Dariusz Byszko

Dariusz Byszko specjalista d/s
turystyki

Temat: Borneo szukamy chetnych na male szalenstwo

Witam,
29.11.09 wyruszamy na Borneo(Malezja),Bali,Lombok,Komodo(Indonezja)
powrót 20.12.Jezeli jest ktos zainteresowany malym szaleństwem w srodku zimy to zapraszam na "statek" Szczegóły wyprawy na priv
pozdrawiam wszystkich poszuiwaczy przygód:)

konto usunięte

Temat: Borneo szukamy chetnych na male szalenstwo

Daleki Wschód jest fantastyczny. Koniecznie poszukajcie kwitnącej raflezji (a nie jest to aż tak trudne) i zajrzyjcie do Bako - najstaszego parku narodowego na Sarawaku. Rzadka okazja zobaczenia ostatnich nosaczy na naszej planecie. Powodzenia!
Dariusz Byszko

Dariusz Byszko specjalista d/s
turystyki

Temat: Borneo szukamy chetnych na male szalenstwo

Witam,
Sarawaku niestety nie zdazymy odwiedzic:(ale polowanie na Raflezje jest w planie w jakim miesiacu byles Grzegorzu na Borneo?
Troche obawiamy sie poczatku pory deszczowej,choc ponoc jest ona przereklamowana.pozdrawiam
Masza P.

Masza P. musician

Temat: Borneo szukamy chetnych na male szalenstwo

Ojej, ale fajnie! A ja właśnie byłam na Borneo z zespołem, polecam relację z naszej podróży:

http://docs.google.com/present/view?id=df7233ch_115mm8...

W sumie nie mieliśmy wiele czasu na zwiedzanie, bo przyjechaliśmy na festiwal, ale zrobiliśmy sobie fajną wycieczkę na wulkan Santubong i poznaliśmy wspaniałych ludzi:) Chętnie bym tam wróciła... ale wyjazd we własnym zakresie (koszty etc) u mnie narazie kompletnie odpada.... :-((((((

Życzę Wam powodzenia Dariuszu :-)

p.s. my byliśmy na początku lipca. Ładnie było, padało tylko dwa dni :)

konto usunięte

Temat: Borneo szukamy chetnych na male szalenstwo

Dariusz Byszko:
Witam,
Sarawaku niestety nie zdazymy odwiedzic:(ale polowanie na Raflezje jest w planie w jakim miesiacu byles Grzegorzu na Borneo?
Troche obawiamy sie poczatku pory deszczowej,choc ponoc jest ona przereklamowana.pozdrawiam


Byłem w listopadzie. Prawdę mówiąc codziennie padało jakieś pół godziny, ale wiesz, w tamtejszej dżungli i tak się jest cały czas mokrym, bo wilgotność jest nieprawdopodobna. Ale po deszczu zawsze dżungla ożywa i jest szansa na zobaczenie czegoś, co widoczne nie było, a teraz gramoli się na żer. A poza tym, czy nie warto - poza wszystkim - zmoknąć, wiedząc, że to przyspieszy kwitnienie raflezji? Warto! Choćby i raz na dzień. :-)
Magdalena W.

Magdalena W. pedagog, trener,

mwierzanska.blogspot
.com

Temat: Borneo szukamy chetnych na male szalenstwo

Darku opis prawie cudowny ... prawie, bo to "gramoli się na żer" wywołuje ciarki brrrrrrr ;)))

Następna dyskusja:

Borneo...




Wyślij zaproszenie do