konto usunięte

Temat: "Oto na naszych oczach umiera w Polsce chrześcijaństwo"

Oto na naszych oczach umiera w Polsce chrześcijaństwo. Chrześcijaństwo wykorzeniamy my sami, duchowni i najgorliwsi członkowie Kościoła, własnymi rękami i na własne życzenie - napisał w "Tygodniku Powszechnym" dominikanin o. Ludwik Wiśniewski.

Duchowny poruszył w swoim artykule problem odchodzenia wiernych od Kościoła w Polsce. Według ostatnich badań w 2016 r. w liturgiach uczestniczyło jedynie 36,7 proc. zobowiązanych.


Cóż się takiego stało? - pyta o. Wiśniewski w artykule pt. "Oskarżam". I odpowiada: Wprowadziliśmy w naszą religijność element, który ją rozsadza: wrogość.

A tam, gdzie jest wrogość, tłumaczy dominikanin, tam jest przyzwolenie na nienawiść. "Można więc pluć, drwić i deptać ludzi, można bezpodstawnie oskarżać ich o niegodziwości, a nawet zbrodnie, i równocześnie powoływać się na Ewangelię, stroić się w piórka obrońcy chrześcijańskich wartości i Kościoła, odbywać pielgrzymki na Jasną Górę, składać świątobliwie ręce do modlitwy i ukazywać w mediach rozmodloną twarz" - pisze o. Wiśniewski.

Jako przykład tego, jak bardzo wrogość wrosła w społeczną tkankę duchowny podaje stosunek do uchodźców. Jako "namacalny rezultat agresywnej antykatechezy", którą uprawiają politycy wspierani przez duchownych przywołuje wyniki badań sprzed 10 lat, gdy Polacy, pamiętając, że skoro Polaków jako uchodźców przyjmowano w innych krajach, tak dziś my powinniśmy być gościnni wobec ludzi uciekających przed wojną.

"Dziś wszystko się odwróciło: 63 proc. Polaków jest przeciw przyjmowaniu uchodźców" - ubolewa dominikanin. Przyznaje, że goszczenie ludzi z innej kultury nie jest proste, ale "także uchodźca ma twarz Chrystusa". I cytuje słowa jednego z zasłużonych bliskich mu kapłanów, który o uchodźcach powiedział: "To nie ludzie, to dzicz".

"Rządzący dziś Polską odwołali się do najbardziej mrocznych zakamarków polskiej duszy. Potrafili „ulepić potwora” i przestraszyć prawie dwie trzecie Polaków, dobrze wiedząc, że może to przynieść wyborcze zwycięstwo" - pisze o. Ludwik Wiśniewski i politykę wobec uchodźców nazywa "haniebną".

Duchowny skrytykował również niektóre katolickie media, takie jak Radio Maryja, Telewizja Trwam i „Nasz Dziennik", które, jak pisze "sączą od lat truciznę, nazywając to ewangelizacją".

"Tak, oskarżam Radio Maryja, Telewizję Trwam i „Nasz Dziennik” o to, że niszczą chrześcijaństwo i Kościół w Polsce" - pisze ostro dominikanin.

Nie szczędzi też podobnych słów Jarosławowi Kaczyńskiemu - zarzuca, że przemówienia prezesa PiS wygłaszane z okazji miesięcznic są "zawsze piętnujące politycznych przeciwników jako zdrajców, zawsze jątrzące i zawsze przesiąknięte nienawiścią".

"Oskarżam Jarosława Kaczyńskiego, organizatorów i uczestników miesięcznic (także tych, którzy w tym wydarzeniu uczestniczą w dobrej wierze) o to, że niszczą autentyczne chrześcijaństwo i Kościół w Polsce" - czytamy w artykule.

Według o. Wiśniewskiego jedyną siłą, która jeszcze cieszy się w Polsce "pewnym autorytetem", jest Episkopat. "Księża Biskupi, wkroczcie na publiczną arenę. Wybiła godzina, kiedy jesteście bardzo, ale to bardzo potrzebni – Kościołowi, lecz również Polsce" - kończy.

Cały artykuł o. Ludwika Wiśniewskiego w "Tygodniku Powszechnym": https://www.tygodnikpowszechny.pl/oskarzam-151647