Justyna
Kolasa
Analityk kredytowy,
BRE Bank S.A.
Temat: koszmar przeniesienia numeru z orange
Koszmarem okazuje się rzekomo łatwe przeniesienie numeru z orange (użycie małej litery jest celowe;))do innegooperatora. Umowa kończyła mi się 27/02/2010, u nowego operatora podpisałam prośbe o przeniesienie numeru z dniem końca umowy, ale niestety, okazało się, że sieć orange uznała, że mimo, ze nie mam juz z nimi umowy, to obowiazuje mnie kolejny okres rozliczeniowy. Pani na infolinii poinformowała mnie w mocno pokrętny sposób, że gdyby zaznaczono na druku przeniesienia konkretny dzień, a nie "datę końca umowy" -czyli co pani mi potwierdziła datę 27/02/2010, to numer
zostałby przeniesiony od razu... Ustalenie tego zajęło mi bite pół godziny,
pracownica gubiła sie w zeznaniach, jak dziecko we mgle. Rozmowa miała charakter:"...nie mam pani płaszcza i co mi pani zrobi..."
orange za to zadzwoniło do mnie 7 razy (słownie siedem)w ciagu
kilku dni, zeby zaproponować mi kolejna wspaniała ofertę (prawdopodobnie nie widzą informacji, ze klient właśnie rezygnuje z ich usług)i na nic się zdało informowanie kolejnych doradców, ze wysyłanie coraz bardziej doświadczonych negocjatorów na nieugiętego i opornego klienta, czyli na mnie, nic
nie da.
Prośby o zaznaczenie uwagi w systemie, ze nie jestem
zainteresowana z ich strony żadna propozycja niestety ani razu nie
poskutkowały.
Operator totalnie nieprofesjonalny, personel nieprzeszkolony, pozwole sobie nawet sformułowac stwierdzenie, że niektórzy pracownicy salonu w Łodzi przy ulicy Piłsudskiego wręcz bezczelni (na jednego z nich złożyłam reklamację w marcu zeszłego roku, do tej pory nie otrzymałam na nia odpowiedzi). Przez jego (doradcy)niekompetencję i brak elementarnej wiedzy na temat swojej branzy zmuszona zostałam do używania uszkodzonego aparatu bez mozlwości naprawienia go mimo rękojmii przez rok, az do szczęśliwego dnia końca umowy. Robię kolejne podejście do przeniesienia numeru, tym razem z konkretną
datą...Okaże sie w środę, czy skutecznie. Jeśli nie, to zwrócę się
do Urzedu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Mam nadzieję, ze moja przygoda z orange zakończy się jednak tym razem szybko i trwale...