konto usunięte
Temat: nauki przedmałzeńskie
dzisiaj z racji niedzieli, otwieram watek pt. nauki przedmałzenskienie ukrywam, ze z wielką ironią
dla mnie one są bezsensu, chociaaż jeszcze nigdy w nich nie uczestniczyłem, a jasne jest ze bez takiej "katechezy" nie dostanie się ślubu koscielnego
moja kolezanka z pracy niedawno przeszła przez takie kursy i przynała, ze była zawstydzona i zazenowana tym jak ksiądz pouczał ją jak ma współżyć, rodzić dzieci
pomijam fakt że ona i jej przzyszły mąż dostali naganę za to, ze od jakiegoś czasu mieszkają razem
pytam:
jaki to ma sens?
w inernecie znalazłem kursy przez internet - chyba dla zartu:)
jeden absurd pociąga drugi .....
jakie są wasze spostrzezenia i opinie?