Temat: Szkolenie we Wroclawiu
Jarosław Sikorski:
Tak jak wspomniał Mariusz - szkolenie nastawione na procedury, ćwiczenia. Dla mnie, człowieka z dosyć mocno analitycznym i szczegółowym umysłem nurt Grinderowski NLP, jaki prezentują jest , jak i wielu podobnym osobom bliższy.
Trzeba jeszcze dodać, że tam jest dwóch trenerów, którzy według mnie się dobrze uzupełniają.
Piotr to dużo więcej teorii, opowiadania i rysowania na tablicy, a Marcin to prawie sama praktyka.
Na praktyku w którym uczestniczyłem było tak zrobione, że najpierw połowę szkolenia prowadził Marcin ze swoimi ćwiczeniami, a później Piotr, który ćwiczeń robił trochę mniej co nie znaczy mało, ale dla mnie pierwsza część prowadzona przez Marcina, gdzie były głównie ćwiczenia z submodalnościami była dużo bardziej wymagająca. Szczególnie, że lingwistykę znałem przed praktykiem, a przy submodalnościach było więcej nowości.
P. S. Nurt może i grinderowski. Zadając pytanie dostawałem normalną odpowiedź. A Grinder już rysowałby schemat na tablicy i robił przemówienie.
Część "lingwistyczna"( język perswazji, przeramowanie ) na bardzo wysokim poziomie. Casy, ćwiczenia - tego nie brakuje.
Żeby oceniać poziom potrzeba porównania. Jak dla mnie ta część lingwistyczna mogłaby być wzbogacona o coś bardziej współczesnego. NLP od lat '80 (z tamtego okresu pochodzi wspomniana tutaj lingwistyka) osiągnęło trochę więcej.
Żadnej ściemy. Wiedza, wiedza, wiedza .... Konkret
Tutaj mam wątpliwości. Jakiś czas po szkoleniu poznałem skuteczniejsze i szybsze sposoby na to co tam robiliśmy. Niemożliwe okazało się możliwe. Trochę więcej elastyczności.
Mam na myśli np.: systemy reprezentacji, ale ja byłem w lipcu 2007 r. na tym praktyku. Mogło się dużo zmienić.
Konstancja M.:
Mariusz Gabler:
I prawdopodobnie u Grzesiaka będzie dużo więcej ludzi. Jak byłem w Yans Cron to w sumie było ok. 20 osób, a u Grzesiaka na Praktyku ostatnio 70 osób.
czy nie powinno sie dożyc wlasnie do tego żeby grupy warsztatowe nie byly takie wielkie?1 przeciez jednostkowy kontakt uczestnika z trenerem jest bliski zero, jak bedzie ktos chcial spac to mu sie uda, a jak ktos ardzo bedzie chcial nawiazac kontakt z trenerem to moze mu sie nie udac.
mysle ze te 20os to max jaki powinien przypadac na jedne warsztaty
Konstancja M.:
Mariusz Gabler:
I prawdopodobnie u Grzesiaka będzie dużo więcej ludzi. Jak byłem w Yans Cron to w sumie było ok. 20 osób, a u Grzesiaka na Praktyku ostatnio 70 osób.
czy nie powinno sie dożyc wlasnie do tego żeby grupy warsztatowe nie byly takie wielkie?
Na szkoleniach Bandlera czasem jest kilkaset osób co nie przeszkadza im w skutecznej nauce.
1 przeciez jednostkowy kontakt uczestnika z trenerem jest bliski zero, jak bedzie ktos chcial spac to mu sie uda, a jak ktos ardzo bedzie chcial nawiazac kontakt z trenerem to moze mu sie nie udac.
Nie jest tak źle. Jak jest dużo uczestników to zazwyczaj więcej niż jeden trener. Pojawiają się asystenci. Z relacji uczestników wynika, że w dobrze zorganizowanej dużej grupie też można się dużo nauczyć.
mysle ze te 20os to max jaki powinien przypadac na jedne warsztaty
Albo właśnie jeden czy dwóch głównych trenerów i asystenci pomagający w wykonywaniu ćwiczeń.
Konstancja M.:
jakie inne szkoly/trenerzy nlp są we wroclawiu, opócz wyzej wymienieonych, ktore są godne polecenia ??
Zastanów się czy musi być koniecznie we Wrocławiu. Nie chodzi o to, że tam nie ma dobrych treningów. Taki wolny tydzień od codziennych spraw może Ci bardzo pomóc. Sam codziennie dojeżdżałem, ale następnym razem pomyślę nad szkoleniem w innym mieście.
Mariusz Gabler edytował(a) ten post dnia 16.11.08 o godzinie 14:41