konto usunięte

Temat: Polska Izba Handlu: podatek od cukru nie przyniesie...

Polska Izba Handlu: podatek od cukru nie przyniesie spodziewanych efektów.

Zdaniem Polskiej Izby Handlu, dodatkowa opłata nałożona na napoje słodzone nie będzie sprzyjać celom ochrony zdrowia, profilaktyki chorób rozwijających się na tle wadliwego żywienia i zwalczania otyłości. Projekt takiej opłaty przygotowało niedawno Ministerstwo Zdrowia.

Zgodnie z projektem resortu zdrowia, dodatkowa opłata obejmie napoje słodzone z dodatkiem: monosacharydów, disacharydów, oligosacharydów, środków spożywczych zawierających te substancje oraz inne substancje słodzące.

W przypadku napojów słodzonych, opłata wynosić będzie 70 groszy za litr
Dodatkowe 10 gr płacone będzie, gdy w napoju znajdzie się więcej niż jedna substancja słodząca, następne 20 gr, gdy napój zawierać będzie kofeinę, taurynę lub guaranę.

Z informacji Instytutu Żywności i Żywienia wynika, że polskie dzieci zaliczane są od kilku lat do najszybciej tyjących w Europie. Resort zdrowia szacuje, że w ciągu ostatnich 10 lat roczne spożycie cukru w gotowych potrawach, przekąskach i napojach wzrosło o 12 kilogramów na osobę. To właśnie napoje - spośród słodzonych produktów - zawierają najwięcej cukru. Około 30 procent ośmiolatków spożywa słodkie napoje gazowane co najmniej raz w tygodniu. 67 procent nastolatków regularnie pije natomiast napoje energetyczne. Spożycie napojów słodzonych na przestrzeni 30 lat - jak szacuje resort zdrowia, wzrosło o 300 procent.

Polska Izba Handlu przesłała do Ministerstwa Zdrowia swoje uwagi dotyczące opłaty od napojów z dodatkiem substancji słodzących lub aktywnych.

Naruszenie konstytucyjnych standardów proporcjonalności
"Zgodnie z uzasadnieniem Projektu ustawy, celem jej wprowadzenia jest ochrona zdrowia, profilaktyka chorób rozwijających się na tle wadliwego żywienia i zwalczanie otyłości" – zaznacza Polska Izba Handlu w swoim stanowisku. Środkiem realizacji tego celu ma być opłata naliczana od każdego litra słodzonego napoju, którą, jak zaznacza PIH, obciążeni zostaną producenci, importerzy i nabywcy.

"Poza zastrzeżeniem, że wpływy z opłaty mają stanowić w 98 proc. przychód budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia, Projekt nie przewiduje żadnych innych środków realizacji wskazanego celu" – argumentuje Polska Izba Handlu i dodaje:

W ocenie Izby, istnieją inne, mniej dolegliwe dla przedsiębiorców, środki jego osiągnięcia. Realizację tak sformułowanego celu, związaną z mniejszymi obciążeniami finansowymi, organizacyjnymi i technicznymi dla przedsiębiorców, umożliwiają inne działania, w tym działania pozaprawne związane z kształtowaniem odpowiednich postaw prozdrowotnych i zmianą modelu konsumpcji, w tym kampanie edukacyjne i akcje informacyjne. Jeżeli nawet uznać, że w celu jego realizacji niezbędna jest interwencja prawodawcza, to – zgodnie z konstytucyjnymi zasadami subsydiarności i proporcjonalności – powinna ona bazować na istniejących już mechanizmach prawnych, w tym obowiązujących instrumentach fiskalnych, zamiast kreować nowe

Nieadekwatność projektowanej konstrukcji opłaty do celu ustawy
Z projektu ustawy wynika, że wysokość opłaty od napojów z dodatkiem substancji słodzących jest uzależniona wyłącznie od liczby dodanych substancji. "Wynosi odpowiednio 0,70 zł od każdego litra w przypadku dodatku jednej substancji i 0,80 zł - w przypadku dodatku więcej niż jednej substancji. Konstrukcja opłaty abstrahuje zarówno od zawartości substancji w napoju, jak i rodzaju tej substancji" – zaznacza Polska Izba Handlu.

W takim przypadku doszłoby do tego, że taka sama opłata dotyczyłaby napojów o niskiej kaloryczności i zawartości substancji słodzących, jak i napojów o wysokiej kaloryczności i zawartości substancji słodzących. Zdaniem PIH taki zapis jest nieprzydatny w realizacji celów ochrony zdrowia i zwalczania otyłości.

Po pierwsze – Projekt ustawy nie przewiduje progu zawartości substancji, poniżej którego opłata nie jest naliczana. Brak ten należy kwalifikować jako istotną lukę, prowadzi bowiem do sytuacji, w której opłatą objęta jest każda, najmniejsza nawet, zawartość substancji słodzącej.

Po drugie – konstrukcja abstrahuje od podejmowanych przez producentów wysiłków reformulacyjnych, zmierzających do modyfikacji składu napojów w taki sposób, aby ograniczyć ich kaloryczność przez odpowiedni dobór substancji słodzących i zmniejszenie ich zawartości w produkcie. Reformulacja taka sprzyja realizacji celów deklarowanych przez ustawodawców, umożliwiając ograniczenie negatywnych skutków zdrowotnych spożywania tego typu produktów, z uwzględnieniem obecnego modelu konsumpcji. Tymczasem projektowany art. 12b ust. 1 nie tylko nie promuje takiej reformulacji, ale wręcz przeciwnie – obciąża objęte nią napoje taką samą lub nawet wyższą opłatą, co napoje o większej szkodliwości - argumentuje Polska Izba Handlu.

Niejasny zakres obowiązku ...
...
https://businessinsider.com.pl/finanse/handel/podatek-o...