Temat: Otwarci na headhuntig - daj o sobie znać Łowcom Talentów
Witold Moszyński:
Wiele z powyższych opinii ma swoje uzasadnienie, natomiast osobiście nie będę występował w roli adwokata branży HH, gdyż:
a) branża ta -jak wiele innych- jest bardzo niejednorodna i choć są firmy, które ustanawiają swoje własne wysokie standardy rekrutacyjne, to jest też wiele zainteresowanych jedynie krótkookresowym wynikiem,
b) choć sam zrealizowałem olbrzymią liczbę rekrutacji (tak osobiście jak i organizując te procesy), to robiłem to bezpośrednio w imieniu różnych pracodawców, a nie w imieniu agencji HH
c) mam świadomość, że niezwykle rzadko osoby, które znalazły pracę dzięki HH, dziękują im za to, a już tym bardziej na forum (a szkoda, bo to by pozwalało odróżnić tych działających profesjonalnie i przede wszystkim skutecznych od tych pozostałych), więc trudno o przykłady, które można byłoby wskazać np. w formie linków do tych podziekowań
Nie mogę natomiast zgodzić się z tezą, że na forach GL nie można otrzymać zaproszenia do poważnych rozmów rekrutacyjnych, gdyż osobiście otrzymałem ich wiele, a zaproszeń na takie rozmowy, złożonych przez moje zespoły rekrutacyjne kandydatom poznanym na GL nie zliczę. Powiem jedynie, że wzrost wskaźnika poziomu zatrudnienia w mojej poprzedniej firmie wyniósł 595% w okresie 2 lat. Więc każdy musi sam zdecydować, czy zasygnalizuje światu, że obecnie poszukuje nowych wyzwań zawodowych, czy też tego nie zrobi. Jedno jest pewne samo przekazanie na forum tej informacji nie daje żadnej gwarancji ani znalezienia pracy, ani kontaktu ze strony HH. Na to składa się bardzo wiele elementów składowych.
Dla przykładu przypomnę, że badania rynku pracy w naszym kraju wykazują bardzo dużą nierównowagę i stały podział Polski na Mazowsze vs. reszta województw, widoczny spadek liczby ofert pracy w stosunku do poprzedniego roku (a w woj. mazowieckim w każdym z pierwszych 6 miesięcy tego roku w porównaniu do roku ubiegłego - mowa o zleceniach rekrutacyjnych on-line), a do tego niestety prognozy pogorszenia koniunktury w roku 2013.
Dlatego każdy z nas na rynku pracy powinien wykorzystywać wszelkie formy dotarcia do pracodawców, gdyż wbrew pozorom pracodawcy nie przestali rekrutować i nadal korzystają też ze wsparcia HH.
na wstepie Panie Witoldzie chciałbym Panu podziekować, że jako jedyny (jak do tej pory) przedstawiciel szeroko rozumianej grupy rekruterów prowadzi Pan z nami polemikę:) szacun:)
chciałbym odnieść się do niektórych Pana sugestii:)
wiem, że poszukiwanie pracy to zajęcie na cały etat stąd, nie bez kozery, wspomniałem w swoim poprzednim wpisie nt. róznych działań jakie podejmować muszą osoby poszukujące pracy aby zostały "dostrzeżone". nikt chyba z obecnych na GL, i intensywnie poszukujących nowego pracodawcy, nie ma złudzeń, ze same "reklamowanie" się na tym portalu nie wystarczy (choć to dziwne bo na pierwszy rzut oka są tu obecni wszyscy "ważni gracze" rynku HH i przedstawiciele pracodawców, a do tego można zapoznać się z wartością danego kandydata poprzez ocenę jego aktywności w merytorycznych dyskusjach prowadzonych na tematycznych forach GL).
co do podziału geograficznego rynku pracy to oczywiście, że Wawa jest najbardziej atrakcyjna (to jej wyniki podbija w rankingach atrakcyjnośc Mazowsza; bez Wawy ten rynek wygląda niestety słabo), ale przecież są regiony które doskonale się rozwijają i oferują dobre zarobki jak np. Sląsk gdzie średnia wynagrodzen jest, jesli dobrze pamiętam, druga po Wawie, ale przed Mazowszem ogółem. jest Dolny Slask będący "Mekką" branży IT i posiadający drugi po Warszawie najmocniejszy rynek szeroko rozumianych finansów. jest Poznań zawsze stabilny choć hermetyczny w swojej lokalności. jest Kraków, jest rozwijająca się Łódź, jest 3miasto. jest także i Rzeszów którego rynek pracy ostatnio nabiera rozpędu dzięki aktywności branży IT w tym regionie. pewnie nie wszystkie lokalne rynki doceniłem wymieniając je tutaj, ale nie jestem też fachowcem w branży HR i opieram swoje opinie wyłącznie na ogólnie dostepnych zestawieniach w necie. albo w przypadku w/w lokalizacji bańka zwana "atrakcyjnym lokalnym rynkiem pracy" jest za bardzo pompowana przez, nomen omen, przedstawicieli branży HR do których zaliczają się także HH, albo wygodnie jest umniejszać role innych, niż stolica, lokalizacji. zawsze można znaleźć jakieś alibi gdy kandydat zapyta dlaczego nie może znaleźć pracy choć kwity i kwalifikacje ma ok.
co do zaś składania ofert osobom z GL to z wymiany opinii w ramach portalu wynika, że najczęściej takowe otrzymują handlowcy i przedstawiciele branży IT. wg mnie wynika to z faktu, że na tych specjalizacjach robi sie najszybsze deal-e - handlowcy w krótkiej perspektywie przynoszą pieniądze do nowego pracodawcy przechodząc wraz z gotową bazą klientów zaś specjaliści z IT pomagają oszczędzić pieniądze nowemu pracodawcy przy szkoleniu pracownika z danego systemu czy unikając kosztów związanych z modyfikacją wdrażanego systemu, który doświadczony fachowiec miał już okazję projektować/wdrażać w dotychczasowym miejscu pracy.
oczywiście, są też co jakiś czas kampanie "wyłapywania" fachowców z innych dziedzin wynikające z boom-u danej branży na rynku. tak było swego czasu z fachowcami z obszaru logistyki czy specjalistami zajmującymi się planowaniem, nadzorem i analizą produkcji.
w związku z powyższym mam wrażenie, że poszukiwani są ci fachowcy, na których można dużo zarobić, a do tego szybko. cała reszta musi czekać na swój "boom" albo..."walczyć" aby zostać, najpierw dostrzeżonym, a potem docenionym:/ a z tym jak pisałem w poprzednim post-ie, nie jest u nas różowo...
edit. literówka
Rafał M. edytował(a) ten post dnia 18.11.12 o godzinie 21:37