GoldenLine
Zaloguj się
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

...wciąż pozostaje w sferze moich marzeń :-( Ale po to są marzenia, żeby je spełniać! :-) Póki co obracam głowę na każde mruczenie...
Możecie doradzić mi moje pierwsze dwa kółka? :-)
Link do wypowiedziLink
Wojciech Sekula

Wojciech Sekula Analityk IT,
Polkomtel SA

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Aloha :)

Mialem podobny problem w zeszlym roku przy kupnie motocykla.
Porozmawialem z kolegami i powiedzieli mi abym odpowiedzial sobie na kilka pytan:
- do czego ma sluzyc ten motor (jaki rodzaj jazdy)
- jak dalekie planowalbym wycieczki (czy jazda przelotowa pomiedzy punktami A i B, czy cos wiecej)


Moje odpowiedzi byly nastepujace:
- dojazd do pracy po naszych "wspanialych" drogach
- z pewnoscia poza miasto i wyjazdy po Polsce lub dalej, najczesciej po bocznych drogach, wiejskich drogach

No i wyszlo ze najlepszym motocyklem do takich rzeczy jest enduro ..i po rozejrzeniu sie zakupiona zostala Honda Transalp XL600V. Nie najmlodszy motor ...ale sprawdzony zarowno silnik (z niewielkimi modyfikacjami wystepuje w kilku motocyklach Hondy).

Dlaczego enduro ? ... swietnie nadaje sie na nasze drogi ..bardzo dobry do jazdy po miescie no i po drogach szutrowych i lekkim terenie. Moze zabrac 2 osoby i nie bedzie to dla niego zbytnim obciazeniem. Poza tym nie zalezy mi na predkosciach ..ale zalezy mi na czerpaniu przyjemnosci z jazdy ... odkrywaniu miejsc gdzie niewiele osob zajrzalo.

Dlatego wydaje mi sie ze podobnie jak ja powinnas odpowiedziec na te pytania.

pozdrawiam
Wojtek
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Wojciech S.:Aloha :)
Dlatego wydaje mi sie ze podobnie jak ja powinnas odpowiedziec na te pytania.


Albo odpowiedz na nie tutaj a my ci pomozemy!

****************************************************
-> http://wynagradzanie.pl <-
Link do wypowiedziLink
Wojciech Sekula

Wojciech Sekula Analityk IT,
Polkomtel SA

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Krzysztof L.:
Albo odpowiedz na nie tutaj a my ci pomozemy!


Pewnie ..czemu nie :)

pozdrawiam
Wojtek
Link do wypowiedziLink
Marcin P.

Marcin P. VP/Board Member

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Karolina , marzenia = cele z terminem realizacji. Zycze powodzenia w zakupie bike'a
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Witojcie.

Jako mężczyzna świeżo po czterdziestce, mam konstutucyjne prawo i moralny obowiązek (albo moralne prawo i konstytucyjny obowiązek - zawsze mi się to myli...) przechodzić tzw. kryzys wieku średniego. Do klasyki gatunku należą: zapuszczenie włosów w kucyk, znalezienie sobie nastoletniej kochanki i zakup motocykla (lub dowolne kombinacje wszystkich powyższych). Poszedłem w wersję najkosztowniejszą, tj. kupiłem sobie motocykl.

Jako człowiek podchodzący ostrożnie i systematycznie do nowych tematów, dokonałem stosownego ryserczu i wybór wahał się pomiędzy Hondą CBF 500 a Kawasaki ER-5. Ten pierwszy jest ładniejszy (jeszcze ładniejszy? jak to możliwe??) i bardziej zaawansowany technicznie. Różnica w cenie była minimalna aż tu nagle bęc - i ER-5 została znacznie przeceniona. Różnica w cenie stała się wielka. No to kupiłem.

Poza kursem prawa jazdy A (Honda CBF 250) nie jeździłem wcześniej w życiu żadnym motocyklem. Ale ponieważ - obiektywnie rzecz ujmując - jestem początkującym motocyklistą a ER-5 budzi mój absolutny zachwyt jako użytkownika, ergo: ER-5 jest idealnym motocyklem dla początkujących (no dobra, wiem, że powyższy wywód ma dziury logiczne).

Dlaczego go lubię? Jest to już normalny, "dorosły" motocykl, ale ma stosunkowo skromną pojemność (500 ccm) i moc (50 KM). Jest lekki (ok. 180 kg) i niewiarygodnie łatwy w prowadzeniu. Ma centralną podstawkę (ważne w kontekście smarowania łańcucha) i wskaźnik paliwa. No i jest bardzo ładny - choć uroda - jak powiadają - rzecz gustu.

Czekam z utęsknieniem na wiosnę... :-)


Piotr Szkutnicki edytował(a) ten post dnia 17.11.06 o godzinie 16:30
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Ja zaczynalem od Royal Enfield 500 Lightning. Fatalnie sie prowadzil, nie chcial zapalac (kickstarter - to jest wyzwanie), caly czas sie psul. Ale i tak bylo super ;-) !
Link do wypowiedziLink
Wojtek Herra

Wojtek Herra WINNERS never quit
and QUITTERS never
win

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Piotr S.:



Czekam z utęsknieniem na wiosnę... :-)


Piotr,

Co Ty mówisz - jaką wiosnę - za oknami 18 stopni a Ty czekasz na wiosnę ???

Odpalaj maszynę i mów gdzie się spotykamy w weekend ??? :-)

Link do wypowiedziLink
Jarosław B.

Jarosław B. coś nowego...

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Witam wszystkich,
ja miałem łatwiej. Od kiedy pamiętam podobały mi sie turystyczne enduro w stylu AfricaTwin czy Tenere. Brat kupił sobie Transalpa i... się wyjaśniło czym będę jeździł. Trochę pożyczałem, trochę poczekałem i rok później miałem już swojego. W ten sposób jedno marzenie spełniłem.
Też zastanawiałem się oczywiście czy będzie pasował do oczekiwań ale okazało się, że lepszej maszyny na dalekie podróże nie znam, z naszymi drogami radzi sobie świetnie, z ruchem miejskim również.
Niestety w Szczecinie nie mam stałego garażu więc moto zimuje w Świnoujściu i mimo pogody wycieczkowej czekam do wiosny.
Już niedługo. Za jakieś 5 miesięcy znów siadam na dwa koła.
Link do wypowiedziLink
Marcin P.

Marcin P. VP/Board Member

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Tak mi sie ta grupa spodobala, ze az fotke zmienilem :-) , Pierwszym moim motocyklem byla beemka 1150 gs i zlego slowa na nia nie powiem, jedyny mankament to byl brak abs-u a czasami by sie przydal... W tym sezonie ja sprzedalem ale juz mam upatrzony nowy model....wybor chyba padnie na bmw k1200s. Mialem ja na testach przez jeden weekend i chyba juz nie widze innej mozliwosci...:-)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

A ile oleju bral ci GS na 1000 km?
Link do wypowiedziLink
Wojtek Herra

Wojtek Herra WINNERS never quit
and QUITTERS never
win

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Skoro tak sobie rozmawiamy o zmianie motorów to ja też coś dorzucę.

Takie małe pytanie do Was

Może ktoś z Waszych znajomych chce / planuje kupić duuuuży motor?

Nadszedł dla mnie czas realizacji marzeń i na wiosnę chcę kupić Harleya - oczywiście Road King'a lub jak kasa pozwoli customa.

Oznacza to, ze muszę sprzedać swoja Yamahę Wild Star - bo w domu nie przejdzie, abym trzymał dwa motory :-(
Piękna maszyna, amerykańska wersja z aerografem, cały w chromie.

Jesli ktoś z Waszych znajomych byłby zainteresowany to podajcie mu namiar na mnie:

Wojtek Herra
+48 604 109 909



Link do wypowiedziLink
Marcin P.

Marcin P. VP/Board Member

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

od przegladu do przegladu nie dolewalem nic...kompletnie nic.
Co 10 tys zmienialem olej i spoko. Naprawde udany egzemplarz.
Krzysztof L.:A ile oleju bral ci GS na 1000 km?
Link do wypowiedziLink
Wojciech Sekula

Wojciech Sekula Analityk IT,
Polkomtel SA

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Jarosław B.: Brat kupił sobie Transalpa i... się wyjaśniło czym będę jeździł. Trochę pożyczałem, trochę poczekałem i rok później miałem już swojego. W ten sposób jedno marzenie spełniłem.
Też zastanawiałem się oczywiście czy będzie pasował do oczekiwań ale okazało się, że lepszej maszyny na dalekie podróże nie znam, z naszymi drogami radzi sobie świetnie, z ruchem miejskim również.
.


Zgadza sie ... jednak lekkie enduro sa dobrymi motocyklami zarowno na trasy jak i na miasto ....
Tez vmialem TA dopoki mi go nie skradziono :(((
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

transalp to bardzo udany motocykl. mnie osobiscie przeszkadzaloby jednak 50 konikow, bo chyba tyle maksymalnie wyciska ta Vka.
Link do wypowiedziLink
Michał Mrożek

Michał Mrożek
the-history-of-mens-
tennis.com

Temat: Mój pierwszy śmigacz...


Witam na forum,

Do niedawna Kawasaki Eliminator, teraz Suzuki Savage.

Pozdrawiam!
Link do wypowiedziLink
Jarosław B.

Jarosław B. coś nowego...

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

no tak. XL600V ma tylko 50 koni ale wystarczająco silnych żeby bez problemu można było utrzymywać prędkość podróżną w granicach 130-140 km/h i to przy trzech pełnych kufrach i namiocie za plecami. Nie ma też problemów z przyspieszaniem (nawet do 170 co już jest mało przyjemne), podjazdami i co ważne zjazdami w górach. Przy dwóch dużych osobach już jest gorzej ale to nic dziwnego. Można oczywiście kupić nowszego z silnikiem 650 i jest jeszcze weselej.
Podsumowując: Mimo wymiarów to może być niezły motor nawet na pierwszy. Nie jest też wymagający w obsłudze. Silnik znosi wiele, olej tylko przy wymianie się kupuje. Lejesz paliwo to jedziesz.
Dobra, dość zachwalania Transa. Ostatnio zacząłem się nawet poważnie zastanawiać nad supermoto do jazdy po mieście. Mam nadzieję, że jestem na tyle rozsądny żeby służył za pojazd do sprawnego dojeżdżania z punktu A do B niekoniecznie na jednym kole ;) Jak sądzicie? Lekkie enduro nadające się do jeżdżenia po dziurawych ulicach, leśnych duktach lub schodach czy jednak supermoto... po prostu szybkie i zwinne?
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

jednak supermoto... po prostu szybkie i zwinne?
jak bym jezdzil tylko po miescie to wybralbym supermoto
Link do wypowiedziLink
Michał Kucharski

Michał Kucharski ANSAKU

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Karolina jesteś z Wawy, to na poczatek idź na przeszkolenie do Tomka Kulika. Na kursach nie uczą jeździć, On tak.

"Jaki pierwszy..."??? Sam miełem ten dylemat parę lat temu. Znajomi sugerowali jakąś 250tkę, żeby nie za szybkie było itd. Inni mówili, że jesli sie zabić to i na rowerze mozna, więc mój wybór padł na Yamahę XJ600 Diversion. Motocykl bardzo wygodny, łatwy w prowadzeniu, duzo wybacza, w miarę bezawaryjny i sporo tego na rynku, więc łatwo w zakupie części oraz nie będzie tak szkoda w przypadku jakiejkolwiek (oby nie) gleby. Motocykl starczył mi na prawie 2 sezony, ale pod koniec było już za wolno ;)
I tak moim nowym kochaniem stała się Honda CBR600 F3. Zrobiona typowo do miasta, bo głównie tu używam motocykla. Dynojety, stożek K&N, wydech Harpoon-a, zębatki: tył +3 i przód -2 do tego dobre opony i już niczego więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Jesz tylko na przyszły sezon torowe owiewki i na Poznań!!! :),
Koniec chwalenia :)
Link do wypowiedziLink
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Mój pierwszy śmigacz...

Spłoszyliście mnie tą dyskusją :-| ;-)

Chciałabym motocykl do jazdy po mieście raczej. Mam ciężką nogę więc coś w miarę bezpiecznego.

Tomek, dziękuję za radę, zgłoszę się po namiary, jak już to moje marzenie będzie bliżej :-)
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Pierwszy motocykl? Nowy z s...




Wyślij zaproszenie do
Anuluj