Temat: Poszukiwanie drogowskazów
Zbigniew Brzeziński (.:
Brak "wysilania się" przez Klienta może być moim zdaniem wynikiem w większości przypadków 2 spraw:
- braku/utraty motywacji
- nieodpowiedniego prowadzenia przez coacha
Przychodzi mi jeszcze do głowy wersja 3, ale jako profesjonalista od razu ją odrzucam i nawet tutaj nie wyartykuuję.
Pozdrawiam,
ZB
Kwestia tego, ile coacha, a ile coachee w coachingu to tak naprawdę wybór sposobu lub stylu wspierania Klienta.
Pozorna "bierność" coacha może mobilizować Klienta do samodzielnego generowania pomysłów i szukania rozwiązań. W efekcie Klient "usamodzielnia się" w danym obszarze rozwoju, co w zasadzie jest ideałem coachingu.
"Dyrektywny" coach - tj. taki, który sugeruje rozwiązania oraz radzi, w jaki sposób je optymalnie wdrażać w praktykę - modeluje zaś proaktywny styl działania, pewność siebie i inne cenne strategie działania, które, jeśli Klient zechce z nich skorzystać, także doprowadzą do jego usamodzielnienia się w danym obszarze rozwoju.
Każdy z powyższych stylów ma jednak swoje "drugie dno":
"Bierny" - może stymulować Klienta do zadania sobie pytania "W takim razie po co mi coach, jeśli i tak wszystko muszę sam zrobić?"
"Dyrektywny" - może "gasić" motywację Klienta do samodzielnego działania doprowadzając w końcu do swego rodzaju uzależnienia do coachingu
Na ile być biernym, a na ile dyrektywnym w kontakcie z danym Klientem - oto jeden z dylematów coacha.
Pozdrawiam
Paweł Smółka