Temat: leworęczność - czy to problem?
Proszę zwrócić uwagę na to, że napisałem o rozsądnym stopniu "przestawiania", a nie o zwalczaniu lateralizacji.
Nauczenie kogoś robienia czegoś "słabszą" ręką uważam za pożyteczne.
Czymże jest "słabsza" ręka.
Zauważam, że wielu praworęcznych SMS-y często pisze (czyli wstukuje) palcami lewej ręki. Podawanie lewej ręki przez leworęcznego może budzić zdziwienie, a nawet dezaprobatę. Nie przypominam sobie, żeby nawet dwie leworęczne osoby witały się ze sobą przez podanie swych lewych dłoni.
Moim zdaniem, przesadą w prezentowaniu leworęczności jest udzielanie Komunii Świętej lewą ręką przez leworęcznego księdza. W dawnym rytuale kapłan Hostią Świętą błogosławił wiernego, więc użycie prawej ręki było oczywiste. Nawet teraz, po deformacjach posoborowych, leworęczni księża błogosławią prawą ręką.
Sądzę, że najtrudniejsze - a niekiedy i szkodliwe - jest "przestawianie" człowieka w zakresie pisania. Być może dlatego, że w pisanie jest szczególnie zaangażowany mózg (jego określone obszary).