konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Maria Chodorowska:
Ale popieram świadome macierzyństwo - lepiej nie mieć pociech w ogóle, niż je mieć i się nad nimi psychicznie i fizycznie znęcać.

no to się zgadzamy
Czy któraś z Pań mogłaby mi powiedzieć, czy brak dziecka jest spowodowany świadomym wyborem (np. kariera pierwsza, brak instynktu macierzyńskiego, strach przez ciążą itp.)

aby odpowiedzieć na to pytanie chyba nie trzeba amatorskiego badania opinii publicznej w jakie się bawisz

czy
może totalnym brakiem zainteresowania ze strony panów,

to jest poniżej pasa, Mario. Zwykła chamówa. Zainteresowanie panów a wybór odpowiedniego faceta na ojca dziecka to niezupełnie to samo. Dziwi mnie, że nie widzisz różnicy.

a na
medyczne zabiegi tj.'in vitro' zwyczajnie Was nie stać?

one są drogie, bolesne i niepewne. Zresztą, trzeba być naprawdę zdesperowanym;

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zapłodnienie_in_vitro
Nigdy Was nie ciekawiło, jak to jest tulić w ramionach dziecię, które parzy na Was oczkami i dla którego jesteście całym światem, które wtula się do szyi i szepcze: 'kocham cie mamciu'?

jest prostsze wyjaśnienie: nie wszyscy potrzebują uzasadniać swoje istnienie rodzeniem / płodzeniem dzieci. Pewnie Cię to zdziwi - wiele osób niemiłosiernie się nudzi w towarzystwie kobiet, które sens zycia widzą w tuleniu w ramionach dziecięcia. A kiedy dziecię ma trzydziestkę, a mama nadal tuli je w ramionach i jest dla niego całym światem, to jest to nawet całkiem żenujące widowisko.Katarzyna S. edytował(a) ten post dnia 03.06.09 o godzinie 17:14

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Katarzyna S.:
Widuję mnóstwo rodziców lejących swoje dzieci, szarpiących je
i wrzeszczących.

A niby to bezdzietność frustruje.. ;)
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: za co nie lubimy dzieci?

A może widok tulącego się do matki dziecka zwyczajnie wywołuje u większości z was zakłopotanie?
Niestety psychologia jest bezwzględna - u podstaw braku instynktu macierzyńskiego upatruje zaburzonych relacji z matką (najczęściej brak miłości lub nadopiekuńczość rodzicielki) oraz barku akceptacji własnej kobiecości.

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Mam wrażenie, że mamy tu sporo panów na tym forum, tak swoją drogą. Może oni też mają zaburzone relacje z matką. :)))) BTW, kocham domorosłych psychologów wychowanych na "Charakterach".
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Ada S.:
Mam wrażenie, że mamy tu sporo panów na tym forum, tak swoją drogą. Może oni też mają zaburzone relacje z matką. :)))) BTW, kocham domorosłych psychologów wychowanych na "Charakterach".
Faceci dzieci nie rodzą...
Proszę mnie nie obrażać, bo mnie Pani nie zna i nic o moim wykształceniu i wiedzy nie wie. Przecież apelujecie o to, by poznać każdy przypadek indywidualnie i nie obrażać innych.
Napisałam to, co można wyczytać i usłyszeć np. w gabinecie psychoanalityka.
Proszę poczytać klasykę Karen Horney i feministyczną Ellyn Kaschack, czy Lindę Schierse Leonard, a może to też za mało naukowe?

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Irenka Czusz:
A może widok tulącego się do matki dziecka zwyczajnie wywołuje u większości z was zakłopotanie?

Nie wywołuje, dlaczego miałby wywoływać?
Ja po prostu podchodzę realistycznie do tej kwestii, zdając sobie sprawę, że macierzyństwo nie składa się wyłącznie z ćwierkania, zachwytów i tulenia.Anita L. edytował(a) ten post dnia 04.06.09 o godzinie 08:37
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Anita L.:
Ja po prostu podchodzę realistycznie do tej kwestii, zdając sobie sprawę, że macierzyństwo nie składa się wyłącznie z ćwierkania, zachwytów i tulenia.Anita L. edytował(a) ten post dnia 04.06.09 o godzinie 08:37
To akurat wie każdy, kto miał kontakt z dziećmi, zwłaszcza małymi.
To ciężka i odpowiedzialna praca na cały etat. Przyznanie się do tego, że nas przerasta nie jest wstydem, ale mówienie o dzieciach, że są potworami o "lepkich paluszkach" to przeniesienie;-)

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Irenka ale jak ktoś ma bzika higienicznego albo wrażliwy żołądek to z dzieckiem nie wytrzyma a jak mu się przydarzy, to je unieszczęśliwi a i siebie przy okazji :)
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Anita L.:
Irenka ale jak ktoś ma bzika higienicznego albo wrażliwy żołądek to z dzieckiem nie wytrzyma a jak mu się przydarzy, to je unieszczęśliwi a i siebie przy okazji :)
Takich osób nikt raczej nie zachęca do posiadania dzieci, ale powinien zachęcić do psychoterapii;-)Są uciążliwi dla otoczenia i zazwyczaj nieszczęśliwi.
Joanna Żymła

Joanna Żymła Consolidations &
Reporting Accountant

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Irenka Czusz:
Anita L.:
Irenka ale jak ktoś ma bzika higienicznego albo wrażliwy żołądek to z dzieckiem nie wytrzyma a jak mu się przydarzy, to je unieszczęśliwi a i siebie przy okazji :)
Takich osób nikt raczej nie zachęca do posiadania dzieci, ale powinien zachęcić do psychoterapii;-)Są uciążliwi dla otoczenia i zazwyczaj nieszczęśliwi.


Ble, ble, ble, o zaburzeniach już było, powtarza się koleżanka i wałkuje to samo w kółko. Może coś ciekawszego wreszcie tu przeczytamy???

Jakby wszyscy byli tak doskonale emocjonalnie zdrowi i do znudzenia dzietni, poswięcając każdą wolną chwilkę na pieluszki, pupcie, kaszki to wiele wynalazków, dzieł literackich by nie powstało. A świat byłby wybitnie nuuudny...
Irenka Czusz

Irenka Czusz design, ilustracja,
grafika użytkowa,
identyfikacja
wizua...

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Ja jestem konsekwentna, a reszta, cóż, może i nudna...

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

W związku z tym niech każdy żyje swoim życiem i nie nawraca innych na Jedyną Słuszną Drogę.
:))

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Irenka Czusz:
Niestety psychologia jest bezwzględna - u podstaw braku instynktu macierzyńskiego upatruje zaburzonych relacji z matką (najczęściej brak miłości lub nadopiekuńczość rodzicielki) oraz barku akceptacji własnej kobiecości.

Instynkt macierzyński ma więcej wspólnego z "samicowością" raczej niż z kobiecością ;-P

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Irenka Czusz:
A może widok tulącego się do matki dziecka zwyczajnie wywołuje u większości z was zakłopotanie?
Niestety psychologia jest bezwzględna - u podstaw braku instynktu macierzyńskiego upatruje zaburzonych relacji z matką (najczęściej brak miłości lub nadopiekuńczość rodzicielki) oraz barku akceptacji własnej kobiecości.

Przepraszam, a czy laska, która realizuje się PRZEDE WSZYSTKIM w tym, że w oczkach jej dziecka jest całym światem ma normalne i niezaburzone relacje na jakiejkolwiek płaszczyżnie? dla mnie to jest chore, żeby szukać celu życia w akceptacji toalnie zależnego od niej organizmu, zamiast zmierzyc się z rówieśnikami. Jakie są szanse, że chłopiec wychowany przez taką kobietę stworzy zdrową relację z jakąkolwiek inną kobietą? Nie, nie znajdziesz badań nad takimi paniami, one są normalne.

Kiedyś (100 lat temu) były badania, które dowodziły, że kobiety nie mogą się za bardzo intensywnie zajmować nauką, bo im się macica stawiała. Mądrzy utytułowani panowie smażyli jeden artykuł po drugim, że kobiety zbyt mądre stają się bezpłodne, niekobiece, łysieją i jeszcze ta macica im się będzie stawiała ;)Katarzyna S. edytował(a) ten post dnia 05.06.09 o godzinie 02:57

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Irenka Czusz:
A może widok tulącego się do matki dziecka zwyczajnie wywołuje u większości z was zakłopotanie?

jak się wystarczająco długo wmawia komuś jakąś rzecz, to ta osoba w końcu się podda. Syndrom aborcyjny na przykład też na tym polega. KObiety, które chcą usunąć niechcianą ciążę po zabiegu czują przede wszystkim ulgę. A potem, jak wystarczająco długo się je poindoktrynuje, to zaraz mają syndrom taki, syndrom śmaki. Albo i nie mają.

A może to panie dzietne na widok zadbanych, zrealizowanych, pewnych siebie kobiet wpadają w zakłopotanie? z moich obserwacji wynika, że często. Zazdroszczą, czasem uwalone w pieluchach, niewyklwalifikowanych pracach, zdane na łaskę i niełaskę mężowskiego portfela. Bez prawa głosu w decyzjach finansowych, bez własnych pieniędzy, tłumaczące się z każdego wydanego grosza. Oczywiście nie wszystkie, ale kochane, bądzmy uczciwe. WIele.

manie lub niemanie dzieci moze być czasowe. To, że teraz ktoś się nie czuje na siłach nie znaczy, że nigdy nie będzie.

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Irenka Czusz:
Ja jestem konsekwentna, a reszta, cóż, może i nudna...

takie stawianie siebie w opozycji do reszty świata ma jakąś psychologiczną nazwę... ;)

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Aleksandra Ludwiczak:
Ja nienawidze dzieci za to ze brzydko pachna


Najpiękniejszy zapach kiedy dziecko jest po kąpieli,ja też nie znosiłam dzieci-kiedyś :-))) Od 14 mc kocham tylko jedno na świecie,mam chwile kryzysu ale jak podchodzi do mnie córeczka i się uśmiecha oraz daje mi buziaka to uwierzcie nie ma drugiej takiej bezinteresownej miłoci jaką darzy się dziecko.Żadnego faceta tak się nie kocha,nawet męża jak swoje dziecko.

Pozdrawiam także tych co nie chcą mieć dzieci,bo w pewnym sensie też ich rozumiem ;-))))))))))))

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Katarzyna S.:

A może to panie dzietne na widok zadbanych, zrealizowanych, pewnych siebie kobiet wpadają w zakłopotanie? z moich obserwacji wynika, że często. Zazdroszczą, czasem uwalone w pieluchach, niewyklwalifikowanych pracach, zdane na łaskę i niełaskę mężowskiego portfela. Bez prawa głosu w decyzjach finansowych, bez własnych pieniędzy, tłumaczące się z każdego wydanego grosza. Oczywiście nie wszystkie, ale kochane, bądzmy uczciwe. WIele.
Miałam w życiu wszystko,fajnego faceta z którym wzięłam ślub,prace w której się realizowałam,spełniłam wszystkie swoje marzenia,byłam nie zależna finansowo nawet po ślubie,nie spowiadałam się z wydawanych pieniążków i teraz gdy jestem mamą 14 miesięcznej dziewczynki na utrzymaniu męża jestem:szczęśliwa,zadbana,chodzę do fryzjera,jestem jeszcze pewniejsz siebie niż byłam-dziecko dało mi jeszcze więcej siły do działania,jezdzimy na wyciczki,nie tłumaczę się z wydawanych mężowskich pieniążków a nawet więcej to ja rządzę naszym budżetem bo mąż nie wiem co tak naprawdę jest potrzebne w domu.
I może pomyślicie że jestem za mało ambitna,bo siedzę w domu z wrzeszczącym dzieckiem,gotuję obiadki i myję zasraną dupę i zarzygane koszulki i zazdroszcze tym co nie mają dzieci:-))
Zazdrościłam jeszcze dwa lata temu tym co zachodziły w ciążę u mnie w pracy i jak były wtedy szczęśliwe-ja też tego zapragnęłam.
Kochałam swoje życie przed urodzeniem dziecka i kocham po.Niczego nikomu nie zazdroszcze i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa,ale jak ktoś ma CHCIANE dzieci to nie piszcie że zazdrości tym co ich nie mają i na odwrót.Dla mnie to bez sensu stwierdzenia :-))Urszula O. edytował(a) ten post dnia 06.06.09 o godzinie 08:08

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Ale to chyba nie to forum na takie zwierzenia. :) To forum jest dla tych, którzy dzieci nie mają i nie chcą mieć.

konto usunięte

Temat: za co nie lubimy dzieci?

Urszula O.:
I może pomyślicie że jestem za mało ambitna,bo siedzę w domu z wrzeszczącym dzieckiem,gotuję obiadki i myję zasraną dupę i zarzygane koszulki i zazdroszcze tym co nie mają dzieci:-))

jeśli sama wiesz lepiej, co pomyslimy.... to nam utrudni jakąkolwiek rozmowę.
Kochałam swoje życie przed urodzeniem dziecka i kocham po.Niczego nikomu nie zazdroszcze i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa,ale jak ktoś ma CHCIANE dzieci to nie piszcie że zazdrości tym co ich nie mają i na odwrót.Dla mnie to bez sensu stwierdzenia :-))

nikt tego nie pisze, poza Tobą. Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedz. DOKLADNIE, a nie po lebkach.Katarzyna S. edytował(a) ten post dnia 07.06.09 o godzinie 15:54



Wyślij zaproszenie do