konto usunięte

Temat: czego potrzebuje Kandydat?

Tomasz Mąkowski:
Anna Mleczko:
Zbigniew W.:
rozumiem, że przemawia przez Pana frustracja, ale musi Pan wiedzieć, że to - jak Pan określił - gówno, owinięte w ładny papier to nie jest ostatnia instancja podejmująca decyzję o zaproszeniu Pana na spotkanie rekrutacyjne, czy decydująca o Pana zatrudnieniu.
Zgodnie z tym opisem nasuwa się wniosek, że najlepiej byłoby przeskoczyć ten element i skupić się na tym, kto faktycznie ma coś do powiedzenia zamiast tracić czas.

Zgadzam się, dodam tylko jedną rzecz, żeby nie wyszło, że ten HR to nic nie robi, tylko wprowadza niepotrzebne zamieszanie :) Ta ostatnia instancja, o której wspomniałam, czyli ta, która podejmuje ostateczną decyzję o zatrudnieniu danego kandydata (tzw. biznes) jest swego rodzaju klientem dla HR-u, którego rolą jest z kolei ułatwianie, uporządkowanie i usystematyzowanie pewnych procesów. Przykładowo, na etapie zbierania CV w odpowiedzi na opublikowane ogłoszenie, rolą HR-u jest to eliminacja tych dokumentów aplikacyjnych, które nie spełniają wymogów zawartych w opisie stanowiska i przekazanie do biznesu tylko tych CV, które są najbliższe jego oczekiwaniom. Ci, którzy szukali kiedyś pracownika wiedzą jak wiele czasu kosztuje przeglądnięcie wszystkich aplikacji, których w zależności od skomplikowania stanowiska mogą spływać nawet setki! I tu właśnie pojawia się HR.

Tak więc zgadzam się z Panem, Panie Tomaszu w całej rozciągłości - czasem tworzy się niepotrzebne instancje, które tylko komplikują całą sprawę i niczego wartościowego do niej nie wnoszą, tylko denerwując tych, co stoją na samym końcu procesu decyzyjnego. Oczywiście należy tego unikać jak ognia. Natomiast jeśli chodzi o HR, to wydaje mi się, że dopóki ten dział regularnie obserwuje jak wiele wnosi do tzw. biznesu, na ile wspiera jego działania i czy przypadkiem nie zaczyna być przeszkodą na drodze do jego lepszego funkcjonowania, to jeszcze jest OK :)

konto usunięte

Temat: czego potrzebuje Kandydat?

Sylwia K.:
Witam wszystkich Forumowiczów,
poprzednia rozmowa zainspirowałam mnie to kolejnego wątku...
Zapraszam do rozmowy o tym:
1. co wpływa na samopoczucie i atmosferę rozmowy podczas spotkania rekrutacyjnego z headhunterem?

1) było, ale powtórzę kawa :-)
2) zapewnienie dyskrecji
3) znajomość tematu ... headhunter nie musi być specjalistą, ale jeżeli rekrutuje sie kogoś na stanowisko w controllingu to przynajmniej trzeba wiedzieć co to jest
4) dopasowanie formy rozmowy do kwalifikacji i doświadczenia kandydata (wymuszanie testów studenckich na ludziach z 20 letnim doświadczeniem i sukcesami w branży to żenada)
2. jakie chcieliby Państwo otrzymać wsparcie lub/i informacje od headhunter’a przed spotkaniem z potencjalnym pracodawcą?

1) jasne zdefiniowanie zakresu obowiązków / zdarzyło mi się, że pojawiając się w firmie zakres obowiązków różnił się znacznie
2) Poziom wynagrodzenia ! ! ! Każdy zgrabnie tego unika, a potem kandydat jedzie 200 km na spotkanie i okazuje się, że wynagrodzenie jest o 30% niższe od tego które obecnie posiada
3) w najdłuższej rozmowie kwalifikacyjnej nie da się przedstawić całego doświadczenia zawodowego, a przecież jasne, że każdy klient ma inne oczekiwania i potrzeby - myślę, że nie będzie jakąś zdradą tajemnicy służbowej jeżeli headhunter zwróciłby kandydatowi uwagę na to co dla potencjalnego pracodawcy jest ważne (mobilność, umiejętność pracy w projekcie ...)
Pozwoli to na odpowiednią prezentacje swojej osoby.
(wiem, że tu jest cienka linia dot. tajemnicy i profesjonalnego działania, ale na pewno zupełny brak tego typu informacji wpływa niekorzystnie na interesy wszystkich stron)

Czekam na burzliwą dyskusję.
Anna Porębska

Anna Porębska Specjalista ds.
Rekrutacji

Temat: czego potrzebuje Kandydat?

Andrzej H.:
2) Poziom wynagrodzenia ! ! ! Każdy zgrabnie tego unika, a potem kandydat jedzie 200 km na spotkanie i okazuje się, że wynagrodzenie jest o 30% niższe od tego które obecnie posiada


Wiele z błędów przytoczonych w tej dyskusji nie powinno się nigdy zdarzyć, np. brak podania widełek wynagrodzenia, ale tu niestety z mojego doświadczenia wynika, że to pracodawca czeka na odpowiedź z rynku, ponieważ sam nie jest w stanie określić, ile chciałby zapłacić specjaliście. Dość dziwne, ale zdarza się to na co dzień. Dopiero po przedstawieniu kandydatów informacje te klarują się, wtedy rekruter wie, ile czego naprawdę szuka pracodawca i jakie wynagrodzenie jest w stanie zaoferować.

konto usunięte

Temat: czego potrzebuje Kandydat?

Witam wszystkich czytajacych.

W dzisiejszych wiekszych korporacjach, ktore w jakis sposob tez odczuwaja pietno kosztow i ogolnoswiatowy kryzys, mowa tu o np: korporacjach ksiegowych w kraju, ktore przyjmuja model pozyskiwania pracownikow poprzez pracownika juz pracujacego, dodatkowo go wynagradzajac jesli owa polecona osoba sie sprawdzi. Po drugie odpada jeszcze wiekszy koszt zlowienia danego pracownika przez "polawiacza glow", gdyz ten biezez z reguly kilku krotnosc pensji przyszlego pracownika, a to juz nie maly koszt bez gwarancji iz ten pracownik zagosci na dluzej w danej firmie.

Zaczynajac od samego poczatku co czeka przyszlego kandydata:
1. To byc zaproszonym na rozmowe kwalifikacyjna
2. Przejsc pomyslnie te wlasnie rozmowe

A jak to wyglada na liczbach? W dzisiejszych realiach wyglada to tak - 85 % cv laduje w koszu, z pozostalych 15% jakies 5, 10% dostaje sie na rozmowe.

Tak na marginesie kiedys mialem takie pytanie ze strony rekrutera jako potencjalny nowy pracownik, a bylem na tej rozmowie tak powiedzmy by sprawdzic jakie sa kryteria przyjmowania pracownikow u konkurencji.
Zatem padlo pytanie - Dlaczego Pan chcialby dla nas pracowac. Ja na to - Moment, ja jeszcze nie wiem czy chce dla was pracowac, spotkalismy sie tutaj zeby porozmawiac o sobie, jaka jest sciezka kariery, co firma oferuje itd. i dopiero pozniej zdecyduje czy faktycznie chce podjac prace u panstwa. Potem przeanalizowalem swoja wypowiedz w domu i doszlem do wniosku iz rozmowy o prace powinny byc prowadzone na poziomie partnerskim, a nie petenckim.

Wracajac do cv, podstawa dobrego cv sa elementy, ktore sprzedadza nas podczas samej wstepnej rekrutacji. Im dokladniej i precyzyjniej skomponujemy wlasne cv pod przyszlego pracodawce tym wtedy podczas rozmowy kwalif. to nie bedzie wywiad poglebiajacy wiedze na Twoj temat ale omowienie szczegolow, ktore moga byc podstawa do omowienia warunkow pracy a jednoczesnie mozemy wybic sie o lata swietlne ponad innych kandydatow. A wtedy juz krotka droga do podpisania umowy.
Za dawnych czasow i w sumie nie tak odleglych pracownik mialo charakter sluzalczy, czyli dany pracownik byl zapraszany do pracy i wykonywal swoje czynnosci nie robiac nic lub niewiele wiecej ponad swoj zakres czynnosci. Dzis skuteczny kandydat to taki, ktory jest pomyslowy, umie sie przebic przez innych, jest skuteczny w dzialaniu i poniekad uniwersalny.

To takie przemyslenia zebrane z wielu, wielu rozmow kwalif. i analizowaniu nie bledow jakie sie pojawialy podczas rozmow tylko tego co poszlo dobrze podczas nich i usystematyzowania tej wiedzy.

Pozdrawiam wszystkich, zyczac w nowym roku skutecznejszych rozmow kwalif. i zdobywania coraz to lepszych stanowisk.
MarcinTen post został edytowany przez Autora dnia 07.02.14 o godzinie 12:41

Następna dyskusja:

Z czego korzysta rekruter?




Wyślij zaproszenie do