konto usunięte

Temat: Burza na profilu oświatowej "Solidarności": Wstyd,...

Burza na profilu oświatowej "Solidarności": Wstyd, zdrada, hańba.

- Nie wiem co jest bardziej żenujące, zachowanie Pana Proksy czy ten wpis. Solidarność to już oficjalnie przybudówka partii rządzącej - napisał jeden z komentujących na profilu ośiwatowej "Solidarności". Po podpisaniu porozumienia z rządem przez Ryszarda Proksę w mediach społecznościowych związku wybuchała burza.

W poniedziałek rano rozpoczął się strajk nauczycieli. W niedzielę wieczorem miały miejsce "rozmowy ostatniej szansy". Po spotkaniu z rządem szef ZNP Sławomir Broniarz stwierdził, że propozycję władz są "nie do przyjęcia", a związki potwierdziły, że zapowiadany od wielu miesięcy strajk nauczycieli odbędzie się.

"Solidarność" po raz kolejny ma inne zdanie


Związkową solidarność złamała jednak... oświatowa "Solidarność". Jej przewodniczący Ryszard Proksa podpisał porozumienie z rządem, a Beata Szydło ogłosiła "sukces", w czym wtórują jej media publiczne. Jeszcze przed ogłoszeniem porozumienia część nauczycieli z "Solidarności" chciało odwołania swojego szefa, kiedy zadeklarował, że jest gotów podpisać porozumienie z rządem już w miniony wtorek.

- Zgoda przewodniczącego Sekcji Krajowej Oświaty NSZZ "Solidarność" Ryszarda Proksy na wszystkie propozycje rządu jeszcze w trakcie trwania negocjacji ze Związkami Zawodowymi jest przejawem niekompetencji oraz zdrady interesów środowiska oświatowego - napisali nauczyciele "S" z Dolnego Śląska w wydanym oświadczeniu.

To nie pierwszy raz kiedy "Solidarność" ma inne zdanie niż pozostałe związki zawodowe. Podobnie zachowała się podczas protestów pracowników sądowych, lekarzy, czy strajku w LOT.

Burza w mediach społecznościowych "Solidarności"

Fala oburzenia na decyzję władz związku przelewa się przez media społecznościowe oświatowej "Solidarności". Pod postem Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" informującym o zawarciu porozumienia z rządem dominują komentarze takie jak "Wstyd", "Zdrajcy!", Hańba!" oraz deklaracje o zamiarze przyłączenia się do protestu wbrew decyzji Proksy.

- Pan Proksa, radny PiS, podpisał porozumienie tak naprawdę ze swoją szefową. Pani Szydło jest wiceprezesem partii więc zakładam, że akurat nie miał wyboru. Gdyby miał trochę honoru to podałby się wcześniej do dymisji - napisał jeden z komentatorów.
(...)
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/burza-na-pr...