konto usunięte
Temat: Jaką cenę Polska zapłaci za konferencję bliskowschodnią?...
Jaką cenę Polska zapłaci za konferencję bliskowschodnią? Kowal: Wypadliśmy z roli, którą graliśmy przez dziesięciolecia [WYWIAD]- Umocnimy funkcjonujący na Zachodzie stereotyp o polskiej polityce zagranicznej, która nie jest elastyczna, tylko ściśle podporządkowana kierownictwu Stanów Zjednoczonych - o odbywającej się w Warszawie konferencji bliskowschodniej mówi w rozmowie z Gazeta.pl dr Paweł Kowal, były europoseł i były wiceszef MSZ w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
GAZETA.PL, ŁUKASZ ROGOJSZ: Przystając na zorganizowanie w stolicy tzw. konferencji bliskowschodniej Polska podobno rozbija jedność Unii Europejskiej w sprawie Iranu.
DR PAWEŁ KOWAL: Patrząc od strony taktycznej, wysyłamy państwom tzw. starej Unii komunikat, że porozumienie irańskie uważamy za złą umowę. Umowę, która nie gwarantuje bezpieczeństwa. To tu przebiega teraz kluczowa linia podziału pomiędzy nami i Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Bruksela uważa, że to był sukces negocjacyjny, że w obecnej sytuacji nie można było osiągnąć nic więcej. Ale podkreślmy: państwa Unii przysłały niskich rangą przedstawicieli, żeby nie demonstrować tego podziału. Także polscy dygnitarze wyraźnie starają się fastrygować tę sytuację. Słowem: mogło być gorzej.
Polska zamiast stać w środku jak dotychczas, wybrała jedną ze stron.
Tak, ale w tym tragedii nie ma, bo Polska potwierdziła tym samym funkcjonujące na Zachodzie od lat stereotypy na swój temat. Bo nie jest tak, że nagle zrobiliśmy coś, czego nikt się nie spodziewał. Tyle że w dyplomacji bardziej ceni się subtelność i czasami element zaskoczenia, niż tylko wypełnienie w 100 proc. swojego stereotypu.
Przewidywalność to w polityce i dyplomacji raczej zaleta.
(...)
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/opinie/jak%c4%85-c...