konto usunięte

Temat: Aleksandrze Dulkiewicz grożono śmiercią

Aleksandrze Dulkiewicz grożono śmiercią.

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz otrzymuje liczne wiadomości z obelgami i groźbami – podaje „Gazeta Wyborcza”. Ich liczba zwiększyła się jednak po materiałach w „Wiadomościach” TVP i innych prawicowych mediach. Jeden z listów przyszedł do zakładu karnego, w którym osadzony był zabójca Pawła Adamowicza.

Prawicowe media z Telewizją Polską na czele usilnie starają się przekonywać, że Gdańsk nie zasługuje, by zarządzać Westerplatte. W publikowanych materiałach padają sugestie o proniemieckości i antypolskości władz miasta, uzasadniając tym samym, że uchwalenie specustawy o przejęciu przez rząd Westerplatte było jedynym słusznym rozwiązaniem.

Jak dowiedziała się „Gazeta Wyborcza”, po każdym materiale uderzającym w gdańskich urzędników, do magistratu wpływają dziesiątki listów i maili, w których autorzy wyzywają i poniżają prezydent Aleksandrę Dulkiewicz, m.in. kwestionując jej polskie pochodzenie. W wielu z nich zacytowano teksty usłyszane w programach TVP lub prorządowych gazet. Co więcej, w kilku wiadomościach grożono Dulkiewicz śmiercią. Cztery tego typu listy zostały zgłoszone na policję, ze względu na ich „najbardziej porażającą” treść – w dwóch z nich autorzy ze szczegółami opisywali, w jaki sposób zamierzają skrzywdzić prezydent Gdańska.

– Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy urzędnikami, osobami publicznymi i obywatele mają prawo nas rozliczać, ale to powinno się odbywać w ramach ustalonego porządku prawnego i przyjętych norm cywilizacyjnych – powiedział w rozmowie z „Wyborczą” Maciej Buczkowski, dyrektor kancelarii prezydent Gdańska. Zaznaczył także, że wszystkie przejawy nienawiści wobec osób związanych z urzędem miasta będą zgłaszane organom ścigania.

Listy z groźbami

Już teraz gdańscy prokuratorzy zajmują się ośmioma sprawami dotyczącymi gróźb czy nękania miejskich urzędników. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, w lipcu wszczęto postępowanie dotyczące korespondencji, która przyszła na skrzynkę pocztową Zakładu Karnego w Gdańsku-Przeróbce, skąd na miesiąc przed atakiem na prezydenta Pawła Adamowicza wyszedł Stefan W. Autor groził śmiercią Aleksandrze Dulkiewicz. Śledztwo wykazało, że nadawcą korespondencji jest osoba osadzona w zakładzie karnym w Wielkopolsce.
...
https://www.newsweek.pl/polska/polityka/aleksandra-dulk...