Temat: Przykre sytuacje z siecią
Miałam wcześniej przez 4 lata telefon na kartę w Orange, od ponad miesiąca mam na abonament i po prostu mam ochotę udusić samą siebie, za to, ze się na ten abonament zdecydowałam. Tyle razy BOK Orange wprowadzał mnie w błąd w ciągu miesiąca, że aż szkoda gadać... Każdy na infolinii mówi co innego. Co salon, to inne warunki... Nie mogłam się doprosić o zmianę kodu abonenckiego, chociaż robiłam to co mi kazali!
I kto wymyśla te kretyńskie zasady?!!!!!!!!!!! Chciałam podpisać umowę na internet Orange Freedom Pro- niestety, jedyny jaki u mnie odbiera- i wiecie co? Jakbym była zwyczajną osobą z ulicy to wystarczyłoby zaświadczenie o zarobkach i mam internet. A w związku z tym, że jestem ich abonentem od miesiąca to muszę zapłacić cholerną KAUCJĘ 300 PLN, bo co- zapieprzę im ten modem i już nie oddam??!! A może sądzą, ze mnie będzie nie stać na internet i chcą się zabezpieczyć??? Czy to nie jest kretyńskie??? Ja- osoba mająca z nimi umowę na czas określony, która przedstawiła podczas podpisywania umowy abonamentowej zaświadczenie o stałych dochodach jestem mniej wiarygodną osobą niż taka co wejdzie sobie z ulicy i której kompletnie nie znają!!!! To absurd!!!
Zamiast jako ich abonent mieć prościej, to oni Ci jeszcze wszystko utrudniają i masz gorzej niż ktoś obcy!!!
Kinga J. edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 18:58