konto usunięte

Temat: pytanie

Witam,
proszę o informację ile na początku zarabia nauczyciel w szkole ponadgimnazjalnej? (praca na pełny etat)
Stanisław S.

Stanisław S. nauczyciel
akademicki

Temat: pytanie

Zbigniew Z.:
Witam,
proszę o informację ile na początku zarabia nauczyciel w szkole ponadgimnazjalnej? (praca na pełny etat)
Nauczyciel stażysta na pełnym etacie - nieważne w jakiej szkole - zarabia netto kilkaset PLN. Dokładej kwoty nie podaję, bo jest ona bardzo śmieszna :)).
Anna S.

Anna S. Dyrektor ds.
pedagogicznych

Temat: pytanie

Stanisław S.:
Zbigniew Zawierta:
Witam,
proszę o informację ile na początku zarabia nauczyciel w szkole ponadgimnazjalnej? (praca na pełny etat)
Nauczyciel stażysta na pełnym etacie - nieważne w jakiej szkole - zarabia netto kilkaset PLN. Dokładej kwoty nie podaję, bo jest ona bardzo śmieszna :)).

Cóż to za odpowiedź: 'Dokładnej kwoty nie podam...'
To po co wogóle komentujesz pytanie Zbigniewa?

Zbigniewie tutaj znajdziesz tabelę z wynagrodzeniami nauczycieli w zależności od posiadanego najwyższego wykształcenia. Kwoty niebieskie to te po niedawnej podwyżce, te ponad nimi to dane sprzed podwyżki.
http://www.solidarnosc.org.pl/edukacja/listy/list_20.htm

Pozdrawiam,
Ania
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: pytanie

Anna K.:
Cóż to za odpowiedź: 'Dokładnej kwoty nie podam...'
To po co wogóle komentujesz pytanie Zbigniewa?

Zbigniewie tutaj znajdziesz tabelę z wynagrodzeniami nauczycieli w zależności od posiadanego najwyższego wykształcenia. Kwoty niebieskie to te po niedawnej podwyżce, te ponad nimi to dane sprzed podwyżki.
http://www.solidarnosc.org.pl/edukacja/listy/list_20.htm

Pozdrawiam,
Ania
Osobiście nie zauważyłam by Staszek komentował pytanie Zbyszka...Dorota Szczygieł edytował(a) ten post dnia 19.08.07 o godzinie 18:33

Amelia Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Amelia Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: pytanie

Witam,
serdecznie wszystkim dziękuję za odpowiedź :)
Zadałem to pytanie z tego względu, ponieważ dostałem propozycję pracy w szkole.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
Anna S.

Anna S. Dyrektor ds.
pedagogicznych

Temat: pytanie

Amy H.:
I tak juz odbijając od tematu.... Pani Anno, to nie jest klasa a
obecne tu osoby ,to nie pani uczniowie!

Ja nie mam klasy. Chyba nigdy jej mieć nie chciałam.
Nie wydaje mi się zbyt właściwe i kulturalne,łapać tu wszystkich za słówka i pouczać.

Nikogo nie pouczam, jedynie trzykrotnie wyraziłam na forum swoje niezadowolenie (nie lubię malkontentów, nieuzasadnionego krytycyzmu wobec innych oraz braku profesjonalizmu). Ten trzeci przypadek dotyczy odpowiedzi na pytanie Zbigniewa. Zadał konkretne pytanie a uzyskał odpowiedź godną trzylatka: "wiem ale nie powiem". W jakim celu post był więc komentowany? Może powinnam poćwiczyć kojarzenie, ale nie rozumiem tego.
Nikt tu pani inteligencji nie kwestionuje,ale........skąd ja znam taką postawę i dlaczego mnie to tak drażni??????????? Nauczyciel -człowiek jest źle kojarzony w pewnych środowiskach (zapytajcie lekarzy i pielęgniarki co o nas sądzą), więc więcej dystansu do siebie i innych.

Tak, wiem co myślą o nauczycielach inne grupy zawodowe. Przede wszystkim to, że wielu z nas jest przypadkowymi i niekompetentnymi!! I mnie drażni właśnie to! Wszyscy narzekali na poczynania byłego ministra, ale nikt nie spojrzał z boku na siebie, na to co sam robi i czy swoimi słowami i czynami nie robi uczniom większej krzywdy niż sam minister (aaaa, i nie bronię go, bo również nie darzyłam go sympatią, jednak w milczeniu).
Nikt tu (przepraszam za wyrażenie) zawodówki nie kończył i nie nam podważać wiedzę i kompetencje...

Nie podważam niczyjej wiedzy ani kompetencji, jedynie patrzę na nauczycieli jak przyszły rodzic i boję się... o swoje dziecko! Od siebie wymagam dużo i od innych również.
Oczekuję od każdego człowieka sprawującego jakąś funkcję profesjonalnego podejścia do swojej pracy. Od nauczycieli również... Czy odpowiada Ci to, że są (bo o dziwo są) nauczyciele 'z klasą' którzy nie potrafią liczyć, wysłowić się poprawnie itd.?
Takim ludziom mówię stanowcze NIE jedynie z troski o przyszłość mojego dziecka!

Z wyrazami szacunku,
AniaAnna K. edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 07:44
Anna S.

Anna S. Dyrektor ds.
pedagogicznych

Temat: pytanie

Amy H.:

Nie ściemniajmy więc,pełen etat bez nadgodzin dla n-la stażysty na rękę waha się miedzy 750-1000 zł i nie ma o co robić scen! A wiem,bo jestem kontraktowa i z ciekawości badam jak kształtują się zarobki.

Ja też kontraktowa i zarabiałam jako stażysta netto 620zł :-( nie mając nadgodzin i dodatków.Anna K. edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 07:50
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: pytanie

Anna K.:
Amy H.:
I tak juz odbijając od tematu.... Pani Anno, to nie jest klasa a
obecne tu osoby ,to nie pani uczniowie!

Ja nie mam klasy. Chyba nigdy jej mieć nie chciałam.
Nie wydaje mi się zbyt właściwe i kulturalne,łapać tu wszystkich za słówka i pouczać.

Nikogo nie pouczam, jedynie trzykrotnie wyraziłam na forum swoje niezadowolenie (nie lubię malkontentów, nieuzasadnionego krytycyzmu wobec innych oraz braku profesjonalizmu). Ten trzeci przypadek dotyczy odpowiedzi na pytanie Zbigniewa. Zadał konkretne pytanie a uzyskał odpowiedź godną trzylatka: "wiem ale nie powiem". W jakim celu post był więc komentowany? Może powinnam poćwiczyć kojarzenie, ale nie rozumiem tego.
Nikt tu pani inteligencji nie kwestionuje,ale........skąd ja znam taką postawę i dlaczego mnie to tak drażni??????????? Nauczyciel -człowiek jest źle kojarzony w pewnych środowiskach (zapytajcie lekarzy i pielęgniarki co o nas sądzą), więc więcej dystansu do siebie i innych.

Tak, wiem co myślą o nauczycielach inne grupy zawodowe. Przede wszystkim to, że wielu z nas jest przypadkowymi i niekompetentnymi!! I mnie drażni właśnie to! Wszyscy narzekali na poczynania byłego ministra, ale nikt nie spojrzał z boku na siebie, na to co sam robi i czy swoimi słowami i czynami nie robi uczniom większej krzywdy niż sam minister (aaaa, i nie bronię go, bo również nie darzyłam go sympatią, jednak w milczeniu).
Nikt tu (przepraszam za wyrażenie) zawodówki nie kończył i nie nam podważać wiedzę i kompetencje...

Nie podważam niczyjej wiedzy ani kompetencji, jedynie patrzę na nauczycieli jak przyszły rodzic i boję się... o swoje dziecko! Od siebie wymagam dużo i od innych również.
Oczekuję od każdego człowieka sprawującego jakąś funkcję profesjonalnego podejścia do swojej pracy. Od nauczycieli również... Czy odpowiada Ci to, że są (bo o dziwo są) nauczyciele 'z klasą' którzy nie potrafią liczyć, wysłowić się poprawnie itd.?
Takim ludziom mówię stanowcze NIE jedynie z troski o przyszłość mojego dziecka!

Z wyrazami szacunku,
AniaAnna K. edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 07:44
Co do poprawności wysławiania się Anno, to nie chcę byc złośliwa ale w odniesieniu do Zbyszka pomyliłaś brak kompetencji z komentowaniem a komentowanie z udzielaniem odpowiedzi.I na tym własnie polega bolączka zawodu nauczycielskiego, że nauczyciele zwyczajnie czepiają się drobiazgów nawet łapiąc za słówka, strofują innych, pouczają a mówiąc bardziej obrazowo przywiązują wagę do zwykłych zewnętrzności, nie wnikając, co sie za nimi kryje i nie widząc w ogóle istoty rzeczy, co dla innych jest absolutnie nie do zaakceptowania.
Są tez szalenie bierni i zachowawczy tak jak Ty- wolisz przyglądać się w milczeniu temu, co wyczynia Twój Minister bojąc sie zabrać głos w jakiejkolwiek sprawie bo a nóż będzie to nieuzasadniony krytycyzm??

Co do dbałości o dzieci i ich wychowanie to chcę Ci powiedzieć jako dziecko nauczycielki, że czułam sie chyba jako jedno z najbardziej pokrzywdzonych dzieci na świecie...i dzisiaj jako dorosła osoba jak najbardziej zgadzam sie a tamtymi moimi odczuciami.
Dla nauczyciela jest wazne, żeby dziecko siedziało prosto, nie garbiło się, myło ręce przed jedzeniem i nie używało brzydkich wyrazów ale nie jest ważne jaka jest osobowość dziecka i czy w pełni ją rozwija, co myśli i dlaczego...nauczyciele najlepiej wychowywaliby robotów a nie ludzi.
I najgorsze jest to, że nauczyciele mają taki sam stosunek do dorosłych jak do uczniów, co bardzo źle wpływa na postrzeganie ich-jako ludzi nadętych, krytykanckich, zachowujących sie wyższościowo wobec innych a przy tym infantylnych i nie mających w niczym własnego zdania. Oczywiście generalizuję.
Anna S.

Anna S. Dyrektor ds.
pedagogicznych

Temat: pytanie

Dorota S.:
Co do poprawności wysławiania się Anno, to nie chcę byc złośliwa ale w odniesieniu do Zbyszka pomyliłaś brak kompetencji z komentowaniem a komentowanie z udzielaniem odpowiedzi.
W takim razie, brak odpowiedzi a raczej odpowiedź wymijająca oznacza (dla mnie) brak wiedzy.

I na tym własnie polega bolączka zawodu
nauczycielskiego, że nauczyciele zwyczajnie czepiają się drobiazgów nawet łapiąc za słówka, strofują innych, pouczają a mówiąc bardziej obrazowo przywiązują wagę do zwykłych zewnętrzności, nie wnikając, co sie za nimi kryje i nie widząc w ogóle istoty rzeczy, co dla innych jest absolutnie nie do zaakceptowania.
Są tez szalenie bierni i zachowawczy tak jak Ty- wolisz przyglądać się w milczeniu temu, co wyczynia Twój Minister bojąc sie zabrać głos w jakiejkolwiek sprawie bo a nóż będzie to nieuzasadniony krytycyzm??

Nie uważam siebie za bierną, czy zachowawczą tylko dlatego że nie wyzywam Giertycha od kretynów. Nie robie tego bo nie czuję potrzeby ubliżania innym. Nie sprawia mi to satysfakcji, ani nie zmienia sytuacji, więc w jakim celu to robić?? Nie podobały mi się jego rządy/sposób myślenia, ale nie oznacza to, że muszę wejść na barykadę żeby poinformować o tym świat. W tej materii staram sie być oszczędna w słowach, szczególnie, jeśli moje opinia nic nie zdziała.
Co do dbałości o dzieci i ich wychowanie to chcę Ci powiedzieć jako dziecko nauczycielki, że czułam sie chyba jako jedno z najbardziej pokrzywdzonych dzieci na świecie...i dzisiaj jako dorosła osoba jak najbardziej zgadzam sie a tamtymi moimi odczuciami.

Czyli za Twoją radą: albo muszę zrezygnować z pracy nauczyciela, albo nie mogę mieć dzieci?!?!
Dla nauczyciela jest wazne, żeby dziecko siedziało prosto, nie garbiło się, myło ręce przed jedzeniem i nie używało brzydkich wyrazów ale nie jest ważne jaka jest osobowość dziecka i czy w pełni ją rozwija, co myśli i dlaczego...nauczyciele najlepiej wychowywaliby robotów a nie ludzi.

Nie zgodzę się z Tobą. Może tak było kiedyś, ale teraz wiele się zmieniło i podejście nauczycieli również.Anna K. edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 13:01

Amelia Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: pytanie

Anna K.:
Czyli za Twoją radą: albo muszę zrezygnować z pracy nauczyciela, albo nie mogę mieć dzieci?!?!
Nie udzielałam Ci żadnych rad...strasznie wszystko trywializujesz, podobnie jak moje okreslenie wobec Giertycha- nazwanie kogos kretynem a nazwanie kretyńskim politykiem to nie to samo- pierwsze odnosi sie do człowieka, drugie do sposobu uprawiania przez niego polityki... a to zasadnicza róznica.
>

Amelia Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Anna S.

Anna S. Dyrektor ds.
pedagogicznych

Temat: pytanie

Amy H.:
ok ja robię pass...

To samo chciałam napisać.

Miłego wieczoru.
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: pytanie

A ja miałam płonną nadzieję, że ktos się przyłączy do naszej dyskusji...;);(

Następna dyskusja:

Pytanie do korepetytorów




Wyślij zaproszenie do