Kamil J.

Kamil J. doktorant KUL

Temat: Nowe zawody

Wróżbita, refleksolog, radiesteta, astrolog i bioenergoterapeuta są zawodami. Zostały szczegółowo opisane w Klasyfikacja zawodów i specjalności sporządzonej przez Ministerstwo Pracy - donosi "Dziennik".

Informacje zawarte w "Klasyfikacji" wykorzystują m.in. urzędy pracy, GUS i ZUS - stanowi ona m.in. podstawę dla rejestracji bezrobotnych - pisze "Dziennik". Przeciw dokumentowi protestują naukowcy, którzy napisali do minister Jolanty Fedak "List otwarty w obronie rozumu" ».

Klasyfikacja następująco charakteryzuje zawody astrologa i wróżbity:

Astrolog - bada wpływ poszczególnych planet układu słonecznego i gwiazd stałych na środowisko ziemskie; określa i analizuje zarówno fizyczną, jak i psychiczną sferę zjawisk wywoływanych przez oddziaływanie określonych konfiguracji planetarnych i gwiezdnych w celu uzyskania informacji dotyczących najczęściej człowieka - jego zdrowia, psychiki i losu oraz danych przydatnych w innych dziedzinach życia, takich jak meteorologia czy uprawa roślin.

Zadania zawodowe:
* sporządzanie horoskopu urodzeniowego, stanowiącego psychofizyczny portret człowieka w celu samopoznania, określenia pola możliwości i ukierunkowania w życiu;
* opracowywanie prognozy w zakresie wybranych spraw, problemów, predyspozycji i zdarzeń odnoszących się do jednostki bądź ogółu, danej chwili, roku lub wieku;
* udzielanie porad dotyczących konkretnych zagadnień, takich jak: stan zdrowia, wybór partnera w miłości i małżeństwie bądź interesach, korzystny moment na zawarcie transakcji, wykorzystanie uzdolnień lub możliwości zawodowych.

Dodatkowe zadania zawodowe:
* dawanie wskazań dotyczących osobistego rozwoju wewnętrznego;
* prowadzenie pracy badawczej i obliczeń statystycznych, przy użyciu współczesnej aparatury, metodologii i terminologii naukowej.

Wróżbita - świadomie wykorzystując wrodzone uzdolnienia do działania w obszarze zjawisk nadprzyrodzonych, dokonuje wglądu w przeszłe i przyszłe wydarzenia przy zastosowaniu ukształtowanych przez tradycję różnych form wróżenia, takich jak: karty (zwłaszcza tarot), kabała, I-cing (zgodnie ze starochińską "Księgą przemian"), chiromancja (wróżenie z ręki), katoptromancja i krystalomancja (przepowiadanie przyszłości za pomocą zwierciadła lub kryształu) itp.

Zadania zawodowe:
* przepowiadanie przyszłości, czasem ujawnianie przeszłości - zależnie od przyjętej metody i poziomu wiedzy wróżbity - związane z konkretnym poradnictwem lub psychoterapią;
* udzielanie porad dotyczących zaginionych osób lub rzeczy;
* wyjaśnianie podłoża i uwarunkowań zjawisk określonych jako niezwykłe.

Dodatkowe zadania zawodowe:
* wykorzystywanie zdolności jasnowidzenia, jasnosłyszenia, wspieranie wróżenia zjawiskami mediumicznymi, wykorzystywanie telepatii, teleportacji oraz czerpanie z informacji zawartych w polach morfogenetycznych;
* stosowanie metod właściwych astrologii, numerologii, psychografologii lub innym biotronicznym dziedzinom.

Naukowcy pytają o konsekwencje. Czy bezrobotna wróżka mogłaby się zgłosić do urzędu pracy po zasiłek? Czy radiesteta będzie mógł być biegłym sądowym?

"Gdzie jest granica idiotyzmu?" - irytuje się prof. Łukasz Turski z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN, inicjator protestu. "Uznawanie tego rodzaju szarlatanerii jest nie do pomyślenia w XXI wieku" - komentuje psycholog, dr Tomasz Witkowski.

Pierwszy krok do spełnienia cudów Donalda:)

konto usunięte

Temat: Nowe zawody

Kamil Janeczek:

Drugi raz się sam zacytuję w tej sprawie...
"[...] Po drugie - petycja jest przejawem całkowitego braku pojęcia o realiach gospodarczych i życia społecznego. Jej autorami mogą być tylko osoby o "besserwisserskim" zacietrzewieniu i kompletnej niewiedzy w zakresie zawodoznawstwa.
Otóż - klasyfikacja ta ma na celu sprecyzowanie ISTNIEJĄCYCH NA RYNKU ZAJĘĆ a nie "sankcjonowanie". Bo zgodnie z konstucyjnymi przepisami w Polsce każdy ma prawo wierzyć w co chce i uprawiać taką działalność jaką chce o ile jest ona zgodna z prawem. Rolą ministerstwa jest za to nazywanie działalności w celu choćby przypisania jej specyfiki podatkowej w kolejnym kroku, czy odróżnienia w klasyfikacjach od innych (może bardziej uznanych) działalności.
Gdyby lata temu konsekwentnie wprowadzono podział na "wróżbitów" "przychoterpeutów" i "psychologów" nie potrzeba byłoby szopki z ustawą o zawodzie psychologa, która to szopka podzieliła humanistyczne środowisko na tych, którzy chcą być wolni i tych, którzy upatrują w hermetyce środowiska okazji do przypilnowania swoich dochodów.
Ten protest przyczyni się tylko do tego, że wykonujący usługi wróżbiarskie będą robić to samo tylko pod inną nazwą... idąc dalej - w tej klasyfikacji jest też zawód księdza/kapłana/katechetki i trzymając się "logiki naukowej" należałoby też postulować jego wycięcie z klasyfikacji... skoro naukowcy podważają sensowność wiary we wróżby, to czemu nie w Boga?
I nie daj Boże jeszcze - okazałoby się, że w Polsce jest więcej astrologów i wróżbitów niż psychologów. Co wtedy? Kolejnym krokiem tępienie wróżbitów/podziemie wróżbiarskie?
Konkludując: bezsensowna petycja bez zrozumienia celu istnienia klasyfikacji. Potencjalnie szkodliwa, szczególnie gdy w końcu Państwo uchyli niewdrożoną ustawę o zawodzie psychologa..."Jerzy B. edytował(a) ten post dnia 26.02.09 o godzinie 19:51



Wyślij zaproszenie do