konto usunięte

Temat: Wynagrodzenie

Adrian Hofman:
Ja poproszę o zestaw płac branży w Chinach i Indiach. To w temacie ile powinienem płacić.

to pakuj walizy i otwieraj biura w chinach. z tym co pokazujesz to plasujesz się gdzieś za kongo.

jak jesteś taki kowal własnego losu to po kiego szukasz podzleceń na zpn?;)

konto usunięte

Temat: Wynagrodzenie

Albert Szostkiewicz:
Przemysław S.:
i jak nie dać się robić w bambuko kiedy daje się robić 99% innych.

To wlasnie jest ten problem ..

problem to również jest taki że za dużo ludzi wierzy że za jakiś czas zapukają do PI bram i tam przyjmą ich z otwartymi rękami.A poziom jest średni jak patrzeć na to co prezentują,kilku wyjadaczy i tak znajdzie pracę a reszta bije się o kilka stówek sądząc że symulacja przydomowej oczyszczalni ścieków albo wizualizacja odkręciania się śrubki powali duże firmy kiedy przejrzą portfolio.

konto usunięte

Temat: Wynagrodzenie

Adrian Hofman:
Ja poproszę o zestaw płac branży w Chinach i Indiach. To w temacie ile powinienem płacić.

Też się nie zgadzam że ludzie są wykorzystywani. Każdy jest kowalem swojego losu i pracuje za tyle ile chce.
A równając zarobki do zachodu trzeba pamiętać że tu jednak nie zachód.

Może jeszcze nie zachód, ale ma być zachód. Jesteśmy w unii, chwila moment wejdziemy w strefę euro. Dlaczego rząd z każdym rokiem podnosi minimalną płacę? bo musimy dorównać do zarobków na zachodzie. Fakt, trochę to science fiction, ale jak nie podniesiemy poziomu cen i co za tym idzie zarobków to zostaniemy z ręką w nocniku jak wejdziemy w euro. Są firmy w Polsce, które poziomem swoich prac nie odstępują od firm zachodnich, wiec czemu nie wyrównywać cen.
Dlaczego musimy zawsze robić z siebie Chrystusa narodów i użalać się nad sobą.
Na zachodzie zarabia się więcej, a żyje się gdzieniegdzie znacznie taniej niż u nas. Zamiast dziamdolić trzeba spiąć cztery litery podnosić swoje kwalifikacje, dostosowywać do nich ceny i promować dobre produkty za uczciwe wynagrodzenie, a nie byle jak byle najtaniej. Ja wiem, że statystyczny Polak kupuje to co najtańsze, wystarczy spojrzeć na nasze drogi, które robią firmy wygrywające przetarg ceną poniżej kosztów. Niemniej jednak każdy uczy się na swoich błędach więc dwa razy się sparzy i za trzecim razem kupi drożej ale pewniej.

Obniżanie cen by dorównać konkurencji moim zdaniem skutkuje tylko tym, że obniża się tą cenę bez końca, aż w końcu obniża się liczbę stanowisk w firmie, bo po co mi człowiek do konceptów, modelowania, teksturowania, rigowania, animacji, oświetlenia i renderowania, a na końcu do compositingu, jak można zatrudnić jednego robota, który wszystko zrobi, albo w ogóle rezygnuje się z jakiegoś stanowiska, po co robić koncepty, jak modeler sam coś wymyśli, trochę dłużej posiedzi, ale co tam.
Zamiast podnosić poziom to się on obniża, żeby dostosować cenę do konkurencyjnej firmy. To takie głupie myślenie moim zdaniem, bardzo "polskie" z resztą. Zamiast kombinować jak zrobić coś lepiej niż konkurent to się robi taniej.
Dziamdolenie jest nasza narodową tradycją i ciężko ją wyplewić, ale zawsze można próbować ograniczać i częściej optymistycznie patrzeć na świat.
Oczywiście jest masa klientów, którzy nie kupią czegoś drożej, bo uważają że taniej dostaną to samo, ale ok, tacy też muszą być. Zawsze też znajdzie się jeleń który będzie się zarzynał i robił projekty na szybkiego po 5 zł żeby zarobić przez miesiąc na rachunek za prąd. Jednak jest też sporo klientów doceniających jakość i zaangażowanie, za które są gotowi stosownie zapłacić. Kwestia doboru grupy docelowej i nie poddawaniu się przy pierwszych niedających się ominąć porażkach.

Parę lat temu gdyby ktoś wpadł na pomysł zrobienia szorta za własne pieniądze, tylko po to by mieć z tego satysfakcję, autopromocję i może przy okazji wygrać jakiś konkurs, każdy "polski" prezes firmy puknąłby się w głowę.
Tutaj ukłon w stronę PI, które trochę to zmieniło dzięki swoim szortom, Nie chce jakoś się wychylać z wazeliną, ale od czasów katedry przyglądam się pracom studia i cieszę się, że mamy chociaż jedną taką firmę w kraju, która nie boi się wyzwań.

Podsumowując. Przyglądając się temu co ma gorzej nigdy niczego nie osiągniemy. Uważam, ze zawsze trzeba brać przykład z najlepszych, a nawet starać się prześcigać swojego mentora. Myślenie typu, "nie da się", "oni mają łatwiej, a ja biedny ciągle pcham swój głaz pod górkę" sprawia jedynie, że zamykamy sobie drogę do możliwości, które jednak gdzieś tam są.Patryk Scelina edytował(a) ten post dnia 18.10.10 o godzinie 11:28

konto usunięte

Temat: Wynagrodzenie

z resztą sam problem stwarzają duże firmy

-z rzadka podzlecają coś na zewnątrz bo nie mają ochoty ani czasu na doświadczenia z podwykonawcami
-często z 1 wakatem obnoszą się po całym kraju jakby było to stanowisko dla ministra a później okazuje się
że płaca nie taka ministerialna, własna działalnośc,umowa na 1 miesiąc odnawiana za każdym razem....

także chcesz pracować przy ciekawych projektach-zatrudnij się w dużej firmie(jeśli cię zechcą bo 99,9% ludzi nie ma szans)
chcesz być "na swoim"- będziesz skazany na słabe projekty i walkę z hordami pracujących za grosze.
I za dużo nie licz na "wysublimowany gust" twojego kliena którego interesuje najczęsciej niska cena.

o i proszę "Głównym czynnikiem decydującym będzie cena usługi ,ale i jakość wykonania.":)

czyli 2 zaprzeczające się czynniki, niska cena i wysoka jakośćPrzemysław S. edytował(a) ten post dnia 18.10.10 o godzinie 13:00

konto usunięte

Temat: Wynagrodzenie

Aleksandra Kaszuba:
cóż wg. mnie Ci którzy używają określenia "wykorzystywani przez pracodawców", ale mogę się mylić. Może być to np. taka nowa wersja "cześć co słychać" ;-p

I widzisz mylisz sie. Taka jest prawda, ze w Polskich postprodukcjach sie wykorzystuje ludzi, wmawia sie im, ze ciezko wykonana praca na "rynku" jest warta bardzo male pieniadze. Moim zdaniem, dobrym pomyslem bylo by uswiadomienie ludzi na roznych pozycjach o srednich zarobkach w tej branzy poruszajac wlasnie taki temat.

Ja nie jestem zadwololony z tego co dzieje sie na naszym rynku, nie uzalam sie lecz chcial bym cos zmienic. Moze czesc ludzi da sie tak uswiadomic, czesc zachecic do dyskusji a reszte do dzialania.

ja jestem niezadowolona, że jest zimno i mam zamiar pozwać pogodę!!!
A co do postprodukcji...

Albert co to znaczy wykorzystywać? to jest jakaś abstrakcja!!!
Domyślam się co chcesz powiedzieć, ale nikt nikogo na siłę nie uwiązał do kompa - tzn tak mi się wydaje.

Co innego że ludzie godzą się na absurdalne warunki pracy. Ale przecież to zupełnie co innego.

Pamiętam te czasy na studiach kiedy przeglądaliśmy zarobki miedzy wykładami i widzieliśmy to wielkie tysiące, potem przyszło zderzenie z rzeczywistością pierwsze rozmowy o prace, pierwsze pensje i pierwsza depresja.

Teraz w postprodukcji, ale nie tylko jest słynne już hasło "no ale mam kryzys". najzabawniejsze jest jak mówi to koleś w garniaku za 10 koła.
Ale to GL, tutaj zawsze bedziemy ciagnac sie za slowka tworzac z tego jednak debilne tematy :)

koniecznie spotkajmy się pod pałacem prezydenta, zwolniło się miejsce - zniknął krzyż ;-p


Przemysław S.:
i jak nie dać się robić w bambuko kiedy daje się robić 99% innych.

To wlasnie jest ten problem ...Albert Szostkiewicz edytował(a) ten post dnia 18.10.10 o godzinie 10:02

a czy to nie jest czasami tak, że albo zagryziesz zęby i zrobisz za gównianą kase projekt, albo nie masz za co żyć?

konto usunięte

Temat: Wynagrodzenie

Aleksandra Kaszuba:
Albert co to znaczy wykorzystywać? to jest jakaś abstrakcja!!!
Domyślam się co chcesz powiedzieć, ale nikt nikogo na siłę nie uwiązał do kompa - tzn tak mi się wydaje.

Co innego że ludzie godzą się na absurdalne warunki pracy. Ale przecież to zupełnie co innego.

Jak brak komus duzego doswiadczenia w zawodzie to czesto pracodawca wmawia takiej osobie, ze jej praca jest warta grosze.
Spotkalem sie z tym w wielu firmach. Czesto ludzie zwiazani z jedna firma nie sa w pelni swiadomi, ze mogli by jednak dostawac kilka razy wiecej. Wmawia sie im, ze zarabiaja najwiecej ze wszstkich, a prawda jest taka, ze przychodzi swiezy student na praktyki i dostaje wieksze wynagrodzenie.

Wiele firm, tak jak i Pixar, jedzie na nazwie - zatrudnia sie ludzi za grosze a oni sie godza, bo pracuja w Pixarze, ktory jest dla nich wyznacznikiem i jezeli tam im "tyle" daja to znaczy, ze to sa chyba najwiejsze zarobki na swiecie jakie moga byc ... a prawda jest taka, ze pixar placi najmniej.

W wielu tez firmach ludzie pracuja za darmo, to jest czeste w studiach fotograficznych i agencjach - pracownicy studia to w 90% ludzie pracujacy w pelni za darmo w nadziei, ze jest to ich jedyna sluszna droga do kariery fotografa.

Moim celem nie bylo uzalanie sie nad soba czy innymi, moim celem bylo w jakims tam stopniu uswiadomienie takich ludzi gdyz po co studio ma zatrudniac pracownikow za kase skoro za nim jest sznurek ludzi chcacy pracowac za darmo ?

Aleksandra Kaszuba:
a czy to nie jest czasami tak, że albo zagryziesz zęby i zrobisz za gównianą kase projekt, albo nie masz za co żyć?

To zupelnie inny temat.. bo jak ktos jest sredni w tym co robi to moze miec problem z praca i pozostaja same gowna do wyboru.

Artur Hałaczkiewicz:
btw: niech poprawią Twoje stanowisko, bo na stronie jesteś jako 3D artist

Juz poprawione :)

konto usunięte

Temat: Wynagrodzenie

Albert Szostkiewicz:
Aleksandra Kaszuba:
Albert co to znaczy wykorzystywać? to jest jakaś abstrakcja!!!
Domyślam się co chcesz powiedzieć, ale nikt nikogo na siłę nie uwiązał do kompa - tzn tak mi się wydaje.

Co innego że ludzie godzą się na absurdalne warunki pracy. Ale przecież to zupełnie co innego.

Jak brak komus duzego doswiadczenia w zawodzie to czesto pracodawca wmawia takiej osobie, ze jej praca jest warta grosze.

to nie jest tylko w postprodukcji - takie jest życie...

Spotkalem sie z tym w wielu firmach. Czesto ludzie zwiazani z jedna firma nie sa w pelni swiadomi, ze mogli by jednak dostawac kilka razy wiecej. Wmawia sie im, ze zarabiaja najwiecej ze wszstkich, a prawda jest taka, ze przychodzi swiezy student na praktyki i dostaje wieksze wynagrodzenie.

cóż to nie jest wina pracodawcy, że jego pracownik jest mało ogarnięty. Prawa rynku j.w. nie tylko w postprodukcji...

Wiele firm, tak jak i Pixar, jedzie na nazwie - zatrudnia sie ludzi za grosze a oni sie godza, bo pracuja w Pixarze, ktory jest dla nich wyznacznikiem i jezeli tam im "tyle" daja to znaczy, ze to sa chyba najwiejsze zarobki na swiecie jakie moga byc ... a prawda jest taka, ze pixar placi najmniej.

Jobs w apple pracuje za 1$, fakt że ma swój prywatny samolot, ale pracuje za 1$ miesięcznie.

Jeśli komuś jest mało w firmie X niech założy firmę Y i zobaczy jak to jest pracować z ludźmi i nimi zarządzać. A przede wszystkim jak się im płaci.
Na prawdę widzisz tylko swój punkt widzenia, nie bronie żadnego z pracodawców chce Cię tylko przekonać że kij ma 2 końce.

W wielu tez firmach ludzie pracuja za darmo, to jest czeste w studiach fotograficznych i agencjach - pracownicy studia to w 90% ludzie pracujacy w pelni za darmo w nadziei, ze jest to ich jedyna sluszna droga do kariery fotografa.

ale ktoś im tam każe pracować? podobno tvn w części działów pobiera opłaty na praktyki. i co? to chyba gorsze?!

Moim celem nie bylo uzalanie sie nad soba czy innymi, moim celem bylo w jakims tam stopniu uswiadomienie takich ludzi gdyz po co studio ma zatrudniac pracownikow za kase skoro za nim jest sznurek ludzi chcacy pracowac za darmo ?

ja mogę polecić ludziom zacząć myśleć, rozglądać się i przestać wierzyć w świętego mikołaja - nic to nie zmieni. jest pewnie typ ludzi którzy lubią być nieszczęśliwi i użalać się np. na pensje.

Aleksandra Kaszuba:
a czy to nie jest czasami tak, że albo zagryziesz zęby i zrobisz za gównianą kase projekt, albo nie masz za co żyć?

To zupelnie inny temat.. bo jak ktos jest sredni w tym co robi to moze miec problem z praca i pozostaja same gowna do wyboru.
>

na zakończenie, chciałam wyjaśnić, że jeśli moje zdanie wydaje Ci sie bufoniaste to mi przykro. takie wątki kto ile zarabia i kto jak się daje "oszukiwać" pojawiają się co jakiś czas wszedzie i nic to nie zmienia. bo z reguły pisze to ktoś anonimowy na jakimś forum a potem idzie do klienta i mówi że zrobi to taniej od konkurencji.

miło że tu się podpisales pod tym, nie rajcuje mnie podgladanie kto ile zarabia, mam swiadomosc ze moge robic gdzie indziej wieksza kase ale z wielu powodow tego nie robie, nie mam poczucia ze moj szef mnie "wykorzystuje" jako tania sile robocza. nie mam zamiaru się użalać nad sobą. moze moje podescie jest inne bo mam taki zawod nie musze siedziec na sile i przegladac takich linkow.

moge tylko wspolczuc tym co chca tak strasznie byc w postprodukcji i sa tak nieszczesliwi...

amen...

konto usunięte

Temat: Wynagrodzenie

Jak mawia jeden z moich dobrych znajomych z branży: "poza firmą w której pracuję - też istnieje życie!..."

:-)

Ukłony Piotrek. :-)

konto usunięte

Temat: Wynagrodzenie

"Kariera, pieniądze i sława..." to jest marzenie każdego młodego człowieka.
Nie rozumiem, dlaczego w ludziach jest tyle zazdrości i zawiści.
Zamiast spojrzeć na to w ten sposób:
"To musi być zdolny utalentowany człowiek skoro inni płacą tyle za jego czas"
Skoro on jest taki dobry, może jeżeli pójdę w tym kierunku i będę ciężko na to pracował też coś osiągnę...
Reakcja jest zazwyczaj:
"Hmm żeby mu nie wyszło" albo "Kurde on zarabia tyle, a ja nie to już go nie lubię!!!..." ;-))
ktoś mi kiedyś powiedział, że Sukces to 5% talentu 5% szczęścia, a 90% to ciężka praca i miał rację!
Praca w postprodukcji to nie jest łatwy, prosty i przyjemny kawałek chleba.
Owszem daje duże możliwości, a nawet spore profity, ale zabiera mnóstwo czasu.
Ja uważam ,że należny kochać to co się robi, a i inni też to kiedyś zauważą...



Wyślij zaproszenie do