konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Klaniam sie i pozdrawiam ze slonecznego (HA HA HA) Dublina ;-)

Nie wiem, czy to z przyczyn technicznych czy obiektywnych nie widze zadnych postow na stronie Waszej grupy, wiec ja moze zaproponuje:

Wyjechaliscie zdobyc kapital czy zeby sie gdzies indziej osiedlic?

Najlepszego!
Karolina Wachowicz

Karolina Wachowicz Tłumaczka DE <> PL i
EN <> PL

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Pojechałam za moim chłopakiem, który dostał tu pracę w niemieckim oddziale polskiej firmy. Skusiło go to, że będzie brał udział w tworzeniu tego oddziału niemal od podstaw (był jednym z pierwszych pracowników), a poza tym takiej kasy nikt by mu wtedy w Polsce nie dał (a koszty życia wcale nie są tu dużo wyższe niż w kraju). Po półtora roku pracy postanowił jednak wrócić do Polski, bo płace w kraju mocno poszły w górę, a poza tym on już w sumie mieszka za granicą 3 lata i trochę mu się ckni za ojczyzną. Czego ja osobiście zrozumieć nie potrafię.. W każdym razie, w najbliższym czasie grozi nam powrót do kraju, więc to by było na tyle tej mojej emigracji ;/

Pozdrawiam ze ślicznego Drezna :)Karolina Wachowicz edytował(a) ten post dnia 25.06.07 o godzinie 17:14

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

To to jest odrebna emigracja, estetyczno-oswiatowa :-)

Mnie sie tez jeszcze nie znudzilo na wygnaniu (od trzech i pol roku), ale ja zaczalem planowac wyjazd z Polski jak bylem jeszcze bardzo malym chlopcem :-)

Jakies rady dla ludzi w podobnej sytuacji?
Karolina Wachowicz

Karolina Wachowicz Tłumaczka DE <> PL i
EN <> PL

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Inna sprawa, że, pomijając już stan emocjonalny mojego konkubenta ;), muszę wrócić, jeśli poważnie myślę o moim doktoracie.. Ale po nim chętnie wyniosę się z powrotem na emigrację, może wreszcie Niemcy otworzą dla nas do tego czasu rynek pracy.. Bo o studiach i życiu za granicą też marzyłam od zawsze :) Ale o jakie rady Ci chodzi?Karolina Wachowicz edytował(a) ten post dnia 26.06.07 o godzinie 17:29

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Wlasnie, wyszlo dwuznacznie, ale oba znaczenia sa relewantne (he he, madrego slowa uzylem):

1.) Co mozesz poradzic innym emigrantom estetyczno-oswiatowym?

2.) Co mozna poradzic osobie, ktora planowala emigracje odkad byla malym chlopcem?
Karolina Wachowicz

Karolina Wachowicz Tłumaczka DE <> PL i
EN <> PL

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

A osoba, o której mowa w punkcie 2.), potrzebuje w ogóle jakichś rad? Niech się po prostu rozkoszuje tym, że ma szansę spełnić swoje odwieczne marzenie i korzysta, póki może ;)

Natomiast co do punktu 1.), to gorąco polecam :) Tutaj zaczęłam studia w żaden sposób niepozwiązane z moją dotychczasową edukacją i miałam (nareszcie!) możliwość nauczenia się zupełnie nowych rzeczy (jak np. statystyka, nad którą właśnie ślęczę - ja, humanistka!). Szkoda, że po dwóch semestrach muszę przerwać naukę.. A poza tym, odkryłam cudowne miasto, do którego z pewnością nigdy bym nie przyjechała w celach turystycznych. I którego odwiedzenie również wszystkim polecam ;)

Trochę nam tu priv wyszedł.. Co się dzieje z resztą?!Karolina Wachowicz edytował(a) ten post dnia 27.06.07 o godzinie 14:12
Karolina Wachowicz

Karolina Wachowicz Tłumaczka DE <> PL i
EN <> PL

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Nawet sam autor wątku się zniechęcił..

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

A nas jest tak wielu siedzacych po wszystkich katach swiata...Ja wyjechalam na rok max 2, ale dalej duzo dalej do Azji konkretnie Chin, a mija juz 11 lat dla mnie w Azji. (10 Chiny .rok Wietnam)dopiero stamtad widac jaka Europa jest spiaca bez zyciowej energii. PO 8 latach wrocilismy poczatkowo do Wloch i juz po 2 miesiacach walczylam o powrot do Azji. (czlowiek odwyka od bycia obywatelem 2 kategorii -cos do czego nasi rodacy tak sie przyzwyczaili. ze juz nie zauwazaja tego). Jedna wizyta u carabinieri celem przedluzenia wizy zniechecila mnie absolutnie do idei zycia w Uni. W Azji jestes na rownych prawach , czy z Anglikiem czy Niemcem.(jedynym wyjatkiem sa Rosjanie, traktowani jako cos gorszego -no zapracowali na to). No i oczywiscie nikt nie przepada za Amerykanami za ich arogancje. Ale sa fajni Amerykanie - to Ci co za nic nie chca wracac do USA...Nie piszemy , bo nie mamy czasu, tempo zycia tu jest dosc zawrotne ale akurat mamy tajfun (leje i wieje), co mnie zablokowalo przy komputerze..

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Karolina W.:
Nawet sam autor wątku się zniechęcił..

Przepraszam... nie zniechecilem sie, ale zmienilem prace, mieszkanie i ogolnie tryb zycia ;-)

Jesli chodzi o Azje, Elzbieto, mozesz cos wiecej powiedziec o tej sennosci Unii? To brzmi bardzo ciekawie... Jak sie pracuje w Azji?

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Sorry, z opoznieniem. Sennosc Uni - w sferze gospodarczej i zycia codziennego. No coz -w Azji biznes to szybkosc zalatwiania, elastycznosc i jeszcze raz szybkosc. No i skala - pamietam pare lat temu probowalam kupic wlasnie nowo pokazujace sie ltd monitory do Polski. Interes padl w momencie gdy doszlo do ilosci m-c kontenerow. Tyle to u nas sklep w Shanghaju miesiecznie bierze..zabrzmial komentarz- my zaczynamy biznes od 20 miesiecznie. 2 lata lub wiecej bym sprzedawala 20 kont. w Polsce... Rocznie w Chinach powstaje 2tys. km nowych autostrad. Mapy staja sie niaktualne po 2 miesiacach. Jadac z Shanghaju do Kantonu samochodem "odkrylismy" 260km nowiutkiej 6 pasmowej (teraz tylko 6 pasmowe) autostrady co nie widniala na naszej mapie wydanej 3 miesiace wczesniej. Kazda prowincja ma wlasne linie lotnicze -prywatne z nowiutkimi Boeingami. Shanghaj ma 4 miejscowe linie lotnicze. W kazdej prowincji nowiutkie lotnisko (zawsze b. ladne). I tak mozna w nieskonczonosc opisywac ten cud gospodarczy ktory ogladalam od startu - poziom Polska 1950 to byl start (a moze i gorzej)- jaki to podsumowac : super liberalne przepisy gospodarcze . raj podatkowy dla inwestorow na 10 lat i genialna polityka "rozwoj krok po kroku" - Rozwija sie max jedna proowinje i z ogromnych powstalych w niej dochodow finansuje sie infrastrukture nastepnej. Teraz to idzie szybciej bo inwestorzy pchaja sie drzwiami i oknami nie dbajac ze n.p prowincja Yunan miala sie rozwijac dopiero w 3 kolejnosci -tam wyladowal Generals Motors. Skala prywatyzacji - pozazdroscic. Prywatne stocznie na przyklad.. W skali zycia codziennego no coz - prosze porownac ilosc ludzi w restauracjach (kazda full)- godz. 18 ruch total (kade wieksze miasto chinskie) godz 23 ruch dalej prawie total ale teraz bary (ukochane miejsce obecnie dla Chinczykow oprocz karaoke). Najwieksza roznica w oswietleniu - ekologiczna Europa jest ciemna wieczorem, tu na co dzien jak Paryz w swieta (sciagneli idee z Paryza lampek na drzewach ale constans i dodali lampiony). Nie starcza mi czasu dzisiaj na komentarz o pracy- nastepnym razem jesli juz nie zanudzilam na smierc.

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Brzmi naprawde fascynujaco, moja wizja Chin byla totalnie nieaktualna...

Liberalna gospodarka to moj nowo odkryty poglad polityczny... moze dyktatura socjalistyczna odpowiada mi mniej (wlasnie, jak tam slynny Great Chinese FireWall? To sie nazywa zlota tarcza czy jakos tak, nie?) ale z Twojego postu wynikaloby, ze to jednak dziala.

A jesli chodzi o autostrady to przypomnial mi sie Kazik z Bartosiewicz: "Przez siedem lat zbudowano w Polsce dziewietnascie kilometrow autostrady, Los Angeles ma okolo dwudziestu a Warszawa ponad siedmiuset radnych" :-D
Karolina Wachowicz

Karolina Wachowicz Tłumaczka DE <> PL i
EN <> PL

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Cóż, nie zapominajmy jednak o drugiej stronie medalu. Cenzura, w tym właśnie osławiona Złota Tarcza, to chyba dość wysoka cena, jaką trzeba płacić za ten cud gospodarczy? Który zresztą nie obejmuje chyba rzeszy wieśniaków na głębokiej prowincji.. Nie wmówisz mi, że nie ma już biedy, nie ma tych milionów ludzi tyrających za przysłowiową miskę ryżu dziennie. To czemu chińscy studenci masowo szturmują niemieckie uczelnie? Bo tu w niektórych landach studia nadal są za darmo, a na studiowanie w Chinach po prostu ich nie stać.

Nie tak dawno byliśmy na wykładzie niemieckiego dziennikarza, który w Chinach spędził parę lat. Może podlinkuję do wpisu na blogu mojego chłopaka, bo nie chce mi się robić copy+paste ;) http://blog.sliwerski.net/2007/04/27/wolnosc-slowa-w-c...

Przekleję tylko mój własny komentarz do tego wpisu:

"Mnie najbardziej przeraziło to, że w Chinach nikt się tak naprawdę nie interesuje polityką (w ocenzurowanym Internecie nikt nawet nie próbuje wyszukiwać treści wywrotowych!), a na pytania w stylu: „Co pan sądzi o polityce rządu?”, ludzie beznamiętnie odpowiadają zasłyszanymi w mediach sloganami. Zero refleksji, zero własnej opinii. Podczas gdy, wg p. Joachima, w Europie Wschodniej ludzie szczerze wyrażali swoje zdanie. Bo je w ogóle mieli."

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Byloby zle, gdyby ci wiesniacy nie mieli zadnych mozliwosci poprawy swojej sytuacji... Ale moze maja? W koncu to byla dobra strona socjalizmu, nawet w Polsce. Jak to wedlug Was wyglada?
Karolina Wachowicz

Karolina Wachowicz Tłumaczka DE <> PL i
EN <> PL

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Ja socjalizmu nie pamiętam, zatem nie będę się na ten temat wypowiadać. Jedyne, co pamiętam, to jak stałam z babcią w kolejce po wędlinę. I jak sobie kupowałam Lego w Peweksie. Na podstawie tych wspomnień mogę stwierdzić, że teraz jest lepiej, ale chyba nie o to Ci chodziło ;)

Ale z drugiej strony, tak sobie myślę, że skoro Chińczykom nie przeszkadza to pranie mózgów i centralne sterowanie, to może nie należy im się wtrącać między wódkę a zakąskę? Może oni po prostu tak mają, organicznie, jak Rosjanie i Białorusini, że muszą być rządzeni silną ręką i eksport demokracji po prostu nie ma w ich przypadku sensu? Pamiętam, jak na kursie niemieckiego jedna Chinka opowiadała nam, jak to cudownie jest w Chinach, a pytań o prawa człowieka, wolność wypowiedzi itd. kompletnie nie rozumiała. Tłumaczyła nam też, jak trudno dostać wizę, ale po kursie, rzecz jasna, zamierzała grzecznie wrócić do kraju. Przerażające były te jej opowieści, jak z jakiegoś materiału propagandowego. Ale skoro ona była cała szczęśliwa, to nam nic do tego. Ja jednak wolę naszą starą Europę.

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Karolina W.:
Ja socjalizmu nie pamiętam, zatem nie będę się na ten temat wypowiadać. Jedyne, co pamiętam, to jak stałam z babcią w kolejce po wędlinę. I jak sobie kupowałam Lego w Peweksie. Na

Sam mam podobne wspomnienia z czasow komuny (Lego z Wegier i Mentosy z Peweksu kupowane za bony :-D) Ale o ile mi wiadmomo, panstwo zapewnialo kazdemu mieszkanie i prace (na zasadzie "czy sie stoi czy sie lezy tysiac zlotych sie nalezy" - wielu twierdzi, ze efkty tej polityki sa widoczne do dzis).
Ale z drugiej strony, tak sobie myślę, że skoro Chińczykom nie przeszkadza to pranie mózgów i centralne sterowanie, to może nie należy im się wtrącać między wódkę a zakąskę? Może oni po prostu tak mają, organicznie, jak Rosjanie i Białorusini, że muszą być rządzeni silną ręką i eksport demokracji po prostu nie ma w ich przypadku sensu?

To moze prowokacyjne pytanie: czy Polacy nadaja sie do demokracji? Wiemy, ze obalanie systemow i imperiow wychodzi nam rownie dobrze jak Irlanczykom, ale czy wychodzi nam na dobre? :-P
Ja jednak wolę naszą starą Europę.

Jestem z Toba, siostro ;-)
Karolina Wachowicz

Karolina Wachowicz Tłumaczka DE <> PL i
EN <> PL

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Hmm, dobre pytanie. Z jednej strony, frekwencja na wyborach wskazywałaby raczej na to, że do demokracji albo nie dorośliśmy, albo potrzebna jest nam ona jak przysłowiowy plaster, ale z drugiej strony, w Niemczech od dawna obserwuje się tzw. Politikverdrossenheit, czyli, w praktyce, brak zainteresowania polityką.. Wiesz co, mimo wszystko, wydaje mi się, że tęsknota za caratem nie jest u nas tak głęboka jak na wschodzie ;)

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Elzbieta M.:
Mapy staja sie niaktualne po 2 miesiacach. Jadac z Shanghaju do Kantonu samochodem "odkrylismy" 260km nowiutkiej 6 pasmowej (teraz tylko 6 pasmowe) autostrady co nie widniala na naszej mapie wydanej 3 miesiace wczesniej. Kazda prowincja ma wlasne linie lotnicze -prywatne z nowiutkimi Boeingami. Shanghaj ma 4 miejscowe linie lotnicze. W kazdej prowincji nowiutkie lotnisko (zawsze b. ladne).

W Polsce też się różne inwestycje realizuje - peron kolejowy we Włoszczowie, a ostatnio lotnisko w Kielcach. Różnica między Polską, a Chinami jest jednak taka, że Polakom wolno krytykować władze, że bezmyślnie trwonią publiczne pieniądze. W Chinach to by było nie do pomyślenia... a mam pewne wątpliwości co do tego, czy 5 pasmowa autostrada byłaby nie dość przepustowa.

Co się zaś tyczy chińskich dróg, to są one jednymi z najniebezpieczniejszych na świecie, ponieważ motoryzacja rozpoczęła się tam zasadniczo zaledwie parę lat temu. Przed GP Chin oglądałem reportaż o Państwie Środka przygotowany przez RTL - strach wyjść na ulicę.
I tak mozna w nieskonczonosc opisywac ten cud gospodarczy ktory ogladalam od startu - poziom Polska 1950 to byl start (a moze i gorzej)- jaki to podsumowac : super liberalne przepisy gospodarcze . raj podatkowy dla inwestorow na 10 lat i genialna polityka "rozwoj krok po kroku" - Rozwija sie max jedna proowinje i z ogromnych powstalych w niej dochodow finansuje sie infrastrukture nastepnej.

W ten "rozwój krok po kroku" pozwolę sobie nie uwierzyć. Chiny to kraj olbrzymich różnic społecznych. W Polsce nawet Kluczyka nie byłoby stać na wybudowanie sobie wiernej kopii Wersalu, jak uczynił to jeden z przedsiębiorców w Szanghaju. Przypominam, że 45% mieszkańców Chin utrzymuje się z rolnictwa (za CIA Factbook).

Przypominam też, że na ponad 60% eksportu z Chin składa się Hong Kong. Gdyby nie to, eksport z Chin byłby zaledwie 3 razy większy od z Polski (http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_expo....
Teraz to idzie szybciej bo inwestorzy pchaja sie drzwiami i oknami nie dbajac ze n.p prowincja Yunan miala sie rozwijac dopiero w 3 kolejnosci -tam wyladowal Generals Motors.

Inwestycje zagraniczne w Chinach są 7 (sic!) razy większe niż w Polsce, mimo że ludności jest w Chinach ponad 34 razy więcej niż w Polsce!

General Motors zainwestował w Polsce ponad 650 milionów eur i zatrudnia ponad 3000 ludzi (http://www.gmeurope.com/country/gm_poland.html).

Polecam obejrzeć listę pozostałych 1081 firm, które zainwestowały w Polsce w 2005 roku - http://www.paiz.gov.pl/files/?id_plik=7405
Skala prywatyzacji - pozazdroscic. Prywatne stocznie na przyklad..

Stocznia Gdynia SA jest notowana na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Skarb Państwa jest w posiadaniu mniej niż 1/3 udziałów (http://www.stocznia.gdynia.pl/akcjonariat.php). Pozostałych nie chciało mi się sprawdzać.
Najwieksza roznica w oswietleniu - ekologiczna Europa jest ciemna wieczorem, tu na co dzien jak Paryz w swieta (sciagneli idee z Paryza lampek na drzewach ale constans i dodali lampiony). Nie starcza mi czasu dzisiaj na komentarz o pracy- nastepnym razem jesli juz nie zanudzilam na smierc.

To właśnie dzięki Chinom tak rosną ceny benzyny. Zapotrzebowanie na energię rośnie tam w nieprawdopodobnym tempie, a gospodarka chińska nie zamierza przestawiać się na bardziej oszczędne źródła i technologie.

Proszę nie odebrać moich wypocin jako atak na własną osobę, albo przekonania. Wiem, że mieszkając za granicą identyfikujemy się chociaż trochę z krajem, w którym żyjemy.

Pozdrawiam,
--
Jacek

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Jesli postawimy pytanie czy Europa (geograficznie) od Uralu z Albania wlacznie, jest biedna czy bogata to raczej trudno na to odpowiedziec. Chiny sa mniej wiecej podobne rozmiarem. Jak odbywa sie rozwoj "krok po kroku" npozwole sobie wyjasnic b. szczegolowo. Wezmy prowincje Jangsu -1991 do 1997 wlozono tam dosc skromne pieniadze autostrada do Nangin 200km (4 pasmowa) minimum zagospodarowania dzialek w Sudzou - to byly poczatki i kasa byla skromna. Ulgi dla inwestorow. Dodatkowo cala prowincja zostala zwolniona na 6 lat z odsylania podatkow do Pekinu. (Identycznie Shanghai , ktory jest wylaczona prowincja). Przez 6 lat wladze prowincji inwestowaly zarobione pieniadze u siebie. Najlepiej wyszedl na tym Shanghai ktorego dochod z opodatkowania zagranicznych przedsiewsiec wzrosl w 2001 roku do 400 milionow USD rocznie. 99% tych slicznych wiezowcow tam powstalych to inwestycje zagraniczne.. No i po 6 latach okazalo sie ze , ze do Pekinu naplywa stamtad ogromna forsa. W miedzyczasie podobny eksperyment przezyly 4 inne prowincje. Teraz kiedy Pekin mial juz z czego zabrano sie sa wkladanie pieniedzy w Yunan- jedna z biedniejszyvh prowincji, no i Tybet ale tego nie chce komentowac.Wystarczy ze powiem , ze moi znajomi Chinczycy nie sa tym zachwyceni. Oni placa za lecznictwo i szkoly - Tybet ma to free. Nastapila zmiana polityki na "marchewke" zamiast kija. Dowcip z tym nierownym rozwojem polega na tym , ze gdyby podzielono cala kase pomiedzy wszyskie prowincje to kazda mialaby grosze i nic by z tego nie wyniklo. A ile by wsiaklo w administracje po drodze..Teraz jest po prostu wszyscy w danej prowincji czekaja kiedy przyjdzie na nich kolej. Kraj jest ogromny i ten program potrwa z 30 40 lat. Co do drog to nie sa to z reguly inwestycje panstwowe ale prywatne. Dana firma podpisuje umowe z zarzadem prowincji buduje i dostaje droge w dzierzawe na okolo 50 lat. (Z reguly inwestorem da banki) Chinczycy tylko zawieraja w umowach wymg wysokiego standartu tech. Chiny sa wieczne - firma sobie pojdzie a droga zostanie. Jedna z inwestycji panstwowych byl most nad Yangzou i zawiadomiono ze jak wydatek sie zwroci to zniosa oplaty za przejad mostem (15USDod wozu) - po roku i 2 miesiacach juz przejazd byl free. ( to do tematu po co 6 pasmowe autostrady..) Co do eksportu z Honkongu prosze mnie nie rozsmieszac - Hongkong zyje ze sprzedazy towarow wyprodukowanych w Chinach. Tam jest siec dystrybutorow swiatowych oraz ogromne doswiadzczenie w handlu zagranicznym. Duzo mniejszych firm chinskich po prostu woli sie oplacic im i nie martic sie o klientow. Prosze zajrzec na strony firm sprzedajacych z Honkongu. Temat - cos z elektroniki na przyklad, bedzie tam dopisana do towaru nazwa fabryki . Adres Chiny prowincja Guanzhou i niestety bez jezyka chinskiego (chinski internet)nie mozna tej przekletej fabryki odszukac. No ale to juz moje prywatne bole.. A duzo firm zagranicznych, handlujacych i finansowych woli Hongkong .Tam jest skromne biuro - a pracownicy w Chinach "na delegacji" jezdza tylko do Honkongu co pol roku zeby odnowic biznes wize. W ten sposob " biale" firmy kantuja Chinskie i wlasne Urzedy skarbowe. Delegacje sa nieopodatkowane raczej i w Honkongu sa minimalne podatki od pracownikow. Temat delegacji i w Polsce byl tworczo rozwijany przez firmy pare lat temu - teraz juz Urzedy Sk. uniemozliwily to niestety..
A w ogole wbrew pozorom to Chiny sa b. zdecentralizowane.To prowincja, a czasem wladze miasta okreslaja na co pojdzie kasa jakie sa dodatkowe wymogi dla inwestorow ( w miescie Yangzhou to byly mieszkania dla pracownikow n.p. i ogladalam b. sliczne Taiwanskiej fabryki wedek- prosze domyslic sie ogonkow w literkach , sorry). Ma pan racje ze i w Polsce sie inwestuje ale jesli sie Pan skontaktuje z ktoras z Agencj Rozwoju (Pomorza na przyklad) to dowie sie Pan ze chetni sa ale dzialek zagospodarowanych pod to nie ma. Zaden inwestor nie pojdzie w gole pole bez wody, pradu, dojazdu. A jak sie mu zachce rozpustnikowi bocznicy kolejowej to tylko siasc i plakac.. No a w Chinach dostanie to w zebach a jak sie uprze to mu i ogrodza teren na start. Jeden z moich znajomych jest szefem na Chiny niemieckiej firmy.Wybudowali fabryke (w domysle na produkcje eksportowa) no i na starcie wlozyli towar na chinski rynek zeby zobaczyc co z tego wyniknie.Teraz buduja fabryke nr.2 - 2 razy wieksza i maja nadzieje ze cos im z tego na eksport zostanie oraz czekaja z utesknieniem na oficjalna wymiane pieniedzy. Nieoficjalnie cala Azja wymienia w bankach i kantorach RMB, ktorego kurs tam juz przewyzszyl dolar z Hongkogu. Etykietka "komunizm" niekiedy zaslepia w niecheci. Jakos nikt nie biada nad systemem w Singapurze z nazwa demokracja , ktora ma sie tak do oryginalu jak komunizm w Chinach - ktory tam zemarl 10 lat temu . Zostalo cos nie do konca totalitarnego choc z jedna : "sluszna partia". Ale co to za partia co rozwala pod sciana pierwszego sekretarza prowincji plus 17 dyrektorow bankow za afere korupcyjna(miliony), gloszac szef ma praswo zyc w luksusie ale krasc nie! Juz widze to w jakim kolwiek bylym sowieckim kraju.. Ale oni nie chca rewolucji oszukanych mas (duzo tych mas) i gniota tego typu rzeczy od startu. I rzeczywiscie dbaja o wlasny kraj. Zadziwiajace!! No bo gdyby w Polsce...

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Ach zapomnialam do tematu prywatyzacja . Prywatna stocznia to nie spolka z udzialem Urzedu Panstwa - tylko zupelnie prywatny biznes rodzinny, ktory sobie ta stocznie rozbudowal z kawalka pirsu i dzialki - inwestor wujek ze Stanow plus ze 500 powinowatych..Ale tam inwestycje sa wyjete spod podatkow , a w Polsce...

konto usunięte

Temat: Targeciarze czy Kosmopolici?

Pisze po kawalku bo temat jest rzeka.Tylko wyjasnie o studentach. Co roku rzad finansuje studia za granica dla 20.000 najzdolniejszych studentow. Oni nawet nie maja obowiazku wracac. Jesli jednak zostana to w ciagu 8 lat musza splacic koszt studiow rzadowi. Ale oni wracaja. Poznalam jednego ktory wrocil po 6 latach pracy ze Stanow.Malo jeszcze wtedy znalam Chiny i po moim zdumionym pytaniu "dlaczego wocil?" dostalam odpowiedz ktora mnie pamietam zszokowala. "Zarobilem cala gore pieniedzy dla moich rodzicow, a teraz musze cos zrobic dla mojego kraju, ktory mi to umozliwil." I on w to wierzyl!! Oni sa po prostu patriotami.. Kiedy cos takiego juz prawie na swiecie nie istnieje! Oprocz tego rodzina sle na studia dzieci indywidualnie. Albo - stac ich na to, albo caly klan sie sklada a on biedny potem to splaca. Takiej instytucji jak rodzina w Chinach, w Europie juz nie ma.No i nie ma nic za dobrego dla JEDYNEGO wnuka , czy synka.(Spoleczenstwo jedynakow). Ale potem utrzymywac dwie pary dziadkow (swiety obowiazek) to tez nic zabawnego..Wiec dziecko to swojego rodzaju inwestycja w fundusz emerytalny, choc i te nowe znane nam z polski tez tu sa. Sorry, ze tyle pisze ale bez tych detali trudno zrozumiec co sie nagle stalo w Panstwie Srodka. Nawiasem mowiac maja tez problemy z mlodymi co sie farbuja na blond , wachaja prochy i glosza skad innad nam pamietna rewolucje seksualna. Seks dotad od 3000 lat temat tabu oficjalnie jako problem zapukal do drzi ministestwa edukacji.. Rozwiazanie ? Typowe dla dzisiejszysh Chin: Sciagnac najlepszego specjaliste w temacie - znalezli w Szwecji -i niech ten opracuje co sie powinno wprowadzic do szkol aby to jakos utemperowac. (Problem HIVu w Chinach jest duzy) Zadnych debat w sejmie i.t.d. Choc tradycyjne poglady na sprawe spoleczenstwa mozna porownac z naszym wplywem kosciola. A co z tym? Nalezy weedukowac tez rodzicow.. Spoleczenstwa nie mozna narazac na choroby ogladajac sie na przestarzale poglady..- bez komentarza wole to zostawic. Tak jak z piciem mleka .. na koszt rzadu 5 lat co 3 godziny na wszystkich kanalach tlumaczono jak to zdrowo pic mleko i jogurt. -Efekt mlodzi Chinczycy sa wysocy, dziewczyny do 175 chlopcy 180 czasem wiecej. To nie mala rasa tylko brak wapna przedtem. Rzad jest bardzo "paternalistyczny" i dba w detalach o swoich. Te wyklady -jak przechodzic przez jezdnie, czy pic mleko to jest niesamowite- pamietajac jednoczesnie o nedzy w polnoc-zachodnich Chinach To nie to ze o tym w Chinach sie nie mowi, po prostu oni musza jeszcze tylko troche poczekac (wdl. rzadu) a potem juz dotra do raju z jogurtem, autkiem chinskim (rower wychodzi z mody - chyba ze drogi sportowy), i mieszkankiem 50m ale z wygodami na ukwieconym osiedlu z obowiazkowym kortem tenisowym i klubem seniora. Z taka wizja jakos wszyscy zaciskaja zeby i wytrzymuja. Tym bardziej ze krajobraz wokol sie zmienia na Stany z szybkoscia swiatla.

Następna dyskusja:

Hej! Czy ktos tu jeszcze zyje?




Wyślij zaproszenie do