konto usunięte
Temat: Dział planowania od podstaw
Witam!Proszę o podzielenie się swoimi przemyśleniami w zakresie planowania produkcji w sytuacji gdybyście mieli wolną rękę w tworzeniu komórki/działu planowania od podstaw.
konto usunięte
Paulina Korzyniewska Logistics Manager
konto usunięte
Krzysztof
Orlicz
Hansei, Jidoka,
Kaizen - Pochyl się
nad problem, rozwiąż
...
konto usunięte
Krzysztof Orlicz:
Witam.
Ja bym zaczął od rozrysowania mapy procesu (ogólnej) dla przepływu zamówienia przez cały ciąg produkcyjny.
Później zebrał wszystkich decyzyjnych ludzi w procesie - kierowników zmian, technologów, przyszłych planistów i kogoś z managementu. Dokładnie wyznaczył zakres odpowiedzialności poszczególnych działów, rozpisał obowiązki, które dotyczą procesu i przydzielił je poszczególnym ludziom.
Na końcu spróbowałbym oszacować czy narzędzia i system IT jest w stanie ogarnąć, przetworzyć i przesłać (w takiej kolejności) dane które chcemy przepchnąć przez proces planowania.
Krzysztof
Orlicz
Hansei, Jidoka,
Kaizen - Pochyl się
nad problem, rozwiąż
...
Zrobione oprócz planistów których jeszcze nie ma.Jeżeli nie ma wyznaczonych planistów (nie jako ludzi ale jako stanowiska to jest spora szansa że będzie trzeba wszystko przerysować od nowa.
Ilu ich powinno być?Najczęściej widuję taki podział:
Narzędzia pisane w VBA (czytaj excel-o-podobne) mają to do siebie że bardzo szybko zaczynają dusić firmy i nie pozwalają na optymalizację, a jedynie na trwanie w procesach.Na końcu spróbowałbym oszacować czy narzędzia i system IT jest w stanie ogarnąć, przetworzyć i przesłać (w takiej kolejności) dane które chcemy przepchnąć przez proces planowania.
Obecnie brak narzędzia. Zaczyna się pisać w VBA dla określenia potrzeb.
konto usunięte
Krzysztof
Orlicz
Hansei, Jidoka,
Kaizen - Pochyl się
nad problem, rozwiąż
...
Mateusz Stachańczyk:Zazwyczaj to tak wygląda przy dobrze działających działa planowania.
Sporo tych planistów.
Ja potrzebuję rozdać pracę dla 80 pracowników na każdy dzień i sprawnie zebrać informacje o wykonaniu.Jeżeli ktoś ręcznie będzie klepał do systemu dane to na to trzeba liczyć przynajmniej jedną osobę.
Procesy produkcyjne są dość skomplikowane, jest to około 15000 różnych operacji miesięcznie w około 100 zleceniach (każde zlecenie od 1 szt do kilkunastu sztuk).Znaczy to że 'planista' (jeżeli chcemy mieć pełną kontrolę nad przepływem) musi dziennie przeanalizować ok 500 operacji dziennie, uwzględniając dostępnych operatorów i odpowiedni dobór ich do zleceń. Do tego musi opracować przewodniki warsztatowe, instrukcje wszelakiej maści itd.
Praca w większości I zmianowa + II zmiana w mniejszym zakresie + trzy centra non stop.To patrząc na to z takiej strony. 1 Planista może układać pracę dla całej pierwszej zmiany i części drugiej. Drugi jako support. - Efekt - Obaj są konkretne zapracowani i robią tylko żeby zdążyć. Dodatkowo przynajmniej jedna osoba do wpisywania danych. Taki zestaw powinien pozwolić na jakieś uruchomienie, ale o optymalizacji bym nie liczył. Z tym że tutaj odpowiedzialność i decyzyjność nie może spaść na żadnego z nich, bo to się nie tylko na nich źle odbije, ale również doprowadzi do pewnej nerwówki która może położyć dział
Mam technologię która mówi o operacjach, kolejności ich wykonania i materiale dla każdego elementu.To odpada jej tworzenie, ale trzeba pamiętać o utrzymaniu, modyfikacjach choćby w wydajności czy surowcach. - Stąd przynajmniej potrzeby jest jeden technolog, który współpracuje z działem planowania.
Materiał daje inna firma i tu widzę spory problem aby ich podłączyć tak aby wiedzieli kiedy i co chcę.To zależy od systemu. Większość ERPów ma taką funkcjonalność (nawet tych z niższej półki) Ale tak naprawdę to pełne zaopatrzenie może policzyć tylko jakieś rozwiązanie APS-owe.
Paulina Korzyniewska Logistics Manager
konto usunięte
Jeśli chodzi o operacje - to strasznie ich dużo - 15000!!! i nie wydaje mi się, aby miało sens planowanie każdej z tych operacji. Skupiłabym się bardziej na planowaniu dla gniazd produkcyjnych.
Paulina Korzyniewska Logistics Manager
konto usunięte
Krzysztof
Orlicz
Hansei, Jidoka,
Kaizen - Pochyl się
nad problem, rozwiąż
...
Paulina Korzyniewska:Moim zdaniem to zależy od struktury organizacyjnej i uważam też że brygadzista powinien się skupić na czymś innym niż planowaniu.
Wydaje mi się, ze planista zmianowy to już trochę za dużo. Zostawmy trochę pracy brygadzistom ;)
Jeśli chodzi o operacje - to strasznie ich dużo - 15000!!! i nie wydaje mi się, aby miało sens planowanie każdej z tych operacji. Skupiłabym się bardziej na planowaniu dla gniazd produkcyjnych.15000 operacji to bardzo dużo dla jednego człowieka, ale w procesie produkcyjnym to moim zdaniem wartość oscylująca w dolnej części średnich przedsiębiorstw produkcyjnych, które albo mają skomplikowany proces produkcyjny albo dużą zmienność produkcji. Ostatnio robiłem prezentację dla firmy gdzie złożenie jednej maszyny to ok 20000 operacji a średnio w toku produkcji mają takich maszyn kilka - kilkunastu.
Mateusz Stachańczyk:Powiem tyle - to nie jest błędna filozofia, a wręcz odwrotnie. Problem leży w ludzkich możliwościach, bez wspomagania. Tak jak napisałem wyżej - nawet jeżeli tych operacji byłoby 3 mln. to i tak każda powinna być ewidencjonowana, tak by była możliwość jej późniejszej analizy zarówno od strony lean, six sigma i czegokolwiek byśmy sobie nie wymyślili.
No chyba że jest to błędna filozofia, zresztą która krąży po firmie, może jestem nią przesiąknięty, a do problemu powinienem podejść z innej strony ?
konto usunięte
Swoją drogą Asprova APS, którym się zajmuję ma wdrożenia dla ilości operacji większych niż 3.000.000 (trzech milionów operacji) w horyzoncie
planistycznym.
Następna dyskusja: