konto usunięte

Temat: Karta pracy

Czy ma ktoś może jakiś rzeczowy wzór karty pracy?

U nas w firmie funkcjonują karty pracy, w których pracownicy wpisują liczbę przepracowanych godzin do konkretnego numeru zlecenia.

Ale potem nie wiadomo ile czasu poświęcili np. na wiercenie, spawanie, toczenie, itp itd..

Więc może posiadacie jakieś przykładowe karty pracy, które mogły by to usprawnić?

Jak nie to sam będę musiał coś wymyślić... ale zawsze lepiej bazować na czymś co się już sprawdziło.

konto usunięte

Temat: Karta pracy

Jeśli pracownicy mają notować co robią w trakcie pracy, to od razu zaplanuj w tej karcie rubryczkę "czas poświęcany biurokracji" ;-)
Zresztą uzyskasz dość wątpliwe dane - zależnie od potrzeb pracownika wiercenie może mu zająć pół dnia lub 15 minut ;-)

Dlaczego nie dokonujesz fotografii dnia roboczego? Albo nie standaryzujesz czasu operacji na podstawie innych technik pomiaru czasu? Trzeba wziąć stoper i kartkę i pójść zliczyć czas dla różnych operacji - lub usiąść przed monitoringiem przemysłowym.

To czasochłonne, szczególnie jak się rozpoczyna takie prace, ale jedyne dające w miarę obiektywne wyniki.

konto usunięte

Temat: Karta pracy

nie mają pisać co robią, tylko ile czasu im to zajeło.

Chodzi o to, żeby można było zweryfikować założenia technologiczne, z rzeczywistością. Jeżeli chodzi o założenia materiałowe to nie ma problemu ale jak pracownicy na karcie pracy piszą, że na dane zlecenie poświęcili np. 5h to nic z tego nie wynika. Dlatego chciałbym, żeby mieli na karcie pracy rubrykę z poszczególnymi procesami i uzupełniali je o czasy.

Problem w tym że firma nie wykonuje dużo produktów seryjnych. Raczej pod konkretne zamówienie. Niektóre są bardziej skomplikowane inne mniej.

Ale należałoby zweryfikować że pewien proces był wykonywany szybciej a inny mniej. Nasz szef produkcji ma z tym problem dlatego chciałem mu pomóc (a poniekąd sobie) poprzez zmianę kart pracy, może mu to ułatwi sprawę.

konto usunięte

Temat: Karta pracy

Grzegorz Bieruta:
nie mają pisać co robią, tylko ile czasu im to zajeło.

Wpisując czas muszą napisać na co go poświęcili. Zakładasz, że zawsze poprawnie będą go notować i kategoryzować?
Co chcesz w karcie wpisać? Generalnie wybiera się operacje - o ile da się stworzyć uniwersalną kartę, ale jeśli nie operacje to zabiegi.
Żeby stworzyć kartę trzeba najpierw proces podzielić przynajmniej na operacje.
Jeśli stworzysz kartę z opisem kolejnych operacji, to wtedy rzeczywiście pracownik może zanotować tylko czas wykonania. Nie zapomnij o przestojach - szczególnie technologicznych czy z przyczyn pracodawcy.
Chodzi o to, żeby można było zweryfikować założenia technologiczne, z rzeczywistością. Jeżeli chodzi o założenia materiałowe to nie ma problemu ale jak pracownicy na karcie pracy piszą, że na dane zlecenie poświęcili np. 5h to nic z tego nie wynika. Dlatego chciałbym, żeby mieli na karcie pracy rubrykę z poszczególnymi procesami i uzupełniali je o czasy.

Niestety analiza autonotacji przez pracowników, jeśli mają dość oleju w głowie też nic nie ujawni.

Jedynie obserwacja przez przeszkolonego obserwatora ma szanse zweryfikować prawdziwość deklaracji pracowników (i teorii), bo dodatkowo pozwala doprowadzić do normowania czasu pracy... nigdy bowiem bazując na samoobserwacji pracownika nie dojdziesz, czy tempo wykonania jest ślimacze czy ekspresowe.

Zatem jakieś dane Ci to z pewnością da, ale to będzie co najwyżej połowa sukcesu (o ile uczciwie potraktują to robotnicy).
Marta Chromy

Marta Chromy project manager /
freelancer

Temat: Karta pracy

Mieliśmy podobny problem.. jakoś nikt nie chciał uwierzyć w ograniczony sens kart pracy i subiektywizm danych w nich zawartych…

Wprowadziliśmy podobne „karty” u planistów… Okazało się, ze prosty proces wprowadzenia 5 wierszy danych do SAPu trwa od 5 min do pol dnia …u tego samego pracownika.

Ja zawsze kartę pracy czy podobne metody na sobie wyprobowuje...i nie ukrywam, najpóźniej po tygodniu zaczynam „naginać” dane do swoich potrzeb...

Konkretnie - zgadzam się z przedmowca – nie ma jak obserwacja na miejscu. Nawet jeśli nie jesteś ekspertem MTMu czy innych metod tego typu – nie ma jak kartka, długopis, para oczu i inteligencja. Możesz to „ukwiecić” jakąś ładną mapa procesu (VSM lub spaghetti chart). Do tego tabela, w której notujesz poszczególne etapy procesu i czas, jaki zaobserwowałeś na miejscu.
Zwykle juz po kilku obserwacjach masz w miarę reprezentatywne dane. I co ważne –doskonały wgląd w proces, metody i styl pracy poszczególnych pracowników. Niestety, wymaga to trochę czasu i cierpliwości.
Krzysztof Drozdowski

Krzysztof Drozdowski Konsultant, Lean
Management
Consulting Group

Temat: Karta pracy

A ja podszedłem do tematu inaczej. Z założenia uznałem, że pracownicy ukwiecają karty czasu pracy (to nie znaczy, że oszukują - ja wierzę w pracowników). Stowrzyłem dla stanowiska kartę standardowych operacji z podanym założonym czasem dla każdej operacji. Mistrz lub lider wyznacza pracownikowi, które operacje ma wykonać. Pracownik ma tylko zaznaczyć, które operacje wykonał/zakończył. Na koniec dnia spisuję te wykonane operacje i sumuję czas dla nich założony. Jeżeli suma wychodzi (w uproszczeniu) 7,5 godz. - to OK. Ale jeżeli mniej to: robimy wywiad z pracownikiem lub mistrz uważniej przygląda się pracownikowi lub zamieniamy pracowników lub inne działania. Celem jest osiągnięcie założonych czasów. Pracownik nie jest karany za nieosiągnięcie czasu. Więcej mogę opowiedzieć, jak będzie zainteresowanie.

konto usunięte

Temat: Karta pracy

Krzysztof Drozdowski:

I uzyskujesz poprawę pracy czy też lepsze wyszkolenie pracownika w pisaniu tego, co oczekuje planista?

7,5 godziny? A ile wynosi czas oficjalnych przerw w pracy?
Dariusz L.

Dariusz L. doesn't make sense
to convince
unconverted

Temat: Karta pracy

to po co wtedy technolog skoro czasy operacji i procesu ustala pracownik.
po co nadzór skoro pracownik de facto sam siebie kontroluje.
Warto być pracownikiem w takiej firmie.

Gorzej ma nadzór bo jak kalkuluje zlecenia zewnętrzne jeśli przychodzą zapytania oferowe na nowe prace, już nie mówiąc o tym że ktoś powinien być rozliczany za wyniki finansowe przedsiębiorstwa.

I teraz jeśli do kalkulacji przyjmujemy jakiś czas np. pomiędzy 15 minutami a 5 godzinami to jaką możemy mieć zysk/stratę na projekcie? powiedzmy że jedna sztuka zajmuje nam 15 minut więc pracownik w 5 godzin może zrobić 20 sztuk lub jeśli w ciągu 5 godzin robi 1 sztukę to :
- klient nie podpisze kontraktu (cena będzie nie konkurencyjna)
- klient podpisze kontrakt, ale zbankrutuje i pociągnie za sobą wykonawcę
- konkurencja na rynku nie pozwoli przetrwać takiej firmie.

Pamiętajmy że klient ma conajmniej 3 oferty z innych firm, często ten sam produkt zleca przez lata i ma dokładne rozeznanie za co płaci.

to nie jest KARTA PRACY o czym mówisz, karta pracy jest to karta godzin skalkulowanych przez technologa na zadanie i wydawana na produkcje przeważnie mistrzowi

To o czym mówisz to tak jak ja robiłem są to raporty z maszyn lub wyrywkowe okresowe raporty ze stanowiska pracy - jeśli pojawiają sie wątpliwości co do godzin skalkulowanych (częstym przypadkiem są suwnice sterowane z kabiny a nie z poziomu roboczego)
Marta Chromy

Marta Chromy project manager /
freelancer

Temat: Karta pracy

Krzysztof Drozdowski:
Więcej mogę opowiedzieć, jak będzie zainteresowanie.

Napisz, zainteresowanie jest!

Ja w sumie stosuje podobny system. Sa czasy orientacyjne, opracowane na podstawie MTMu i dopasowanie poprzez obserwacje (ok. miesiaca intenyswnie, weryfikacja co pol roku). Karty ma majster. Jednya roznica to to, ze

- grupa wie ile sztuk ma wyprodukowac dziennie i jak wyglada "prognoza" na tydzien (dane zmienne). "Karani" sa tylka za niedotrzymanie tej ilosci, lub, co gorsza, za wyprodukowanie zbyt duzej ilosci...
- w kartach zawarte sa tez punkty takie jak: "sprzatanie", "5S", "CI", etc. Na to jest przeznazone z gory ok. 1h dziennie. I to jest tzw."szara strefa" - jesli bylo mniej sztuk do wyprodukowania, to oczekujemy, ze bedzie czysto i jakis maly projekcik racjonalizatorski. Brzmi moze utopijnie, ale po pol roku zaczelo funkcjonowac :-)

A wracajac do sensu karty pracy - wydaje mi sie, ze istotne jest do czego ma sluzyc ten instrument. Czy do kontroli pracownika na podstawie ustalonych czasow orientacyjnych czy do ustalenia/weryfikacji owych czasow orientacyjnych. Bo Grzegorzowi chyba raczej o to drugie chodzilo..

konto usunięte

Temat: Karta pracy

Dariusz L.:
to nie jest KARTA PRACY o czym mówisz, karta pracy jest to karta godzin skalkulowanych przez technologa na zadanie i wydawana na produkcje przeważnie mistrzowi

Dokładnie, cały wątek o tym trąbie a ostatnio nawet z przekąsem.
Oczywiście takie notatki mają jakiś sens, ale tylko wtedy, gdy samemu zna się normy i ma bazę odniesienia. Bo można porównać fikcję literacką (pracownik) i teorię planistyczną (technolog).

konto usunięte

Temat: Karta pracy

Marta Chromy:
A wracajac do sensu karty pracy - wydaje mi sie, ze istotne jest do czego ma sluzyc ten instrument. Czy do kontroli pracownika na podstawie ustalonych czasow orientacyjnych czy do ustalenia/weryfikacji owych czasow orientacyjnych. Bo Grzegorzowi chyba raczej o to drugie chodzilo..

No właśnie:
1. Rozliczanie czasu pracy - za pomocą kart jest dalece wątpliwe.
2. Ustalenie norm - także, jeśli samemu się wcześniej nie zrobiło tego - nic się nie da z nich ustalić. Ewentualnie jak się ma własne normy, to można korygować coś.
Dariusz L.

Dariusz L. doesn't make sense
to convince
unconverted

Temat: Karta pracy

Marta Chromy:

A wracajac do sensu karty pracy - wydaje mi sie, ze istotne jest do czego ma sluzyc ten instrument. Czy do kontroli pracownika na podstawie ustalonych czasow orientacyjnych czy do

Pani Marto, ale czasy albo są orientacyjne czyli "na oko"
ustalenia/weryfikacji owych czasow orientacyjnych. Bo Grzegorzowi chyba raczej o to drugie chodzilo..

albo stosujemy właściwe narzędzia chronometrażu przeznaczone dla biznesu, branży, procesów, w grę wchodzą również benchmarki.

Biznes orientacyjny to nie biznes :) to może być bieg przełajowy :) i widze duże trudności w takim nie fachowym podejściu.
Marta Chromy

Marta Chromy project manager /
freelancer

Temat: Karta pracy

Dariusz L.:

albo stosujemy właściwe narzędzia chronometrażu przeznaczone dla biznesu, branży, procesów, w grę wchodzą również benchmarki.
MTM jest jednym z takich narzedzi chronomrtrażu.
A z owymi narzedziami jest jak ze wszystkimi jednostkami pomiaru - nie wazne jaka jednostke czy wskźniki, wazne zeby zawsza tak samo - przy uzyciu tych samych jednostek i tej samej skali. Wtedy widac wymierność wynikow.

Czy liczy Pan odleglość (np biegu przelajowego) w metrach czy w milach - dystan pozostaje ten sam...A i metr i milę ktos przeciez kiedy musial (mniej czy bardziej "na oko") zdefiniowac...;-)
Dariusz L.

Dariusz L. doesn't make sense
to convince
unconverted

Temat: Karta pracy

Marta Chromy:
Dariusz L.:

albo stosujemy właściwe narzędzia chronometrażu przeznaczone dla biznesu, branży, procesów, w grę wchodzą również benchmarki.
MTM jest jednym z takich narzedzi chronomrtrażu.
A z owymi narzedziami jest jak ze wszystkimi jednostkami pomiaru - nie wazne jaka jednostke czy wskźniki, wazne zeby zawsza tak samo - przy uzyciu tych samych jednostek i tej samej skali. Wtedy widac wymierność wynikow.

Czy liczy Pan odleglość (np biegu przelajowego) w metrach czy w milach - dystan pozostaje ten sam...A i metr i milę ktos przeciez kiedy musial (mniej czy bardziej "na oko") zdefiniowac...;-)

W tym kontekście ma Pani całkowitą rację :)
Krzysztof Drozdowski

Krzysztof Drozdowski Konsultant, Lean
Management
Consulting Group

Temat: Karta pracy

I co ja mam Wam powiedzieć? Oczywiście, że:
- karty czasu pracy stosuję i wiem, ile czasu pracownik wpisał, że pracował, a ile nie pracował (przerwy, sprzątanie, narady)
- znam czas technologiczny na każdą operację
- posiadam czasy niektórych operacji po obserwacji
- poprawiamy wydajność swojej producji z sukcesem.

Zgadzam się tu z Martą i mocno zastanawiam również nad sensem kart czasu pracy.

Podstawowe pytanie, jaki cel chcemy osiągnąć. Ja pragnę wiedzieć, co zrobić, aby czas pracy poprawiać i co przeszkadza w osiąganiu lepszych czasów.

konto usunięte

Temat: Karta pracy

Krzysztof Drozdowski:
Podstawowe pytanie, jaki cel chcemy osiągnąć. Ja pragnę wiedzieć, co zrobić, aby czas pracy poprawiać i co przeszkadza w osiąganiu lepszych czasów.

Wprowadź premię dla racjonalizatorów. Być może tajną, zgłaszaną za pomocą skrzynki podawczej...
każdy kto podpowie sposób na zmniejszenie strat czasu może liczyć na specjalną premię...
to oczywiście rodzi mnóstwo problemów ludzkich, bo stachanowcy nie są kochani przez pracowników. Ale może też uzdrowić niektóre patologie.

A wracając do metod - skoro znasz to wszystko, to dlaczego nie wiesz, gdzie można poszukać oszczędności? Czy też chodzi tylko o uproszczenie rozliczeń czasowych na projekt? Ale w tym drugim przypadku to powinna być prosta rozpiska godzinowa u mistrza.
Dariusz L.

Dariusz L. doesn't make sense
to convince
unconverted

Temat: Karta pracy

ja bym dodał część stawki pracownika jako premia za wydajność ;)
będzie wiedział o co walczy i powie to nadzorowi :)
Marta Chromy

Marta Chromy project manager /
freelancer

Temat: Karta pracy

Krzysztof Drozdowski:
Ja pragnę wiedzieć, co zrobić, aby czas pracy poprawiać i co przeszkadza w osiąganiu lepszych czasów.

Zmien firmę consultingową...;-)

A tak na serio - rozumiem, że chodzi Ci o to czy możesz sie tego evtl. dowiedziec z karty pracy, tak?

Czemu nie. Diabeł tkwi zwykle w szczegółach, takich jak np. pracownik czeka aż maszyna skończy operację a w tym czasie mógłby np. przezbrajać inna maszyne, biega od maszyny do maszyny, szuka ustawień i specyfikacji, etc. Takie rzeczy moze być widac w karcie pracy jesli zna sie dokładnie proces.
Wiec w sumie to pytanie powinieneś skierowac do swoich planistów.

Jest też możliwosc zeby to "uwidocznić" - np. w konstrukcie podobnym do karty pracy czasy mogą być wpisywane w dwóch rubrykach - "VA" (Value Added ;-),np. frezowanie) i "NVA" (np. przezbrajanie). Pracownicy wpisują odpowiednio swoje czasy. To może pomóc im generowac pomysly racjonalizatorskie (redukujemy przeciez NVA ^^ - u nas dziala!).

Bo skoro już muszą wypełniać te karty to niech to ma choćby niewielki sens :-)
Piotr Henke

Piotr Henke specjalista, Zakład
Opel Polska w
Gliwicach

Temat: Karta pracy

Czy spotkalście się z jakimś programem który zastępowałby papierową kartę pracy? Najlepiej gdyby był to soft bardzo uniwersalny albo dawał możliwość mdyfikacji.Quality Management
Marta Chromy

Marta Chromy project manager /
freelancer

Temat: Karta pracy

W zakladzie korzystamy z SAP, kilka dzialow nadal uzywa aplikacji "home made", bazujacej na Accessie



Wyślij zaproszenie do