Temat: Szukam kombiaka
Mieliśmy w domu Mondeo TDCI 130 KM - od nowego przejechało ponad 120 tys. km w dwa lata. W ciągu pierwszych 75 tys. km wymieniono wtryski i turbosprężarkę. Przy wciskaniu gazu do podłogi kopcił - to normalne w tych samochodach, nie mocno ale jadąc za nim było widać czarne bąki. Ten silnik, podobnie jak TDCI 115 KM są strasznie czułe na jakość paliwa - stąd wtryski. Dlaczego zepsuła się turbosprężarka nie wiem do dzisiaj - auto nie męczone na zimnym silniku, nie gaszone zanim turbina się nie schłodziła. Właściwości jezdne, komfort, osiągi bardzo dobre, samochód świetnie sie prowadzi, ale bezawaryjność tych samochodów to bzdura. Dobry kolega zakupił niedawno używane Mondeo TDCI 2003 rok i również już jest w serwisie z turbosprężarką, wtryski to auto miało już wymienione. Mam kolegę (nie znajomego kolegi, tylko kolegę, z którym codziennie się widuję) pracującego w ASO Ford - Mondeo często przyjeżdżają tam z tymi usterkami. Szczególnie wrażliwe na paliwo są TDCI 115 KM przed liftingiem, który był w 2003 roku.
Silniki VW TDI na pompowtryskach to bardzo dobre jednostki, głośno pracują, ale osiągi mają bardzo dobre. Są nieco bardziej awaryjne niż pierwsze 90-konne TDI, ale to bardzo dobre jednostki, nie słyszałem i nie przeżyłem żadnych historii podobnych jak te z Mondeo. Mamy w domu też Octavię TDI, prosta 90-konna jednosta: 230 tys. km od prawie 6 lat i absolutnie żadnych problemów z silnikiem oprócz wymiany przepływomierza dwa razy co jest typowe dla tych silników. Z cała resztą samochodu zresztą równiż bez najmniejszych problemów.
Z wszystkich diesli produkowanych powiedzmy w przedziale rocznikowym 1998-2005 najlepsze opinie mają TDI grupy VAG czyli wszelkiego rodzaju VW, Audi, Skody i Seaty - te silniki ze swojej strony polecałbym najbardziej.
Silnika TDS w Omedze nie polecałbym, w BMW skusiłbym sie jeszcze na tą jednostkę, ale w Oplu jest inny osprzęt mimo że to ten sam silnik i jest on bardziej problemowy w eksploatacji niż w BMW. Jest to też nienajnowsza konstrukcja - zdaje się od 1991 roku w BMW.
Opini o samochodach jest chyba tyle ilu jest uzytkowników samochodów. Nie należy się sugerować tym, że "kolega znajomego miał i się psuje", bo tego typu zdania można usłyszeć o każdym aucie. Są jednak pewne fakty, przypadki potwierdzające się częściej niż inne, które ja osobiście wziąłbym już pod uwagę kupując samochód.
Przepraszam założyciela tematu, że poszedłem w innym kierunku niż miał ten temat pójść, ale mniemanie o swojej wiedzy motoryzacyjnej osób, które faktycznie posiadają ją w niewielkim stopniu sprawiła, że nie mogłem się powstrzymać :)