Temat: Sport niepełnospawnych
Lata temu rehabilitowałem w szpitalu osobę która potem była min pierwszym wykładowcom na wózku na wydziale rehabilitacji, jednym z pierwszych grających w piłkę, później na nartach (płoza), spadolotnie oj i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam.
To się nazywa zaparcie. A wszystko się zaczęło bodaj od magazynu dotyczącego sportów uprawianych przez amerykańskich weteranów wojennych.
Jak wracałem z Barcelony stopem kilka lat temu, to spotkałem gościa wracającego z jakiś zawodów sportowych. Nota bene też stopem i to na wózku :)
Można, oj można, juz nie wspomnę o kilku gigantach niewidomych sportowców z Krakowskiej Szkoły Masażu.
Dwóch numerantów to kiedyś na tandemie przejechało z Nowej Huty na Królewską, jeden miał tylko poczucie światła, siedział z tyłu i nawigował ;)
Ale to już w sumie nie było śmieszne.