Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Wątek ten pragne poswięcić naszym sedziom. Jak niedawno powiedział szef polskich sędziów, p. Eksztajn, sedziowanie jest świetne, bo wynik zadnego meczu nie został w tym sezonie wypaczony, ale dla laika sprawa nie jest tak oczywista. Przypomne tu wysiłki sedziego Lyczmańskiego by otwarcie stadionu Cracovii odbyło sie godnie (uznał dwa nieprawidłowe gole dla Craxy i było godnie), czy sędziego Marciniaka, który poprowadził do zwycięstwa Białą Gwiazdę w meczu z Lechią.
Nie ukrywam, ze od pewnego czasu z prawdziwą przyjemnoscia obserwuję wysiłki sędziego Małka, który w zasadzie nie zalicza meczów bez wpadek mających wpływ na wynik końcowy, a wczoraj w meczu Korona - Lech gwizdal po prostu przypadkowo, mylac się raz w jedną, raz w druga stronę, chociaż częściej na korzyść Lecha (np. kartka dla Gajtkowskiego za prawidłowe wejście bark w bark, czy odgwizdany wydumany faul Niedzielana na Bosackim, kiedy Niedzielan wychodził sam na sam z Kotorowskim) i uwieńczając swój występ decyzją o niepodyktowaniu karnego za oczywisty faul Hernaniego na Stliciu.
Trzeba jednak powiedzieć, że p. Eksztajn i inni przełożeni naszych sędziów potrafią jasno wykazać, ze nasi sędziowie naprawdę są w pyte swietni, bo jak zapraszają do sędziowania Japończyka, to takiego, który juz dwa razy wylecial z j-ligue za ślepotę i ogóle bałwaństwo. No i ten Japończyk potwierdza swoja klasę, w niektórych meczach gwiżdżąc po prostu słabo, a w meczu Legia - Arka po prostu skandalicznie, dyktując karnego którego nie podyktowałby nikt, kto w życiu grał w piłke.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 28.11.10 o godzinie 10:47

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Najgorsze jest w tym to ze sędzia może wszystko. Może sędziować jak ostatnia sprzedajna łachudra i nic nie można mu zrobić.
Pierdolnąć nie można (choć powiem szczerze ze niektórym sędziom to wybiłbym wszystkie zęby na wstępie a potem kopał tak długo aż by już się nie podnieśli), krytykować nie można nawet krzywo spojrzeć nie można, bo będą za to kary a potem na antenie C+ ch****j Stępniewski będzie pieprzył o nietykalności itd.

Tylko jak swego czasu też w C+ zauważył trener Jacek Zieliński takie błędy nie pozostają bez konsekwencji, bo przez nie drużyny przegrywają mecze, tracą punkty, trenerzy tracą pracę itd.
A sędzia co najwyżej odpocznie ze 2-3 kolejki i tyle.

A może gdyby tak karać ich finansowo za straty jakie kluby ponoszą?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Dlatego powinniśmy pietnować wtopy sędziów i umieszczać je w tym wątku pro memoria.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 28.11.10 o godzinie 11:50

konto usunięte

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Moze przejscie sedziow na zawodowstwo cos by zmienilo? Mieliby normalna pensje, ale tez konkretne wymagania, duzo wieksze niz teraz. Do tego odpowiedzialnosc finansowa za ewidentne przekrecanie meczow. Moze jakis problem jest w systemie szkolenia sedziow, skoro sa tacy slabi? Moze tu tez cos by mozna zmienic.

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

albo sędziowie bardziej profesjonalnie wypaczaliby wyniki meczów:)
Nie mniej zawodowstwo chyba jest celem do jakiego powinno się dążyć.
Poza tym przez lata nie liczyło się kto dobrze sędziował a kto więcej dał/wziął.

Teraz nagle sędziowie muszą sędziować uczciwie i to dla nich zupełnie nowa nieznana rzeczywistość, do której muszą się przystosować:)
Plus sporo młodych sędziów i mamy obraz sędziowania.

a może zamiast narzekać samemu pobiegać z gwizdkiem?
http://www.kursnasedziego.pl/viewpage.php?page_id=1
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Rozwiązanie proste i w swej prostocie genialne wymyślił Patryk Małecki: "Trzeba sie kurwa nauczyć sędziować!"

konto usunięte

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Proste rozwiazania bywaja najlepsze ;)
Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Wszystkim się wydaje, że sędziowanie jest fajne, jak ogląda się Ekstraklasę albo inne wyższego stopnia rozgrywki. Problem w tym, że taki sędzia zaczyna od B-klasy, i potem męczy się przynajmniej 5-6 lat zanim dociągnie chociaż do III ligi. A te 5-6 lat to jeżdżenie po wioskach w całym kraju, uciekanie przed nachlanymi dresiarzami w co drugim meczu, próby przekupstwa w postaci skrzynki wódki" albo po prostu "jak będziesz źle sędziował to nie wrócisz do domu", i wychodzenie z boiska w asyście policji na rożnych Kozich Wólkach.

Takich 5-6 lat nikt normalny według mnie nie wytrzyma. Trzeba albo brać w łapę (co jest znacznie powszechniejsze w ligach poniżej II, niż w Ekstraklasie) licząc na zarobienie w tym "zawodzie" dużej kasy, albo po prostu wybitnie nie mieć w życiu co robić. I dlatego dobrzy sędziowie zdarzają się baaaaaardzo rzadko. I to nie tylko w Polsce.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Igor Downar-Zapolski:
Wszystkim się wydaje, że sędziowanie jest fajne, jak ogląda się Ekstraklasę albo inne wyższego stopnia rozgrywki. Problem w tym, że taki sędzia zaczyna od B-klasy, i potem męczy się przynajmniej 5-6 lat zanim dociągnie chociaż do III ligi. A te 5-6 lat to jeżdżenie po wioskach w całym kraju, uciekanie przed nachlanymi dresiarzami w co drugim meczu, próby przekupstwa w postaci skrzynki wódki" albo po prostu "jak będziesz źle sędziował to nie wrócisz do domu", i wychodzenie z boiska w asyście policji na rożnych Kozich Wólkach.

Takich 5-6 lat nikt normalny według mnie nie wytrzyma. Trzeba albo brać w łapę (co jest znacznie powszechniejsze w ligach poniżej II, niż w Ekstraklasie) licząc na zarobienie w tym "zawodzie" dużej kasy, albo po prostu wybitnie nie mieć w życiu co robić. I dlatego dobrzy sędziowie zdarzają się baaaaaardzo rzadko. I to nie tylko w Polsce.

Ale to jakby troche inna kwestia. Jeśli już biora się do sędziowania na poziomie ekstraklasy, to niech to robia dobrze. Ja nie chce wnikac, co, kto i jak zrobił Małkowi, ze on tak sędziuje, jak sędziuje, ważne jest że sędziuje, chociaz nie umie.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Panowie proszę o ocenę. Czy tu jest karny? Moim zdaniem nie!

http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91668,8728960,Mal...

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Grzegorz B.:
Panowie proszę o ocenę. Czy tu jest karny? Moim zdaniem nie!

http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91668,8728960,Mal...

A moim zdaniem było tam zahaczenie nogą i faul był.
Ale zwróciłbym uwagę na co innego. A mianowicie na to jak został obroniony ten karny. Zgodnie z przepisami powinien zostać powtórzony, podobnie jak obroniony karny przez Skabe.
Przepis mówi wyraźnie, ze bramkarz do momentu strzału nie może wyjść przed linię bramkową. Jednak jak ocenił to pan Stępniewski to jest dość martwy przepis, bo tak karne bronią chyba wszyscy bramkarze licząc na to że sędzia nie nakaże powtórki i najczęściej tego nie robią.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Nie zgadzam się z tym. Małkowski położył się na ziemi. Zarówno nogi, jak i ręce leżały na murawie. Co więcej, Małkowski położył się na ziemi jak piłkarz Zagłebia miał jeszcze piłkę przy nodze. W 0:22 wszystko klarownie widać. Małkowski jest już na ziemi, a Kędziora doiero odkopywał sobie piłkę. Mógł z nią zrobić wszystko. Mógł bez kłopotu przeskoczyć nad bramkarzem. A tymczasem wywalił nogę do góry, jakby otrzymał nie wiadomo jaki cios. Ewidentny nurek. Nie było najmniejszego ruchu ze strony bramkarza. Ale w Polsce łatwiej się po prostu wypierdolić, niż opanować piłkę i strzelić gola. Kędziora za daleko wypuścił piłkę przy zwodzie. W dodatku był już obok niego Wołąkiewicz. Po co walczyć, skoro można zaliczyć glebę.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Karny. Bramkarz wjechał prawą nogą pod lewą nogę napastnika. Może mógł przeskoczyć, ale na pewno nie przewrócił się sam, ani nie wypuścił sobie za daleko piłki. Widać też, że Kedziora biegł za piłką, a nie na bramkarza. Okiwał bramkarza, piłkę miał blisko, na lewej nodze, gdyby nie akcja bramkarza, strzelałby do pustaka.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 11:41
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Panowie. Faul (i karny) jest wtedy, kiedy jeden zawodnik wjedzie w nogi drugiego. Tutaj tak nie było. Małkowski się położył a Kędziora w niego po prostu wbiegł.

To, co mówicie, poddaje w poważną wątpliwość sens podejmowania prób wybronienia czegokolwiek sam na sam. Bo skoro bramkarz się rzuca na ziemię i na niej leży, to napastnik w dowolny sposób może sobie na niego wbiec. Jeśli akurat łaskawe zechce się wyjebać, to mamy karnego. Nic, tylko czekać aż bramkarz się położy, a następnie się o niego wywalić.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Krzysztof Kroczyński:
Karny. Bramkarz wjechał prawą nogą pod lewą nogę napastnika.

W tym właśnie rzecz. Bramkarz nie wjechał. Upadł i leżał. To napastnik
wjechał" w bramkarza.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:
Karny. Bramkarz wjechał prawą nogą pod lewą nogę napastnika.

W tym właśnie rzecz. Bramkarz nie wjechał. Upadł i leżał. To napastnik
wjechał" w bramkarza.

Faul też jest wtedy, jeśli jeden zawodnik rzuci sie pod nogi drugiego i spowoduje upadek.

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Kłopot z takimi wejściami jest taki, że jeśli bramkarz czy tez obrońca wystawia nogę a napastnik widząc to zostawia swoją i zahaczając o przeciwnika wywraca się sędzie gwiżdże faul.
Tak było i jest, choć większość tych fauli to ewidentne wymuszenia.

Chyba nie ma zbytniej możliwości by to wyeliminować, bo dopiero po licznych powtórkach czasami widać jak było, a sędzia ma ułamki sekund by ocenić sytuację.
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Sędzia, jak każdy człowiek, może się pomylić.
Dla mnie co innego jest wkurzające - mianowicie ich nietykalność.'
Nosz, ku...a - to nawet jak się lekarz pomyli, policjant czy ch...j wie kto inny - można go pociągnąć do odpowiedzialności. A sędziego piłkarskiego nie i koniec. A pomyłki sędziowskie często gęsto prowadzą do ogromnych strat finansowych, vide mecz Wisła - Cracovia z zeszłego zesonu, który zdecydował o mistrzostwie: nieuznana prawidłowa bramka Głowackiego. Brak mistrzostwa to nie tylko strata na wizerunku, ale też realny ubytek finansowy.
Zresztą, to nie chodzi akurat o ten mecz, ale o wszystkie mecze, które w jakimś stopniu decydują o końcowym wyniku. I takiemu dupkowi nic nie można zrobić.
Bo - jak się wyraził ten były sędzia w Canal + - musimy dbać o autorytet sędziego w Polsce.

A gówno prawda - autorytet zdobywa się na boisku, swoją postawą i swoimi decyzjami. A nie chronieniem dupy przez Komisję Sędziowską. I taki sędzia, który wie, że jest bezkarny, nie ma ciśnienia na to, żeby się ciągle szkolić i podwyższać swoje umiejętności. Bo po co mu to? Zapierd...i mecz to i tak się nic nie stanie, najwyżej po nim pojeżdżą w telewizji.

Ta bezradność jest dla mnie najbardziej frustrująca.

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Najgorsze jest w tym wszystkim to że na sędziego nie można nawet krzywo spojrzeć, nawet jak sędziuje jak ostatnia sprzedajna łachudra.
I zawsze jego słowo jest najważniejsze i tych zasranych dupolisów z komisji sędziowskiej ch**j obchodzi czyjeś zdanie. Ale oni tak długo sobie wzajemnie f***y liżą że wiadomo po czyjej są stronie.

A przecież zdarzają się sytuacje że gdzieś w tunelu, gdzieś schodząc z boiska sędzia dyskutuje z trenerem, piłkarzem i potem piłkarz lub trener jest usuwany dostaje kare itd.
A najczęściej jest to słowo przeciwko słowu, no ale wiadomo czyje jest ważniejsze.

Są chwilę kiedy zastanawiam się co by było gdyby tak piłkarze się zmówili na boisku i taką szmatę niby przypadkiem tak pojechali korkami, by ten wylądował ze złamaniem obu nóg i może czegoś tam jeszcze.
Może wreszcie ta banda by się czegoś nauczyła.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Sędziowie: indolenci, czy złodzieje?

Krzysztof Sasin:
Kłopot z takimi wejściami jest taki, że jeśli bramkarz czy tez obrońca wystawia nogę a napastnik widząc to zostawia swoją i zahaczając o przeciwnika wywraca się sędzie gwiżdże faul.
Tak było i jest, choć większość tych fauli to ewidentne wymuszenia.

Chyba nie ma zbytniej możliwości by to wyeliminować, bo dopiero po licznych powtórkach czasami widać jak było, a sędzia ma ułamki sekund by ocenić sytuację.
Chyba podstawa, to stwierdzić, gdzie leci piłka. Jeśli zawodnik zagra sobie piłkę i próbuje do niej dojść, a bramkarz uniemozliwia mu rzucając to mu się pod nogi, to jest karny. A jeśli napastnik kopie piłkę byle gdzie, byle poza zasięgiem bramkarza i zamiast za nią biec, pakuje się na niego, to jest jaskółka.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 15:13

Następna dyskusja:

Czy ktos moze czasem odwied...




Wyślij zaproszenie do