konto usunięte

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Oliver Rhodes:
hahahah.normalnie.. padlem.. haha:)) dobre..:))
Wiem, jak to czytałam pierwszy raz też prawie leżałam i płakałam ze śmiechu :P

konto usunięte

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Coś tam jeszcze bym wyszukała, ale to chyba nie na tutejszy temat?
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

a czemu nie.. dawaj...:) haha

nie wazne..::= wal smialo.:)

konto usunięte

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

A oto najkrótsza i najpiękniejsza bajka jaką kiedykolwiek słyszałam (taki był oryginalny wstęp autorki :P)

Była sobie raz młoda dziewczyna, która zapytała pewnego chłopca, czy chciałby ją poślubić.
Chłopiec odpowiedział: Nie!
I dziewczyna żyła szczęśliwie, bez prania, gotowania, prasowania...
Często spotykała się z przyjaciółmi, spała z kim chciała, zarabiała na siebie
i wydawała pieniądze, na co chciała....*KONIEC*

Problem jest w tym, że nikt nigdy w dzieciństwie nam nie opowiadał takich bajek. Za to wsadzili nas w gówno po uszy z tym cholernym księciem z bajki!!!

konto usunięte

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Oliver Rhodes:
a czemu nie.. dawaj...:) haha

nie wazne..::= wal smialo.:)
A jak mnie założyciel usunie?? :P

konto usunięte

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Może przepis kulinarny? Koniecznie trzeba doczytać go do końca!

najlepsze na świecie ciasto
Składniki:
- 1 kostka masła,
- 2 szklanki cukru,
- 1 łyżeczka soli
- 4 jajka
- 1 szklanka suszonych owoców,
- 1 szklanka orzechów
- sok cytrynowy
- proszek do pieczenia
- 3-4 szklanek dobrej whisky

Sposób przygotowania:
Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź, czy whisky jest dobrej
jakości. Dobra... prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp.
utensylia kuchenne. Sprawdź, czy na pewno whisky jest taka jak trzeba...
by być tego pewnym, nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to
tylko możliwe.Powtórz operację.Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę,dodaj łyżeszke sukru i ubijaj dalej.W międzyczasie sprawdź, czy whisky jest na pewno taka, jak czeba.Njlepiej szklaneczke. Otfórz drugą butelkie, jeźli czeba.Wszuś do mniski dwa jajki, obje szklanki z owosami i upijaj je mikserem.Sprawś jakoź wiski, żepy pootem gośie nie mufili, sze jest trojonca.Wszuś do miszki szyśką sul, jaką masz w domu czy so tam masz, szyskojedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz!Fypij skok sytrynnmowy.Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem, fszystko jedno i frzudź monki iletam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka,saw ko na 350 stofni, saaamknij źwiszki.Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta i iś spaś......
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Justyna T.:
Oliver Rhodes:
a czemu nie.. dawaj...:) haha

nie wazne..::= wal smialo.:)
A jak mnie założyciel usunie?? :P


nie usunie.. haha

jak ja tego nei zrobie.. to Cie nikt nie usunie.::= haha:)=)))))

konto usunięte

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Oliver Rhodes:
jak ja tego nei zrobie.. to Cie nikt nie usunie.::= haha:)=)))))

sie domyślam ;)
Oj, kończą mi się gotowce mailowe...

Pamietnik Policjanta

PONIEDZIAŁEK - Siedzę razem z kapralem Kluchą nad
krzyżówką.

WTOREK - Nadal siedzimy nad krzyżówką.

SRODA - Przyszedł płk. Żelazny i powiedział, żebyśmy odwrócili krzyżówkę, bo leży do góry nogami.

CZWARTEK -Odwróciliśmy, ale i w tej pozycji jest trudna. Siedzimy.

PIąTEK - Zgłodniałem Kapral Klucha chyba też, bo krzyżówka zniknęła.

SOBOTA - Ponieważ zabrakło krzyżówki z nudów zabraliśmy się do łapania bandytów. Ja złapałem jednego, a kapral Klucha 38.

NIEDZIELA - Płk. Żelazny osobiście złożył przeprosiny na ręce attache ambasady Holandii za zatrzymanie autokaru z 38 pasażerami. A ja musiałem zwolnić kierowcę. Pech.

PONIEDZIAŁEK - Kieruje ruchem na skrzyżowaniu. W radiowozie jechał płk. Żelazny. Pomachałem mu ręką. Mam teraz niezły karambol.

WTOREK - Razem z kapralem Kluchą bierzemy udział w pościgu za skradzioną Toyotą. Musimy go jednak przerwać bo nogawka wkręciła mi się w łańcuch, a kapralowi Klusze pęd powietrza oderwał dzwonek.

ŚRODA - Przesłuchuję zboczeńca złapanego w parku. Idzie w zaparte. Za to ja się cholera przyznałem.

CZWARTEK - Dostaliśmy wiadomość, że przy ulicy Sennej w mieszkaniu nr 7 niejaka babcia Pelagia lewituje. Udaliśmy się na miejsce. Wiadomość się nie potwierdziła. Babcia Pelagia wcale nie lewitowała. Powiesiła się na żyrandolu.

PIąTEK - Gram z kapralem Kluchą w karty. Wygrałem. Pięć asów na karetę jokerów.

SOBOTA - Wczoraj wieczorem zauważyłem źle zaparkowanego "malucha". I do tego tuż pod moim oknem. Zapisałem sobie jego numer. Dzisiaj sprawdziłem go w kartotece. To mój "maluch". Chyba wezmę urlop.

NIEDZIELA - Na spacerze pogryzłem wiewiórkę. Czuję też jakiś wstręt do wody. Może to angina?

PONIEDZIAŁEK - Dostaliśmy zawiadomienie o zaginięciu kotka pana ministra. Pędzimy na sygnale. Tuż pod domem pana ministra, kapral Klucha na coś najechał. Sprawdzam co to było. Już nie szukamy kotka.

WTOREK - W parku pojawił się ekshibicjonista. Zastawiliśmy na niego pułapkę. Niestety. Wymknął się. Został mi w ręce tylko jego płaszcz. Fajnie wyglądał, jak goły przedzierał się przez krzaki. W samej tylko koloratce.

ŚRODA - Remontuję mieszkanie. Wstrzeliłem kołek w ścianę. Umówiłem się z sąsiadem, że w dziurę po kołku wstawimy drzwi. Nie protestował. Był nieprzytomny.

CZWARTEK - W pracy same nudy. Przeglądam listy gończe. Jednego gościa jakbym skądś znał. Ale skąd?

PIąTEK - Dzisiaj płk. Żelazny oddał mi moją ankietę personalną ze zdjęciem, która nie wiadomo czemu, zaplątała się między listy gończe. Teraz już wiem, skąd znałem tego gościa!

SOBOTA - Badania kontrolne. Oddałem mocz do analizy. Wiadro mi oddali.

NIEDZIELA - Cała komenda idzie do kina. To podobno smutna historia o miłości dwóch jamników. Tak mi powiedział kapral Klucha. Zapytałem się o tytuł. "Psy 2". Nawet się zgadza.

PONIEDZIAŁEK - Od samego rana bolą mnie zęby. Niby sztuczne uzębienie a jednak?!

WTOREK - Dzisiaj rano mieliśmy kurs daktyloskopii. Kapralowi Klusze tak się to spodobało, że zaczął wszystkim zdejmować odciski palców. Pułkownik Żelazny nie zgodził się jednak na zdjęcie butów i przyłożył kapralowi aktówką.

ŚRODA - Nudzimy się w radiowozie. Grzebię w samochodowej zapalniczce. Palec mi się zaklinował. Przestałem się nudzić. Za to zacząłem się pocić.

CZWARTEK - Dostaliśmy wiadomość o napadzie na bank. Pojechaliśmy tam czym prędzej, ale nie było się po co spieszyć. Ludzie już wszystko wyzbierali.

PIąTEK - Kapral Klucha ruszył w pościg za pijanym rowerzystą. Klucha ostro prowadzi radiowóz. Dobrze, ze wcześniej wysiadłem na siusiu.

SOBOTA - Dzisiaj łapiemy na radar. Coś nam nie idzie. Mamy dziwne wskazania. Dostaliśmy wiadomość z komendy, aby zwrócić echosondę, która jest dowodem w sprawie.

NIEDZIELA - Razem z Kluchą i Paprochem pojechaliśmy na ryby. Dzien. bardzo udany. Szkoda tylko, że zapomniałem zabrać wędek dla naszego zgranego zespołu.

PONIEDZIAŁEK - Dzisiaj zaspałem do pracy. Dociskam gaz do deski mojego "malucha". 50km/h - urwały mi się lusterka. 60km/h - lakier zaczął się łuszczyć, a wycieraczki przepełzły na tylnią szybę, 70km/h - maska zawinęła mi się na dach. Przechodzę na prędkość ekonomiczną. Minął mnie rowerzysta.

WTOREK - Kapral Klucha przyniósł na komendę swój rodzinny album. Po obejrzeniu pierwszej strony, płk. Żelazny pobiegł do toalety. A ja niestety, zwymiotowałem dopiero w domu.

ŚRODA - Dzisiaj przywieźli nam nowe umundurowanie. Ładne, ciemne kurtki. Widoczny napis POLICJA. Tylko te pompony na czapkach takie jakieś... dziwne.

CZWARTEK - Mam dolegliwości żołądkowe. Cały dzień siedzę w toalecie. Papierkowa robota.

PIąTEK - Komputeryzacja policji postępuje. Tak napisali w biuletynie, który został nam przysłany z komendy głównej razem z paczką dyskietek. Płk. Żelazny złożył podanie o przydział komputera.

SOBOTA - Przyszedł jeden taki i zaczął się awanturować, że on płaci podatki, a my tu tylko siedzimy i pijemy kawę. Zaprzeczyłem. Kawa skończyła nam się w zeszłym tygodniu.

NIEDZIELA - Kurs udzielania pierwszej pomocy. Sztuczne oddychanie. Ćwiczy posterunkowy Paproch z manekinem. Coś tu jest nie tak. Nie wiem dlaczego posterunkowy Paproch rozebrał się do naga?! Wszedł Żelazny i wytrzaskał Paprocha po pysku. No i nie wiem jak to jest z tym sztucznym oddychaniem. Rozbierać się czy nie? A zima?

PONIEDZIAŁEK - Dzisiaj posterunkowy Paproch powiedział, że idzie sobie ugotować jajka. Zawczasu wezwaliśmy pogotowie ratunkowe. Oj, jego żona będzie znowu wściekła!

WTOREK - Razem z kapralem Kluchą znaleźliśmy zwłoki mężczyzny, leżące na ławce. Klucha przytknął mu lusterko do ust i stwierdził, że mężczyzna nie oddycha. Kiedy próbowałem sprawdzić dokumenty denata, zwłoki zaczęły chrapać. Klucha ma popsute lusterko.

ŚRODA - Zawiadomienie o gwałcie. Pojechaliśmy na miejsce zdarzenia. Kapral Klucha przesłuchał dziadka Edka, który był ofiarą napaści seksualnej. Podejrzana o dokonanie tego czynu jest niejaka babcia Wiesia. Kapral Klucha udał się do babci w celu jej przesłuchania. Ku memu zdziwieniu, potwierdziło się doniesienie dziadka Edka. Kapral Klucha wyszedł od babci Wiesi po godzinie, bez czapki, paska, raportówki i munduru. W samych tylko kalesonach.

CZWARTEK - Cały czas leje deszcz. Nudzimy się. Paproch zaproponował grę w butelkę. Odsunęliśmy się od tego zboczeńca na znaczną odległość.

PIąTEK - Wespół z Paprochem, eskortowałem dziś pacjenta do domu wariatów. Nie rozumiem, dlaczego tak się nazywa ten zakład. Spotkałem tu przecież mnóstwo znanych wszystkim osobistości: Gagarina, Napoleona, Puszkina, a nawet Elvisa. Król rock 'n' rola nie chciał mi jednak zaśpiewać tylko ugryzł mnie w rękę i napluł na daszek czapki.

SOBOTA - Mobilizacja sił. Dzisiaj mecz w naszym mieście. Ochraniamy stadion. Gdyby Klucha nie krzyczał "GOL" kiedy bramkę strzeliła drużyna przyjezdna, być może wyszlibyśmy z tego cało.

NIEDZIELA - Leczymy rany po meczu. Klucha leży na gastrologii, bo kibice kazali mu zjeść krawat i pałkę. Ja leżę na oddziale intensywnej opieki medycznej. Jakiś łysy przywalił mi ławką, a drugi w szaliku poprawił metalową rurką. Paproch leży nadal na boisku, bo jak go rzucili to wgryzł się w murawę.

konto usunięte

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Kac i jego odmiany:

Kac jednogwiazdkowy *

Zero bólu. Nie czujesz się tak naprawdę chory. Funkcjonujesz stosunkowo sprawnie, tylko trochę cię suszy. Wypijasz pięć puszek coli, lecz nie zmienia to twojego samopoczucia. Z jakichś niezgłębionych przyczyn masz ochotę na hamburgera z frytkami.

Kac dwugwiazdkowy * *

Niby bez bólu, ale coś jest zdecydowanie nie w porządku. Wyglądasz co prawda nieźle, ale pod względem wydolności umysłowej osiągasz poziom biurowego zszywacza. Kawa, którą w siebie wlewasz, wzmaga jedynie niepokój w twoich jelitach (one nadal nie poradziły sobie z tymi ciasteczkami z kremem, po które powędrowałeś do sklepu nocnego o trzeciej nad ranem). W brzuchu rozpoczyna się rewolucja.

Kac trzygwiazdkowy * * *

Lekki ból głowy. Żołądek ma się gorzej niż kiepsko. Twoja produktywność w skali od 1 do 10 równa się 0. Kiedy przechodzi obok ciebie jakakolwiek kobieta, masz mdłości, bo zapach jej perfum przypomina ci te kolorowe koktajle, które wypiłeś w ramach zakładu z kumplami. Czułbyś się znacznie lepiej, gdybyś był w domu, leżał w łóżku i oglądał powtórki w TV. Wypiłeś cztery kubki kawy, dużą butelkę wody mineralnej, trzy sprite'y i colę - a ani razu nie sikałeś.

Kac czterogwiazdkowy * * * *

Życie jest do dupy. Łeb cię nawala. Nie możesz mówić szybko, bo grozi to niekontrolowanym pawiem. Szef napadł na ciebie za spóźnienie i nagadał ci, że śmierdzisz wódą. Starałeś się ładnie ubrać, ale to na nic, bo nie da się ukryć, że ogoliłeś twarz tylko z jednej strony. W przypadku kobiet - makijaż wygląda, jakbyś go nałożyła podczas jazdy kolejką górską w wesołym miasteczku. Oczy masz tak przekrwione, że trudno rozpoznać kolor tęczówek. Bolą cię nawet włosy. Zwieracz wykazuje znaczną nadpobudliwość - ma coś w rodzaju spazmów i biada każdemu, kto odważy się tuż po tobie skorzystać z tej samej kabiny.

Kac pięciogwiazdkowy * * * * *

W głowie bije ci drugie serce. Jego odgłos wkurza kolegę przy sąsiednim biurku. Z porów w twojej skórze wydobywają się opary wódki, od których kręci ci się w głowie. W kącikach ust masz zaschniętą pastę do zębów - ślad po nieudanej porannej próbie pozbycia się tego, co pozostawiła ci w nocy wróżka-śmierdziuszka. Twój organizm utracił zdolność wytwarzania śliny i krztusisz się własnym językiem. Nie masz najbledszego pojęcia, kim do diabła był ten obcy człowiek, którego rano znalazłeś nieprzytomnego w swoim łóżku. Każda próba skorzystania z toalety przypomina uruchomienie miotacza płomieni, ewentualnie węża strażackiego, z którego wydobywa się cuchnąca alkoholem ciecz. Słowo "umrzeć" brzmi w twoich uszach jak najpiękniejsza muzyka.

Podobno najlepsza recepta: DZIEŃ WCZEŚNIEJ NIE PIĆ..

Student oblewa kolokwium z logiki. Krzyczy do profesora:
- To bez sensu, pan się na mnie uwziął!!! Sam pan coś z tego rozumie?

Profesor: Oczywiście, wszystko - inaczej nie byłbym profesorem.
- Skoro tak pan twierdzi, to zadam panu pytanie - jeśli pan na nie odpowie wpisze mi pan dwóję. Ale jeśli nie będzie pan znał odpowiedzi, wpisze mi pan "celujący".
Profesor: Dobrze, idę na taki układ.
- A zatem: co jest legalne ale nielogiczne, nielegalne ale logiczne oraz ani logiczne ani legalne?
Profesor zastanawiał się, zastanawiał i nie umiał odpowiedzieć na pytanie.
Wpisał studentowi ocenę celującą i zaraz potem zadzwonił do swojego najlepszego studenta z tym samym pytaniem.
Ten odpowiedział natychmiast:
Pan ma 63 lata i 35-letnią żonę, jest to legalne ale nielogiczne.
Pana żona ma 23-letniego kochanka - jest to co prawda logiczne, ale nielegalne.
Pan wpisuje kochankowi swojej żony do indeksu "celujący", mimo że nie powinien był zaliczyć przedmiotu - i to jest ani logiczne ani legalne...

Polecam: http://www.alkochinczyk.yoyo.pl/ Rewelacyjna gra ;) Zapewniam!
KONIECJustyna T. edytował(a) ten post dnia 08.01.09 o godzinie 19:12

konto usunięte

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Jak pijemy:
- Anorektyk - nie zagryza.
- Egzorcysta - pije duszkiem.
- Grabarz - pije na umór.
- Higienistka - pije tylko czysta.
- Ichtiolog - pije pod sledzika.
- Kamerzysta - pije, az mu siê film urwie.
- Ksiadz - pije na amen.
- Laborant - pije, az zobaczy biale myszki.
- Lekarz - pije na zdrowie.
- Matematyk - pije na potêgê.
- Ornitolog - pije na sêpa.
- Pediatra - po maluchu.
- Perfekcjonista - raz, a dobrze.
- Pilot - nawala siê jak messerschmit.
- Syndyk - pije do upadlego.
- Tenisista - pije setami.
- Wampir - daje w szyjê.
- Wêdkarz - zalewa robaka.
- Czlonkinie Kola Gospodyñ Wiejskich - pija, tañcza i haftuja.

:)))

konto usunięte

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..


Obrazek
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

hm...hahah:):_)

podoba mi sie..:):)
Mariola G.

Mariola G. nigdy nie ma tak
dobrze, żeby nie
mogło być lepiej ...

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

ja się w taką matematykę nie bawię :D
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

oo.. kogo tutaj przywalo.. haha

na sankach Pani przyjechala..?? haha;)
Mariola G.

Mariola G. nigdy nie ma tak
dobrze, żeby nie
mogło być lepiej ...

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

był wiatr od wschodu to przywiało ;)
na łyżwach, taniec na lodzie wyczyniam :P
witaj Pawełku :)
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Mariola G.:
był wiatr od wschodu to przywiało ;)
na łyżwach, taniec na lodzie wyczyniam :P
witaj Pawełku :)


witaj mariola..:)))
Mariola G.

Mariola G. nigdy nie ma tak
dobrze, żeby nie
mogło być lepiej ...

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Oliver Rhodes:
hm...hahah:):_)

podoba mi sie..:):)
podoba? utożsamiasz kobiety ze złem?
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Mariola G.:
Oliver Rhodes:
hm...hahah:):_)

podoba mi sie..:):)
podoba? utożsamiasz kobiety ze złem?

hmm.. nie koniecznie ze zlem.. ale hmm..

podchodzac do tego teoretycnzie.. hmm.. no zgadza sie wszsytso..:))
Mariola G.

Mariola G. nigdy nie ma tak
dobrze, żeby nie
mogło być lepiej ...

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Oliver Rhodes:
hmm.. nie koniecznie ze zlem.. ale hmm..

podchodzac do tego teoretycnzie.. hmm.. no zgadza sie wszsytso..:))
wiesz jak to jest teoria teorią a praktyka jest inna :)
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: po co komu taka grupa.. ?? Szukam obserwujac..

Mariola G.:
Oliver Rhodes:

wiesz jak to jest teoria teorią a praktyka jest inna :)


fakt.. woel jednak praktyke..:D haha

Następna dyskusja:

Szukam księżniczki ;-)))




Wyślij zaproszenie do