Sydonia Małkowska

Sydonia Małkowska Kierownik działu
rekrutacji

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Moi Drodzy:)

Kiedyś ktoś kazał mi wziąć kartkę do ręki ....
znaczy nie nie tak było...od początku:)

Kartkę wzięłam na końcu dla siebie w ramach ćwiczenia.

Kiedyś ktoś totalnie zaskoczył mnie pytaniem...
słuchaj jakie są PLUSY Twojej niepełnosprawności?

Naturalnie zbaraniałam i odpowiedziałam, żeby ten ktoś się puknął w czoło i pomyślał zanim coś chlapnie:) bo tu nie ma żadnych plusów, chyba, że o czymś nie wiem :)

Otrzymałam odpowiedź - Wiesz co to nie możliwe.
Nie ma zjawisk i sytuacji jednorodnych i każde ma swoje plusy
i minusy.

No i jak już był czas wzięłam kartkę:)

Jeśli macie ochotę napiszcie o WASZYCH PLUSACH? Widzicie coś w kontekście swojej niepełnosprawności co ma plusowy ładunek?

:)
__________________________
Nie ludzie nami rządzą, lecz własne słabości - aleksander fredro


Sydonia Kowalska edytował(a) ten post dnia 23.02.07 o godzinie 13:20
Szymon G.

Szymon G. Broker Informacji
Merytorycznej

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Syda - WIELKIM PLUSEM mojej niepełnosprawności jest praca w TAI (pewnie gdybym był pełnosprawny to w TAI bym nie pracował) i to, że poznałem tam super ludzi - takich jak między innymi ty - (na wymienienie wszystkich nie starczyłoby ani miejsca ani czasu). Generalnie moja niepełnosprawność otwarła przede mną takie możliwości których bym nie osiągnął będąc osobą pełnosprawną.
Sydonia Małkowska

Sydonia Małkowska Kierownik działu
rekrutacji

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Szymon G.:Syda - WIELKIM PLUSEM mojej niepełnosprawności jest praca w TAI (pewnie gdybym był pełnosprawny to w TAI bym nie pracował) i to, że poznałem tam super ludzi - takich jak między innymi ty - (na wymienienie wszystkich nie starczyłoby ani miejsca ani czasu). Generalnie moja niepełnosprawność otwarła przede mną takie możliwości których bym nie osiągnął będąc osobą pełnosprawną.


czyli co:) jakieś...plusy są :):):)

mam nadzieję, że się ta lista jeszcze wydłuży...

Szymon piszesz o pracy, jak myślisz uda nam zneleźć coś jeszcze?

_______________________
Tutejsi ludzie jednocześnie polegają na rządzie i mają mu za złe.
- adriana trigiani
Szymon G.

Szymon G. Broker Informacji
Merytorycznej

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Nam - czyli jak dobrze rozumiem osobom niepełnosprawnym?? Jeśli chodzi o mnie, to na pewno dzięki niepełnosprawności, (a konkretnie dzięki działalności w organizacjach osób niepełnosprawnych) pozwiedzałem sobie kawał Europy i byłem w miejscach, w których będąc w pełni sprawny pewnie nigdy bym nie był. Generalnie można powiedzieć, że to co mam - osiągnąłem dzięki niepełnosprawności (nie oznacza to oczywiście, że na niepełnosprawności "jeżdżę"). Jestem tego praktycznie pewny, bo najprawdopodobniej na większość tych wyjazdów nie byłoby mnie stać, albo też np. nie chciałoby mi się prowadzić takich aktywności jakie prowadziłem i nadal staram się prowadzić, mimo coraz mniejszej ilości czasu na przyjemności. Po prostu jestem jaki jestem; pewnych rzeczy - takich jak moja niepełnosprawność nie zmienię, nie przeskoczę; i tym stwierdzeniem - żeby nie być posądzonym o przechwalanie się lub co gorzej o samouwielbienie ;-) zakończę swoją wypowiedź.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Szymon G.:Nam - czyli jak dobrze rozumiem osobom niepełnosprawnym?? Jeśli chodzi o mnie, to na pewno dzięki niepełnosprawności, (a konkretnie dzięki działalności w organizacjach osób niepełnosprawnych) pozwiedzałem sobie kawał Europy i byłem w miejscach, w których będąc w pełni sprawny pewnie nigdy bym nie był. Generalnie można powiedzieć, że to co mam - osiągnąłem dzięki niepełnosprawności (nie oznacza to oczywiście, że na niepełnosprawności "jeżdżę"). Jestem tego praktycznie pewny, bo najprawdopodobniej na większość tych wyjazdów nie byłoby mnie stać, albo też np. nie chciałoby mi się prowadzić takich aktywności jakie prowadziłem i nadal staram się prowadzić, mimo coraz mniejszej ilości czasu na przyjemności. Po prostu jestem jaki jestem; pewnych rzeczy - takich jak moja niepełnosprawność nie zmienię, nie przeskoczę; i tym stwierdzeniem - żeby nie być posądzonym o przechwalanie się lub co gorzej o samouwielbienie ;-) zakończę swoją wypowiedź.

A co to za organizacje?
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Sydonia K.:Moi Drodzy:)

Kiedyś ktoś kazał mi wziąć kartkę do ręki ....
znaczy nie nie tak było...od początku:)

Kartkę wzięłam na końcu dla siebie w ramach ćwiczenia.

Kiedyś ktoś totalnie zaskoczył mnie pytaniem...
słuchaj jakie są PLUSY Twojej niepełnosprawności?

Naturalnie zbaraniałam i odpowiedziałam, żeby ten ktoś się puknął w czoło i pomyślał zanim coś chlapnie:) bo tu nie ma żadnych plusów, chyba, że o czymś nie wiem :)



Zdziwiłabys sie ale ja długo nie wiedziałam...

I naprawde szczeście w nieszczęsciu, że sie dowiedziałam- o jednej bardzo wymiernej rzeczy przed dwoma laty a o drugiej rok temu.
Wyobraźcie sobie, że zaden urzędnik mi nie powiedział, że mając II stopien niepełnosprawnosci mozna sie starać o komputer w ramach programu"Przełamywanie barier" (bodajże tylko z 20% wkładem własnym) i pełne sfinansowanie studiów- i to każdych!

Dzięki temu mam własny komputer (i to laptopa) z drukarką- co prawda ponad rok czekałam ale nie byłoby mnie na niego stać utrzymując sie z renty i prac dorywczych. A w tym roku akademickim jestem na studiach podyplomowych z PR! :)

Dobrze, że nie dowiedziałam sie o tym za późno bo II stopien mi sie kończy jakos na początku najblizszej jesieni!...
Szymon G.

Szymon G. Broker Informacji
Merytorycznej

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Dorota S.:
Szymon Grossmann:Nam - czyli jak dobrze rozumiem osobom niepełnosprawnym?? Jeśli chodzi o mnie, to na pewno dzięki niepełnosprawności, (a konkretnie dzięki działalności w organizacjach osób niepełnosprawnych) pozwiedzałem sobie kawał Europy i byłem w miejscach, w których będąc w pełni sprawny pewnie nigdy bym nie był. Generalnie można powiedzieć, że to co mam - osiągnąłem dzięki niepełnosprawności (nie oznacza to oczywiście, że na niepełnosprawności "jeżdżę"). Jestem tego praktycznie pewny, bo najprawdopodobniej na większość tych wyjazdów nie byłoby mnie stać, albo też np. nie chciałoby mi się prowadzić takich aktywności jakie prowadziłem i nadal staram się prowadzić, mimo coraz mniejszej ilości czasu na przyjemności. Po prostu jestem jaki jestem; pewnych rzeczy - takich jak moja niepełnosprawność nie zmienię, nie przeskoczę; i tym stwierdzeniem - żeby nie być posądzonym o przechwalanie się lub co gorzej o samouwielbienie ;-) zakończę swoją wypowiedź.

A co to za organizacje?


A na przykład Studenckie Stowarzyszenie Pomocy Niepełnosprawnym w Poznaniu i w odleglejszej przeszłości START; teraz zwiedzam Polskę i świat już bardziej samodzielnie - na własne konto, choć lubię też wyjazdy w większej grupie przyjaciół i znajomych.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Szymon G.:[quote

A na przykład Studenckie Stowarzyszenie Pomocy Niepełnosprawnym w Poznaniu i w odleglejszej przeszłości START; teraz zwiedzam Polskę i świat już bardziej samodzielnie - na własne konto, choć lubię też wyjazdy w większej grupie przyjaciół i znajomych.


A znasz jakies stowarzyszenie niepełnosprawnych organizujące jakies wspólne wyjazdy?
Aleksandra C.

Aleksandra C. Starszy specjalista
w WzK/ pedagog

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Dorota S.:
Sydonia Kowalska:Moi Drodzy:)

Kiedyś ktoś kazał mi wziąć kartkę do ręki ....
znaczy nie nie tak było...od początku:)

Kartkę wzięłam na końcu dla siebie w ramach ćwiczenia.

Kiedyś ktoś totalnie zaskoczył mnie pytaniem...
słuchaj jakie są PLUSY Twojej niepełnosprawności?

Naturalnie zbaraniałam i odpowiedziałam, żeby ten ktoś się puknął w czoło i pomyślał zanim coś chlapnie:) bo tu nie ma żadnych plusów, chyba, że o czymś nie wiem :)



Zdziwiłabys sie ale ja długo nie wiedziałam...

I naprawde szczeście w nieszczęsciu, że sie dowiedziałam- o jednej bardzo wymiernej rzeczy przed dwoma laty a o drugiej rok temu.
Wyobraźcie sobie, że zaden urzędnik mi nie powiedział, że mając II stopien niepełnosprawnosci mozna sie starać o komputer w ramach programu"Przełamywanie barier" (bodajże tylko z 20% wkładem własnym) i pełne sfinansowanie studiów- i to każdych!

Dzięki temu mam własny komputer (i to laptopa) z drukarką- co prawda ponad rok czekałam ale nie byłoby mnie na niego stać utrzymując sie z renty i prac dorywczych. A w tym roku akademickim jestem na studiach podyplomowych z PR! :)

Dobrze, że nie dowiedziałam sie o tym za późno bo II stopien mi sie kończy jakos na początku najblizszej jesieni!...


Witaj Doroto,
ja podobnie jak ty miałam możliwość skorzystania z programu Student- gdyby nie on, nie stać byłoby mnie na studia :( Całe szczęście jednak, że spełniałam kryteria i udało się z pomocą PFRONu zdobyć tytuł magistra :). W PFRONie jest także program, w ramach którego można starać się o dofinansowanie zakupu komputera- nazywa się Pegaz. Każda osoba ucząca się w szkole ponadgimnazjalnej może składać wniosek. W tym roku dokumenty przyjmowane były do końca lutego, ale w następnym roku możesz pomyśleć (jeśli nadal będziesz miała II grupę :)) I jeszcze jedna ważna informacja- wkład własny jest niższy niż w programie, z którego korzystałaś, bo wynosi min. 10% ceny zakupu sprzętu, zaś kwota dofinansowania z PFRON wynosi max. ok. 4500zł. Za taką kaskę można kupić naprawdę fajny komputer, bądź po prostu go unowocześnić.

Pozdrawiam :)



Aleksandra Narkiewicz edytował(a) ten post dnia 06.03.07 o godzinie 17:36
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Aleksandra N.:


Witaj Doroto,
ja podobnie jak ty miałam możliwość skorzystania z programu Student- gdy nie on, nie stać byłoby mnie na studia :( Całe szczęście jednak, że spełniałam kryteria i udało się z pomocą PFRONu zdobyć tytuł magistra :). W PFRONie jest także program, w ramach którego można starać się o dofinansowanie zakupu komputera- nazywa się Pegaz. Każda osoba ucząca się w szkole ponadgimnazjalnej może składać wniosek. W tym roku dokumenty przyjmowane były do końca lutego, ale w następnym roku możesz pomyśleć (jeśli nadal będziesz miała II grupę :)) I jeszcze jedna ważna informacja- wkład własny jest niższy niż w programie, z którego korzystałaś, bo wynosi min. 10% ceny zakupu sprzętu, zaś kwota dofinansowania z PFRON wynosi max. ok. 4500zł. Za taką kaskę można kupić naprawdę fajny komputer, bądź po prostu go unowocześnić.

Pozdrawiam :)


Wiesz, nastepny komputer to juz mnie nie interesuje ale boleję, że nie wiedzialam wczesniej o programie Student- mogłabym skończyc nawet kilka kierunków studiów podyplomowych.jest to przeciez teraz wcale nie tak rzadko spotykane- oczywiscie jak kogos tylko finansowo stać. Bardzo pożyteczna forma samodoskonalenia.

Ale jest w tym programie Student tez bardzo ciekawa rzecz, na którą w zeszłym semestrze nie zwrócilam uwagi- cos dotyczącego zajęc podnoszących sparwnośc fizyczną i psychiczą...nie dowiedziałam sie jeszcze, na co można takie srodki wykorzystać...moze to byc bardzo pozyteczna sprawa...
Może ktos wie?

A moze znacie jakies inne interesujące programy, o których "życzliwi" urzędnicy nie informują?...
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Szymon G.:Syda - WIELKIM PLUSEM mojej niepełnosprawności jest praca w TAI (pewnie gdybym był pełnosprawny to w TAI bym nie pracował) i to, że poznałem tam super ludzi - takich jak między innymi ty - (na wymienienie wszystkich nie starczyłoby ani miejsca ani czasu). Generalnie moja niepełnosprawność otwarła przede mną takie możliwości których bym nie osiągnął będąc osobą pełnosprawną.

Ja w zeszłym roku starałam sie o pracę w TAI w Warszawie ale niestety po rozmowie sie nie odezwali. Żałowałm bo wydawało mi sie to ciekawe...czy dobrze to oceniałam? czy warto sie tam jeszcze starac w moim Krakowie?...jak myslisz? Trudno sie dostać?...
Szymon G.

Szymon G. Broker Informacji
Merytorycznej

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Mam różne doświadczenia zawodowe z ZPCHRami (jak można się domyśleć między innymi bardzo złe) ale TAI mogę polecić z czystym sumieniem - to jest zakład pracy z prawdziwego zdarzenia - i mam nadzieję, że po pierwsze zawsze takim będzie, a po drugie będzie mi dane tam sobie spokojnie popracować (tyle ile będę chciał, tak długo na jak długo zasłużę na ile starczy zdrowia i sił; nie chce zapeszać)... ;-) Czy się trudno dostać??? - nie wiem, mnie się udało w drugiej rekrutacji, (choć szczerze powiedziawszy tej pierwszej, o której powiedział mi mój dzisiejszy bezpośredni przełożony - jakoś nie zauważyłem; w sumie to i lepiej, że za pierwszym razem mi się nie udało, bo teraz mam naprawdę świetną pracę i jeszcze wspanialszych współpracowników, a nie wiem jak potoczyłoby się moje życie gdybym dostał tamto stanowisko - jest jak jest - a jest dobrze - i niech tak zostanie! więc nie ma co gdybać). W każdym razie dobrą pracę, a takową jest praca w TAI umiem docenić.
Jeśli chodzi o stowarzyszenia organizujące wyjazdy, to takim stowarzyszeniem jest wspomniany przeze mnie w innym poście SSPN, którego statutowym celem jest między innymi organizowanie corocznych, letnich obozów rehabilitacyjnych, w różnych ciekawych miejscach Polski, podczas których to obozów jest wiele atrakcyjnych wypadów - czasami nawet zagranicznych.
Mira M.

Mira M. florystka, pracownik
biurowy...

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

PLUSY????

odnajduje ich wiele
bedac sprawna nie mialam pojecia ile we mnie sily ,
przekory wobec losu, ile wiary,

nie byłam swiadoma ile jestem w stanie pokonac
trudnosci, ile we mnie szacunku dla samej siebie,
i ile pokory
ile samodyscypliny i odwagi.
Teraz to juz wiem

pozdrawiamMira Miziołek edytował(a) ten post dnia 24.04.07 o godzinie 23:45
Mira M.

Mira M. florystka, pracownik
biurowy...

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Mira M.:
PLUSY????

odnajduje ich wiele
bedac sprawna nie mialam pojecia ile we mnie sily ,
przekory wobec losu, ile wiary,

nie byłam swiadoma ile jestem w stanie pokonac
trudnosci, ile we mnie szacunku dla samej siebie,
i ile pokory
ile samodyscypliny i odwagi.
Teraz to juz wiem

pozdrawiam

i na nic sie to zdało......
zachorowałam,.... operacja , długie zwolnienie i utrata pracy...

a teraz to juz brak mi sił by sie pozbierac od nowa......

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Mira M.

Mira M. florystka, pracownik
biurowy...

Temat: Przypomniało mi się ćwiczenie z plusami....

Obys był prorokiem...

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

Trochę się rozreklamuję




Wyślij zaproszenie do