznym, będą nielegalne.

Badania z wykorzystaniem zwierząt będą poddawane kontrolom. Jakiekolwiek naruszenia będą surowo karane. Inspektorzy weterynarii otrzymają prawo wydawania ostrzeżeń właścicielom, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków, będą mogli również zarekomendować wprowadzenie zakazu opieki właściciela nad zaniedbywanym lub krzywdzonym zwierzęciem, włącznie z odebraniem mu go i umieszczeniem w miejscu, gdzie zwierzę będzie miało godne warunki do życia – dodaje ofeminin.pl.

https://wsieci24.pl/nowa-zelandia-uznala-wszystkie-zwie...

konto usunięte

Temat: PSY

Nakaz wyprowadzania psa na smyczy jest uzasadniony. Część osób odetchnie z ulgą, część będzie mocno zawiedziona.

WSA w Krakowie potwierdził, że nakaz wyprowadzania psa na smyczy, a w niektórych przypadkach, kiedy mamy do czynienia ze szczególnie niebezpiecznymi rasami – także w kagańcu – jest uzasadniony. Zdaniem sądu jest to sposób na zapewnienie ochrony osób, które przebywają w miejscu publicznym.


Sąd w Krakowie rozpatrywał skargę prokuratora rejonowego Kraków-Krowodrza. Kwestionował on część punktów regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Jerzmanowice-Przeginia.

Regulamin uchwaliła rada gminy i określiła w nim obowiązki osób, które posiadają zwierzęta domowe. Celem regulaminu jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom oraz ochrona terenów publicznych przed zanieczyszczeniem. Jak łatwo można się domyślić, regulamin zmusił mieszkańców do zmiany zachowań i przyzwyczajeń. Jeden z punktów regulaminu zakłada na przykład nakaz wyprowadzania psa na smyczy. Dodatkowo, jeśli pies należy do niebezpiecznej rasy – także w kagańcu. Inny punkt regulaminu przypomina z kolei właścicielom czworonożnych pupili, że ponoszą za nich pełną odpowiedzialność.

Właśnie te dwa punkty regulaminu gminy zakwestionował prokuratur. W jego opinii ustawa o utrzymaniu porządku i czystości w gminach wymaga jedynie, by właściciel miał kontrolę nad pupilem oraz by zwierzę można było zidentyfikować. Tymczasem regulamin zezwalał na wyprowadzanie psów bez smyczy jedynie na terenach zielonych – a i tak nie jest to możliwe w przypadku psów agresywnych. Dodatkowo jeśli chodzi o spuszczanie czworonoga na terenie posesji, to zgodnie z regulaminem właściciel może puścić psa luzem tylko wtedy, gdy posesja jest porządnie ogrodzona, oznakowana i pupil nie ma szans na samodzielne wydostanie się na zewnątrz.

Jeszcze inny punkt regulaminu – chyba najbardziej kontrowersyjny – zakładał również, że nie można wchodzić z psami do obiektów użyteczności publicznej (za wyjątkiem psów przewodników). Pisaliśmy już na Bezprawniku, że taki zakaz wprowadzania psów jest po prostu nielegalny i niezgodny z przepisami. Prokurator zakwestionował także te punkt regulaminu.

Nakaz wyprowadzania na smyczy – tak, ale pełna odpowiedzialność właściciela już nie
Sąd postanowił przychylić się do niektórych opinii prokuratora. Stwierdził, że w niektórych kwestiach regulamin faktycznie nakłada ograniczenia, których ustawa nie przewiduje lub które reguluje w inny sposób. Chodzi przede wszystkim właśnie o zakaz wprowadzania psów, ale także o ponoszenie pełnej odpowiedzialności za czyny zwierząt. W tym wypadku sąd zauważył, że ten punkt regulaminu narusza przepisy kodeksu cywilnego o zakresie odpowiedzialności za czyny niedozwolone. Sąd stwierdził również, że w przypadku spuszczania psa ze smyczy na terenie posesji właściciel nie musi wcale wieszać tabliczki ostrzegającej o tym, że na danym terenie znajduje się pies.

W jednej, bardzo istotnej kwestii sąd jednak nie zgodził się z prokuratorem. Chodzi o nakaz wyprowadzania psa na smyczy. Zdaniem sądu jest to usprawiedliwione i celowe, ponieważ zapewnia poczucie bezpieczeństwa osobom, które znajdują się w miejscu publicznym. Według sądu każdy może przestraszyć się podbiegającego psa, dlatego taki punkt w regulaminie jest jak najbardziej zasadny.

Trudno zresztą nie zgodzić się z rozumowaniem sądu. Wiele osób boi się psów, część z nich została kiedyś ugryziona. Ponadto pies, nawet najmniejszy i najbardziej przyjazny, może – na skutek bodźców z zewnątrz – zareagować agresywnie. Dotyczy to zwłaszcza małych dzieci, które często wyciągają rękę do psa zanim rodzic zdąży zareagować. Warto też zresztą zwrócić uwagę na fakt, że nakaz wyprowadzania psa na smyczy chroni nie tylko innych ludzi, ale także… inne czworonogi. Tym samym można się spodziewać, że wkrótce więcej gmin zdecyduje się na włączenie do swoich regulaminów podobnych punktów.

https://bezprawnik.pl/nakaz-wyprowadzania-psa-na-smyczy/



Wyślij zaproszenie do