Temat: E-coaching: "zdalne" wspieranie rozwoju kompetencji

E-coachingu to prowadzenia coachingu "zdalnie" przy wykorzystaniu m.in. poczty elektronicznej, komunikatorów internetowych, programów do prowadzenie audio- lub videokonferencji (vide: Vidcom, Skype, Netmeeting), a także telefonu

E-coaching ma zalety, jak i wady (ograniczenia).

Główne zalety e-coachingu (z perspektywy Klienta):

1. E-coaching to możliwość doskonalenia własnych kompetencji przy pomocy uznanego w danej dziedzinie eksperta bez wychodzenia z domu, bez konieczności fizycznej obecności w sali szkoleniowej lub w gabinecie coacha

2. E-coaching stanowi dogodne rozwiązanie dla osób zza granicy lub bardzo zapracowanych, które chcą doskonalić swoje kompetencje, ale nie mają aktualnie możliwości zaangażowania się w tradycyjne formy szkolenia, które wymagają stawienia się w danym czasie w określonym miejscu

3. Udział w e-coachingu wykorzystującym pocztę elektroniczną lub chat oraz transfer plików owocuje dostępem do wskazówek eksperta zarchiwizowanych w formie elektronicznej – można zawsze do nich powrócić, aby na nowo je przeanalizować, aby po raz wtóry z nich skorzystać. Można więc rzec, że dzięki zapisowi historii
przebiegu e-sesji, jej efekty mogą być bardziej trwałe i
służyć jeszcze długo po jej zakończeniu.

4. Uczestnictwo w e-sesjach jest zazwyczaj tańsze niż udział w
tradycyjnych, stacjonarnych szkoleniach.

Ciekawe informacje o e-coachingu można znaleźć pod
następującymi linkami:


http://edweb.sdsu.edu/people/ARossett/pie/Intervention...

http://www.learningcircuits.org/2001/sep2001/olson.html

http://www.marshallgoldsmithlibrary.com/docs/EEP/E-Coa...

Zapraszam do lektury

Osobiście e-coaching uważam za cenne uzupełnienie (tzw. wsparcie potreningowe) tradycyjnych sesji coachingu (tj. twarzą w twarz) lub ich alternatywę (zwłaszcza wtedy, kiedy współpracujemy z Klientami zza granicy). Ja zazwyczaj wykorzystuję telefon lub Skype. Poczta elektroniczna służy mi przede wszystkim do przesyłania moim Klientom pomocnych wskazówek oraz podsumowań
e-sesji.

Ciekaw jest zdania innych coachy na temat e-coachingu oraz wrażeń osób, które kiedykolwiek korzystały z tej formy coachingu

Pozdrawiam

Paweł Smółka
Wojtek Pill

Wojtek Pill handlowiec, trener,
coach, menedżer

Temat: E-coaching: "zdalne" wspieranie rozwoju kompetencji

nigdy nie prowadziłem ani nie uczestniczyłem w e-coachingu, i jako uzupełninie sądzę, że może być dobrym narzędziem,
natomiast jako główne źródło przełamywania własnych przekonań i słabości uważam, że nie pozwoli uzyskać takiego efektu jak w kontakcie face to face,
podobnie może jak ze sprzedażą, po to się umawiamy, żeby się spotkać i wzmocnić przekaz o to jak wyglądamy i jak mówimy bardziej, co nie znaczy, że nie ma na świecie telemarketingu, ale to do określonych produktów i sytuacji, pewnie analogicznie jest z e-coachingiem, w niektórych sytuacjach moze wystarczyc, ale .. moze moj swiat za bardzo sie opiera na relacjach z ludzmi, stad taka opinia ;)

tak jak ja się nauczyłem i głęboko w to wierzę, bez relacji i zaufania nie ma coachingu, a to można budować na pewno lepiej patrząc klientowi w oczy

PS i jeszcze jedno, czy lepiej mówić coachów czy coachy, bo dla mnie ta pierwsza forma brzmi lepiej dla ucha,

pzdr
Wojtek

Temat: E-coaching: "zdalne" wspieranie rozwoju kompetencji

Wojtek P.:
nigdy nie prowadziłem ani nie uczestniczyłem w e-coachingu, i jako uzupełninie sądzę, że może być dobrym narzędziem,
natomiast jako główne źródło przełamywania własnych przekonań i słabości uważam, że nie pozwoli uzyskać takiego efektu jak w kontakcie face to face,
podobnie może jak ze sprzedażą, po to się umawiamy, żeby się spotkać i wzmocnić przekaz o to jak wyglądamy i jak mówimy bardziej, co nie znaczy, że nie ma na świecie telemarketingu, ale to do określonych produktów i sytuacji, pewnie analogicznie jest z e-coachingiem, w niektórych sytuacjach moze wystarczyc, ale .. moze moj swiat za bardzo sie opiera na relacjach z ludzmi, stad taka opinia ;)

tak jak ja się nauczyłem i głęboko w to wierzę, bez relacji i zaufania nie ma coachingu, a to można budować na pewno lepiej patrząc klientowi w oczy

PS i jeszcze jedno, czy lepiej mówić coachów czy coachy, bo dla mnie ta pierwsza forma brzmi lepiej dla ucha,

pzdr
Wojtek

Tak. Zgadzam się. Siła oddziaływania e-coachingu może być mniejsza (choć niekoniecznie) niż sesji twarzą w twarz. Z tego powodu osoby, które są zainteresowane udziałem w e-sesjach powinny być uprzedzane o tym, że uzyskane efekty mogą być albo mniejsze, albo też będą wolniej wypracowywane, a z pewnością ich osiągnięcie będzie wymagać znacznie większej samodzielności i aktywności ze strony Klienta.

Tym niemniej e-coaching sprawdza się i to nie tylko jako sesja wprowadzająca, ale także tzw. wsparcie potreningowe między sesjami lub już po zakończeniu cyklu spotkań oraz alternatywa dla sesji twarzą w twarz.

Prowadzenie e-coachingu wymaga od coacha kompetencji w budowaniu relacji przy wykorzystaniu narzędzi komunikacji zdalnej - po prostu czeka nas nowe wyzwanie, któremu musimy stawić czoła, aby móc efektywnie wspierać w rozwoju naszych Klientów. W literaturze często opisywane jest to jako CMC, czyli computer-mediated communication.

Kwestia terminologii: ja także optuję za terminem "coachów" - ale w praktyce spotyka się zarówno termin "coachów", jak i "coachy" - myślę, że tę kwestię autorytatywnie może rozstrzygnąć prof. Bralczyk :)

pozdrawiam

Paweł Smółka

Następna dyskusja:

Coaching Kompetencji Manage...




Wyślij zaproszenie do