Temat: Crash test motocykla w PIMOT
Jędrzej K.:
ostatnie zdanie to woda na młyńskie koło Daniela B. :-)
Reasumując to test pokazał, że zginąć można przy każdej prędkości - nie jest ona jedynym warunkiem wpływającym na efekt.
To coś tak jakby zepchnąć auto z manekinem do bajora z wodą głębokiego na 3m i udowadniać, że mimo iż facet jechał 40km/h, był przypięty pasami to utopił się bo przez kilka sekund szukał czegoś w schowku i nie patrzył na drogę i nie zauważył, że ona skręca.
Myśleć trzeba i minimalizować ryzyko: kiedy potrzeba zwolnić to tak zrobić, jak przyśpieszyć to też odkręcić bez wahania manetkę. Wszystko pod jednym warunkiem, że pod kaskiem miliardy neuronów cały czas analizują zmieniającą się sytuację i dostosowują nas do niej.
Ufff ale wywód długi :)