Łukasz
Gołąb
Asystent,
Uniwersytet
Kardynała Stefana
Wyszyńskiego w Wa...
Temat: KDT - czyli realizacja polityki miłości rządu w praktyce ?
Odrywając się nieco od samej sytuacji KDT przedstawię Wam pewną krótką opowieść zasłyszaną od kolegi z pracy:pewnego razu do Warszawy przyjechała pewien niemiecki Profesor prawa i jednocześnie sędzia "niemieckiego NSA (Naczelnego Sądu Administracyjnego [najważniejszy sąd administracyjny w kraju mówiąc bardzo łopatologicznie])".
Ów Pan miał w programie m.in. wygłoszenie wykładu dla sędziów NSA w Warszawie i przedstawicieli nauki prawa. Po jego wykładzie nastąpiła tura "pytań z sali". Jeden z polskich sędziów zadał pytanie o to jakie są w Niemczech metody egzekwowania wyroków tego sądu.
Niemiecki Profesor powiedział, że nie rozumie pytania. Inny polski sędzia powtórzył więc wcześniejsze pytanie kolegi i zadał je raz jeszcze w nieco inny sposób.
Gość z RFN wytrzeszczył oczy i z największym zdziwieniem odpowiedział, że coś takiego nie istnieje, bo przecież on jest sędzią sądu wydającego wyroki ostateczne, a jak sąd wydaje wyrok ostateczny, to każdy się temu podporządkowuje. Dla niego to było oczywiste...
Odchodząc od sytuacji KDT, a także od osobistych sympatii politycznych (zastrzegam że nie jestem wyborcą PO) stwierdzam, że jest mi wstyd za to, że większość zwolenników pseudokupców ma gdzieś wyroki sądów i fakt, że zajmują od kilku miesięcy Nasz teren nielegalnie, krzycząc do tego, że nawet jeśli tam by zostali to i tak nie płaciliby czynszu "jak w Złotych Tarasach". Tym bardziej mi wstyd, jeśli podobnie sądzi Prezydent RP i część parlamentarzystów, o sposobie ich zwracania się obecnych pod KDT posłów do funkcjonariuszy Policji nie wspomnę
Pamiętajcie jedno: jeśli Wy pojedyńczo mielibyście taką sytuację jak ci z KDT pies z kulawą nogą Wami by się nie zajął i nikt by się za Wami nie wstawił z jednego prostego powodu: robilibyście coś nielegalnego a co gorsza coś na czym nie można ugrać kapitału politycznego i nie jesteście (ufam, że nie) kilkuset osobowym motłochem zdołającym doprowadzić do paraliżu miasta zakończonego odwiezieniem kilkudziesięciu osób do szpitala...
o innych (cywilizacyjnych, artystycznych, "smakowych" i wizerunkowych) aspektach funkcjonowania TYMCZASOWEJ hali KDT w centrum stolicy nie będę już wspominał