Temat: W czym może pomoc osobisty Coach (mały autoteścik)

Zbigniew Brzeziński (.:
I dlatego ja zawsze preferowałem ju-jitsu a potem Combat-56. Tu wykorzystuje się energię przeciwnika, a także szybkość działania. Tu znacznie trudniej o urazy.

Przenosząc na grunt coachingu, nie chodzi o siłowanie się ze sobą, robienie z siebie przeciwnika, ale wykorzystanie tej energii, którą mamy. Proponuję zatem coaching oparty o naturalne predyspozycje. Zatem nie siłowanie sioę z tym, do czego brak nam uzdolnień (porównywane zasypywaniem dołów), ale wzmacnianie tego, co w nas najlepsze. Przychodzi mi tu do głowy przykłąd dzieci, które rodzice wysyłaja na korepetycjez: angielskiego, fizyki, polskiego, geografii itd. żeby było mistrzem we wszystkim. A tymczasem powinniśmy wzmacniać w nim silne strony. Czyli, jeśli dobre z nauk ścisłych, dajmy mu lekcje astronomii, fizyki, matematyki, zeby jej jeszcze bardziej wzmacniać. A angieslki, cóż, jak już będzie sławnym astronomem, trochę musi ten język znać, żeby się nie kompromitować. Ale potencjalnie poligloty z niego nie zrobimy. W biznesie, w coachingu takie podejście też się najlepiej sprawdza. Budujmy na silnych stronach, a nie na słabościach.

Pozdrawiam,

Z

A propos podejścia bazującego na predyspozycjach, czy też wzmacnianiu "mocnych stron" w odniesieniu nie tyle do jednostki, ale całej organizacji, polecam stronę ciekawej inicjatywy u boku Michigan Ross School of Business

http://www.bus.umich.edu/Positive/

pozdrawiam

Paweł Smółka

konto usunięte

Temat: W czym może pomoc osobisty Coach (mały autoteścik)

Dzięki za polecenie strony. Interesująca zawartość. Choć tak na marginesie: Amerykanie czego, jak czego, ale stron www, to nie potrafią robić :-)

Pozdrawiam,

Z
Aleksandra K.

Aleksandra K. Head of Channel
Activation and
Category Management

Temat: W czym może pomoc osobisty Coach (mały autoteścik)

Artur P.:
1.piszesz tak madre i oczywiste rzeczy ze nie sposób sie z wieloma niezgodzic.nie rozumiem tylko dlaczego piszesz je w opozycji do moich wypowiedzi.
2.niektorzy doskonale rozumia moje intencje i prowokacje, a niektorzy nie/patrz inne fora i posty/.nic na to nie poradze.ja tez nie zawaze rozumiem wszystko co czytam.nie będę sie zatem z tego tlumaczyl.
3.to nie ja wymyslilem,ze wiedzy i madrosci zyciowej czlowiekowi przybywa wraz z wiekiem i doswiadczeniem.nie do mnie zatem pretensje za takie stwierdzenia.
4.to ze mlodzi ludzie sie buntuja,kwestionuja powyzsza prawde,zachowuja sie jakby posiedli już cala madrosc swiata-tez nie jest moim autorskim stwierdzeniem.
5.jak ma sie do dyspozycji tylko cv czlowieka plus jego mnij lub bardziej dojrzale wypowiedzi - to tylko na tej podatawie można sobie wyrobic adanie na temat doswiadczen.dla menedzera z 20 letnim stazem w hr,zarzadzanuu,dydaktyce itp, ocena doswiadczenia i pochodnych-może być zblizona do rzeczywistosci bardziej niż dwudziestokilkulatka zaledwie z kilkuletnim stazem.czy kwestionujesz taka teze,abstrachujac zupelnie od mojej osoby ¿
6.po studiach pracowalem na uczeoni jako wykladowca,miałem goraca glowe i swiat chcialem zminiac.miałem charakter rewolucjonisty,ale nie uwazalem sie za geniusza.a jak spotykalem na swej drodze zyciowej i zawodowej madrych ludzi -to blogoslawilem los,sluchale,uczyiem sie,nosilem z duma za mistrzem teczke, a nie stawialem sie i wymadrzalem,ze jestem od niego lepszy.
7.ale stounki mistrz-uczen to już inna bajka,coraz bardziej zapominana dzisiaj.
zdaje sie ze ostatnie wypowiedzi odbiegly od tematu i koncentruja sie bardziej na formie.ja wybralem forme wypowiedzi prowokujaca i czasem drazniaca,ale po pierwszenwolno mi,jeżeli nikogo nie obrazam/a ie obrazaja epitetami /,a po drugiem -naprawde nie wszystkim to przeszkadza...bo dostaje sporo maili i zaproszen.ale,jeżeli ktos ma slaba glowe i sie czuje moim stylem urazony,to oczywisdie przepraszam.nie mam zlych intencji.i może wystarczy już tlumaczenia i dyskusji o formie.ale teraz jak ktos będzie mi stawial podobne zarzuty to będę odsylal do tej strony...jestem także praktyczny.

Jestem spoza branży więc nie czuję się urażona Twoimi wypowiedziami,ale rozumiem,że inni mogą tak się czuć. Pomyśl chwilę zanim coś napiszesz bo to forum służy do wyrażania opinii,a nie obrażania członków grupy. Takie wypowiedzi zaniżają poziom tego dyskusji.

P.S.Szczerze zazdroszczę Ci pewności siebie - w tym temacie przydałby mi się "coaching":-)
Aleksandra K.

Aleksandra K. Head of Channel
Activation and
Category Management

Temat: W czym może pomoc osobisty Coach (mały autoteścik)

Artur P.:
Panie Karolu,
Dziękuje za mailowe zaproszenie do ustosunkowania sie do Pańskiej wypowiedzi. Od jakiegoś czasu nie uczestnicze w dyskusjach na GL, aczklwiek śledzę je, czytam i czasem dużo sie z nich uczę. Niestety Naczelna Dyrekcja w Niebie nierówno i nie proporcjonalnie ten świat obdarowała ludzmi mądrymi i głupcami. Jedno z madrych twierdzeń mówi wręcz - "Nie kłóc się nigdy z głupcem. Słuchajacy bowiem tych dyskusji ludzie - mogą was nie odróznic". Szkoda zatem czasu.

Szkoda gadać;-)Aleksandra Jędrzejek edytował(a) ten post dnia 25.08.07 o godzinie 11:55

Następna dyskusja:

Potrzebny osobisty coach - ...




Wyślij zaproszenie do