Temat: Praktyk NLP
Artur Król:
Mariusz Gabler:
Szczególnie w przypadku tego drugiego przykładu struktura problemu może być różna i czasem bardzo złożona. Zdarza się, że osoba miała dużo hardcorowych doświadczeń z przeszłości. Żyła przez wiele lat ze swoim problemem co powoduje konieczność pracy na wielu poziomach.
Jeśli chodzi o zmianę samego problemu, wcale niekoniecznie. Oczywiście, że problematyczne zachowanie wiąże się z wieloma innymi rzeczami, ale często coach naprawdę nie jest potrzebny do zmiany ich wszystkich - jeśli zmieniony zostanie kluczowy element, klient sam zajmie się całą resztą.
Zgadzam, że coach nie jest potrzebny do zmiany ich wszystkich. Wierzę, że klient zajmie się resztą po zmianie kluczowych elementów. Temat, który zaczęliśmy dotyczy tego czy zmiana musi boleć.
Mam na myśli np.: takie kwestie:
*Rzucenie palenia: klient ma wielu znajomych, którzy palą, dotąd przerwy w pracy wiązały się z wyjściem na papierosa, oni będą oczekiwać, że nadal tak będzie, przebywa w otoczeniu osób palujących i palił przy wielu okazjach.
I co w związku z tym?
Pomimo wykonania błyskawicznej interwencji może być powrót do niechcianych zachowań albo konflikty wewnętrzne jeżeli zabraknie pracy na wielu poziomach i odpowiedniego ukierunkowania klienta, żeby dalej sam pracował nad zmianą.
* Pokonanie nieśmiałości: klient nie ma żadnych bliższych znajomych, dotąd się izolował i otoczenie jest do tego przyzwyczajone, nie ma kompetencji socjalnych, ponieważ będą czasem całe życie na uboczu nie ma doświadczeń z ludźmi (po NLPersku nie ma obrazów w głowie).
Nauka kompetencji społecznych to co innego niż pokonanie nieśmiałości i błędem moim zdaniem jest ich wrzucanie do jednego worka.
Z jednej strony masz rację, że można to rozdzielić. Nie uważam, że trzeba wrzucać naukę kompetencji społecznych do jednego worka z pokonaniem nieśmiałości, ale też nie można tego zostawić. Inaczej to może przerosnąć klienta, wróci do starych zachowań i nie uzyska efektu jaki mógłby mieć po sesji.
To obszary luźno powiązane, natomiast j.w. przy odpowiedniej zmianie coach wcale nie musi interweniować poza główną kwestią.
Zależy jaki ma być efekt. Dlaczego klient chce pokonać nieśmiałość? Raczej nie dla samego pokonania, ale np.: żeby mieć lepsze relacje z ludźmi, a do tego kompetencje socjalne są mu potrzebne. Czy poradzi sobie z tym? Może tak, a może nie - na pewno można mu pomóc i o tym dalej.
Pisałeś wcześniej o wierze w klienta - tu moim zdaniem jest wiara w klienta, wiara w to, że po dokonaniu odpowiedniej interwencji klient naprawdę sobie z resztą poradzi.
Zaobserwowałem zjawisko o którym kilka razy tutaj napisałem. Wierzę, że klient sobie poradzi. Jednocześnie uważam, że można mu dodatkowo pomóc robiąc pre-pacing na etap, kiedy boli, żeby jak najszybciej przeszedł go i znalazł się po drugiej stronie. Na pewno zapoznając ze strukturą zmiany i omawiając ją dokładnie, żeby wiedział co może przez najbliższy czas się wydarzyć.
Większość ludzi zmieniając się na lepsze oczekuję natychmiastowych efektów. Efekty pojawiają się wtedy, kiedy mają się pojawić, a nie od razu. Ta wiedza pomaga.
Jeszcze o rzuceniu palenia:
Objawy odstawienia nikotyny
Korzyści z rzucenia palenia (część tekstu Warto rzucić palenie!)
Idealnie wchodzi w strukturę zmiany.
Znam wiele osób ze swojego otoczenia (nie chodzi o klientów) co mając objawy wracali do palenia pomimo zastosowania dobrej metody. Czy wytłumaczenie im, że co będzie się z nimi działu zagwarantuje, że nie wrócą do nałogu? Na pewno nie zagwarantuje, ale zwiększa szansę na sukces przynajmniej u pewnej grupy.
Mariusz Gabler edytował(a) ten post dnia 20.08.10 o godzinie 23:05