Agnieszka
K.
Być może dla świata
jesteś tylko
człowiekiem ale dla
niek...
Temat: Człowiek podobno brzmi dumnie -mi wstyd za to jakimi...
Moi drodzyprosimy o pomoc natknęłam się na poniższy artykuł na stronie chwila dla pupila i zmroziło mi krew.
I my śmiemy nazywac się tym "wyższym gatunkiem...:(((((
Cytuje artykuł oraz podaje link na którym można obejrzec drastyczne zdjecia poparzonego kuby.
Niestety sprawców nie znaleziono.
Kolejny bestialski przypadek potraktowania żywej istoty.
Czy nasz rząd naprawdę nie potrafi nie umie zaostrzyć przepisów prawnych???
Im dużej na to patrzę tym bardziej mam wrazenie,że narasta w nas obojetność i zwalanie odpowiedzialności na innych.
Moi drodzy ale ja w was wierze i w wasza "nieobojetność" pomózmy Kubie.
pokażmy że człowiek potrafi być też dobry !!!! Pomozecie????
A oto ponizszy tekst:
Nieznani sadyści podpalili kojec, w którym zamknięty był pies Kuba. Płonące zwierze cudem wydostało się z pułapki i przeżyło.
Na początku stycznia bieżącego roku, w miejscowości Ścinawka Średnia koło Kłodzka zwyrodnialec podpalił kojec, w którym znajdował się duży, czarny pies na łańcuchu. Psiak o imieniu Kuba, nie mógł uciec przed ogniem i doznał bardzo rozległych poparzeń. Sprawców jak na razie nie wykryto. Fundacja „Mrunio” złożyła doniesienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Kłodzku. Przedstawiciele Fundacji szukają świadków, którzy mogliby pomóc w odkryciu sprawców tego bestialskiego czynu.
„Tego typu okrucieństwo nie powinno ujść bezkarnie. Bezkarność wszelkich form znęcania się nad inną istotą, szczególnie form tak drastycznych, jest zachętą dla zwyrodnialców do dręczenia kolejnych ofiar bez żadnych reperkusji prawnych. Bezkarność aktów okrucieństwa powoduje również frustrację społeczeństwa, które zaczęło wątpić w skuteczność działań organów ścigania. Nie wolno do tego dopuścić. Dlatego fundacja stara się zgłaszać organom ścigania i nagłaśniać w mediach, przypadki zmęcania się w nadziei, że ludzie przestaną bać się denuncjować sadystów. Tylko wspólnymi siłami możemy dokonać jakichś zmian” -- mówi Prezes Fundacji.
W chwili obecnej Kuba jest w Klinice Weterynaryjnej. Okazało się, że ma o wiele więcej oparzeń niż się spodziewano, na ciele zwierzaka znajdują się rany wielkości pięści, które z początku ukryte były pod futerkiem. Rany zostały zdezynfekowane i zabezpieczone specjalnymi opatrunkami.
Kuba dostaje środki znieczulające oraz wiele innych lekarstw. Lekarzy niepokoją bardzo złe wyniki badań. Okazuje się, że piesek stracił ogromną część istotnych (niezbędnych) składników krwi, ma też bardzo niski poziom hemoglobiny. Nie jest wykluczone, że będzie musiał przejść transfuzję.
Prezes Fundacji Mrunio apeluje do ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe przeznaczone w całości na leczenie Kuby. Wszystko wskazuje na to, że będzie ono niezmiernie kosztowne i długotrwałe.
.Fundacja Ochrony Zwierząt i Ochrony Polskiego Dziedzictwa Przyrodniczego „Mrunio” -- Organizacja Pożytku Publicznego KRS 0000261716
57-300 Kłodzko, Jaszkowa Dolna 38 F
Prezes Zarządu Fundacji „Mrunio” chętnie odpowie na Wasze pytania oraz udzieli informacji przez telefon lub mail.
Elżbieta Śmigielski
tel. 692 776 068
e-mail: office@fundacjamrunio.org
http://fundacjamrunio.org
Wpłaty (darowizny) można przekazywać bezpośrednio na rachunek bankowy Fundacji z dopiskiem „Dla podpalonego Kuby”
Fundacja Ochrony Zwierząt i Ochrony Polskiego Dziedzictwa Przyrodniczego „Mrunio”
Organizacja Pożytku Publicznego KRS 0000261716
57-300 Kłodzko, Jaszkowa Dolna 38 F
Numer rachunku bankowego Fundacji:
Bank PEKAO S.A I O. w Kłodzku
Rachunek numer: 85 1240 1965 1111 0010 1171 6801
http://chwiladlapupila.pl/2011/01/podpalili-psa-cudem-...