konto usunięte

Temat: Józef Wancer: ćwierćwiecze nie tylko się udało. Są...

Józef Wancer: ćwierćwiecze nie tylko się udało. Są fantastyczne rezultaty

Wirtualna Polska rozpoczyna nowy cykl. Pokazujemy w nim, jak wygląda Polska 25 lat po upadku komunizmu. Obrady Okrągłego Stołu zapoczątkowały lawinę zmian, które dotknęły różnych dziedzin naszego życia, w tym kultury. Z tej okazji przedstawiamy sylwetki ludzi, których nazwiska w ostatnim ćwierćwieczu stały się ogólnoświatowymi markami i zmieniły postrzeganie Polski na świecie.

Józef Wancer to jeden z najsłynniejszych polskich menedżerów, a historia jego życia spokojnie może posłużyć na hollywoodzki film. Urodził się w łagrze na Syberii, gdzie jego rodzina została wysiedlona przez Związek Radziecki. Po wojnie wrócił do Polski, by na początku lat 60. wyemigrować do Stanów Zjednoczonych.

Tam studiował i pracował fizycznie jako cieśla. Jego amerykański sen zaczął się ziszczać, gdy dostał pracę w CitiBanku. Doszedł tam do stanowiska wiceprezesa. Na początku lat 90. postanowił wrócić do Polski i budować nasz system bankowy.

- To była decyzja z dnia na dzień. W Stanach wszyscy byli zszokowani - i rodzina, i przyjaciele - że po kilkunastu latach jako wiceprezes Citi Banku, gdzie wszystko miałem "zagwarantowane", nagle wyjeżdżam do Polski. W piątek wyszedłem z pracy, a w poniedziałek zacząłem już jako pracę konsultant, pomagając Cit Bankowi otwierać filię w Warszawie - mówi w rozmowie z WP.PL Józef Wancer.

Największym zaskoczeniem po powrocie do kraju były... wymogi stawiane przez klientów bankom. Polacy w ogóle nie znali swoich praw, nie wiedzieli czego mogą od instytucji wymagać. Jak tłumaczy, przesadzi, jeśli powie, że była to bankowość z XV wieku, ale oddaje to ówczesny stan rzeczy. Jednak szybko zaczęło się to zmieniać.

- Z mojego punktu widzenia to nie tylko się udało, ale dało też fantastyczne rezultaty. Czy mogłoby być lepiej? Oczywiście, bo zawsze może być lepiej. Czy mogło być gorzej? O tak! W tamtym czasie prognozowano, że karty kredytowe pojawią się po 20-30 latach - mówi Józef Wancer.

Jego zdaniem nie wszystko zmieniało się tak szybko. Zmiany praktycznie nie zaszły w naszej klasie politycznej i biurokracji. W jego opinii największe zagrożenie na kolejne ćwierćwiecze to nasze władze.

- Posłowie, posłanki, senatorzy nie wchodzą w swoje role tak jak powinni. Jesteśmy po kryzysie. Pół szklanki jest pełne, a nie puste. I chodzi o to, żeby wykorzystać to do końca. Polacy wygrywają międzynarodowe konkursy. My wiemy, o co chodzi na tym świecie, ale biurokracja, administracja jest po prostu szokująca - tłumaczy obecny szef banku BGŻ.

Rozmowa odbyła się podczas Polskiego Forum Ekonomicznego w Londynie
http://finanse.wp.pl/kat,138514,title,Wancer-cwiercwie...