Bartłomiej Filipek

Bartłomiej Filipek knowledge sharing

Temat: A ja nie mam coacha...

Nie masz prywatnego coacha? Daj znać, dlaczego. Wymień kilka najważniejszych powodów.

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Nie mam prywatnego coacha bo:
-mam przyjaciół, którzy potrafią dobrze doradzić,
-potrafię analizować swoje życie,
-umiem wyciągać wnioski z doświadczeń,
-z nadzieją patrzę w przyszłość,
-słucham siebie,
-dużo czytam,
-podpatruję autorytety
-czasami sesje z coachem wydają mi się ciekawym doświadczeniem ale tylko z punktu widzenia podpatrzenia jego pracy
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: A ja nie mam coacha...

Jestes po prostu swoim wlasnym coachem... Glos, ktory inni potrzebuja uslyszec z zewnatrz - Ty masz w sobie!

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Dziękuję Małgosiu, miło mi przyjąć takie słowa od swojej imienniczki. Pozdrawiam....

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Co robi najlepszy fryzjer w mieście kiedy czas się ostrzyc?Piotr Szkutnicki edytował(a) ten post dnia 22.01.08 o godzinie 08:43

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

"Posiadanie" coacha nie jest (na szczęście) obowiązkowe. Bez coachingu też można żyć - jak pokazuje przykład kilku miliardów ludzi.
Agnieszka R.

Agnieszka R. koordynator badań,
Gemius SA

Temat: A ja nie mam coacha...

Myślę, że jednym z ważniejszych powodów, że ludzie nie mają "prywatnego coacha" to brak na to kasy :/

Temat: A ja nie mam coacha...

Agnieszka Radomska:
Myślę, że jednym z ważniejszych powodów, że ludzie nie mają "prywatnego coacha" to brak na to kasy :/

Witam serdecznie,

posiadanie prywatnego coacha, obok tego, że wiąże się z szeregiem korzyści rozwojowych, jest także symbolem statusu. Niektórzy więc nawet starają się "zabłysnąć" w towarzystwie mówiąc o tym, że posiadają własnego coacha lub, że zaraz po spotkaniu z nami udają się na sesję do swojego coacha.

Pozdrawiam

Paweł SmółkaPaweł Smółka edytował(a) ten post dnia 31.07.08 o godzinie 16:10

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Cóż, mając prywatnego coacha może i zabłysnę w towarzystwie.
Nie kazdym oczywiście. Chyba nawet nie w tym, na którym mi najbardziej zależy. Będę tez szła za modą lecz ideałem się nie stanę. Zwyczajne słabości i potkniecia, czasami nie najlepsze emocje mnie nie ominą. Jak sobie z tym radzić nauczyłam się sama. Więc jako że czasu nadmiaru nie mam zamiast biegać na sesje z coachem wolę przeczytać dobrą książkę, pójść do teatru lub po prostu spotkać się z przyjaciólmi.Modom zaś nie podlegam za bardzo, bo jestem świadoma tego, co robię i kim jestem.

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Jeśli coach ma służyć temu, żeby "błyskać" w towarzystwie to nie różni się niczym od zegarka albo butów/torebki/fryzury (niepotrzebne skreślić), albo kradzionej be-emki. Nie chciałbym być takim coachem. Na szczęście jak dotąd nikt z kim pracowałem jako coach nie miał tego rodzaju potrzeb :-)

Brak kasy? E tam - najlepsze rzeczy w życiu są za friko :-)

Ja jestem gotów pracować jako coach za darmo, choć tylko w szczególnych przypadkach (zdarzało się). Nie pracuję natomiast za niskie stawki.

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Piotr Szkutnicki:
Brak kasy? E tam - najlepsze rzeczy w życiu są za friko :-)
wolę określenie "BEZCENNE";)
Ja jestem gotów pracować jako coach za darmo, choć tylko w szczególnych przypadkach (zdarzało się). Nie pracuję natomiast za niskie stawki.
I tu zgadzam się całkowicie:) A kwestia czy coach jest potrzebny... Wg mnie (choć nie tylko) każdy lubi dobrze wypaść - każdemu jest potrzebne lustro, większość nie wie co widzi...
Wtedy przydaje się trener:)
Choć wg mnie lepiej rolę coacha oddaje polskie słowo "PRZEWODNIK":)Robert Jakub Nowakowski edytował(a) ten post dnia 18.02.08 o godzinie 01:53

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Wg mnie brak kasy jak najbardziej może być poważną przyczyną braku coacha. Do tego uważam że coaching mógłby być o wiele skuteczniejszy jeśli by studenci się do niego zgłaszali. Gdyby pomagać osobom w tym wieku wiele dałoby się im osiągnąć naprawdę szybko. Wiem że nie wszyscy w tym wieku wiedzą czego chcą ale jest grupa która wie. Taki supervisor życiowy to wg mnie ciekawa sprawa. Dałoby się np z coachem umówić że student zamiast płacić mu np pomaga, opracowuje jakieś papiery itp. Wymiana podwójna i podwójnie opłacalna ;D
Ola M.

Ola M. import / logistyka /
transport

Temat: A ja nie mam coacha...

1. nie wiedziałam o takiej działalności
2. jak już wiem, to nie wiem gdzie i jak odszukać profesjonalistę
3. jak się dowiem, to nie wiem, ile kosztuje takie doradztwo
Jacek Andrusiewicz

Jacek Andrusiewicz Master Coach ICI,
Trener, Doradca
szkolenia.
cdis@gmail.com

Temat: A ja nie mam coacha...

Witam
Posiadanie lub nieposiadanie obecnie swojego coacha, świadczy o kompetencjach naszego pierwszego Coacha z pierwszych trzech lat naszego życia.
Czy był dobry? Zapytaj lepiej siebie. Czy to co robisz teraz i to co dzieje się z Tobą i wokół Ciebie, wspiera Cię? Dodaje Ci sił? Radości? Zadowolenia? Czy spontanicznie i bez wysiłku osiągasz swoje cele? Cele, które służą najwyższemu dobru twojemu i innych? I jak śpiewał Kazik.."Czy dobrze chcesz? Czy dobrze chcesz dla innych?
Jeżeli odpowiedzi są na tak, to miałeś kompetentnego Coacha, który potrafił wyciągnąć z Ciebie to co najlepsze i już jesteś w niebie. Jeżeli twoje odpowiedzi są na nie, to proponuję rozejrzeć się za Coachem. Jak i jakim można przeczytać w postach powyżej i pokrewnych wątkach.
Pozdrawiam Jacek.

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Brawo.

Pozdrawiam
PSz

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Nie mam prywatnego coacha bo:
- usługa kosztuje
- nie wierzę, że może mi pomóc
- nie wiem czy takie osoby posiadają odpowiednie doświadczenie
życiowe ( dla mnie są za młode i wierzą, że wszystko jest możliwe)
- osoby, które znam nie korzystały z jego usług i też do czegoś doszły
- jestem za stara
- to dla mnie taka nowa moda
- obawiam się nawet, że taka osoba będzie ograniczać zamiast pozwalać by ktoś sam tworzył swoje życie

Ale oczywiście mogę się mylić

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

Beata L.:
Nie mam prywatnego coacha bo:
- usługa kosztuje

zwykle tak, choć niekoniecznie
- nie wierzę, że może mi pomóc

Na wiarę nie ma mocnych
- nie wiem czy takie osoby posiadają odpowiednie doświadczenie
życiowe ( dla mnie są za młode i wierzą, że wszystko jest możliwe)

Można sprawdzić :-) Pod warunkiem, że się wie, co znaczy "odpowiednie".
- osoby, które znam nie korzystały z jego usług i też do czegoś doszły

Jak najbardziej, jest mnóstwo takich ludzi. Niektórzy doszli do "czegoś", a niektórzy nawet osiągnęli bardzo dużo. Bez coacha.
- jestem za stara

Od jakiej ilości przeżytych lat zaczyna się "za starość"?
- to dla mnie taka nowa moda

To fakt; zupełnie jak kiedyś penicylina albo mycie rąk przed badaniem pacjenta / zabiegiem chirurgicznym.
- obawiam się nawet, że taka osoba będzie ograniczać zamiast pozwalać by ktoś sam tworzył swoje życie

Coaching (przynajmniej tak jak ja go rozumiem) polega na tym, żeby pomóc klientowi zwiększyć swoją przestrzeń życiową i poczucie prawa do wolności/własnych wyborów, a nie odwrotnie

Ale oczywiście mogę się mylić

Jak każdy :-) Ja też.

Pozdrawiam serdecznie.

konto usunięte

Temat: A ja nie mam coacha...

„Stary” to ktoś w okolicach....,który zna już swoje możliwości i ograniczenia, i wie, że więcej nie da się zrobić.
Według mnie teraz wrodzony mechanizm nabywania doświadczenia i uczenia się na błędach zastępuje się kolejnym kursem, który i tak nie podaje konkretnej wiedzy.
Nie wiem czy coach (ten osobowościowy) nie wszedł w miejsce pustki po braku rodziny, czasu na przyjaciół, autorytetu szkolnego, ideałów, a także w czasie wyścigu szczurów z jednoczesnym skrywaniem uczuć.

Pozdrawiam
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: A ja nie mam coacha...

Beata L.:
„Stary” to ktoś w okolicach....,który zna już swoje możliwości i ograniczenia, i wie, że więcej nie da się zrobić.
Według mnie teraz wrodzony mechanizm nabywania doświadczenia i uczenia się na błędach zastępuje się kolejnym kursem, który i tak nie podaje konkretnej wiedzy.
Nie wiem czy coach (ten osobowościowy) nie wszedł w miejsce pustki po braku rodziny, czasu na przyjaciół, autorytetu szkolnego, ideałów, a także w czasie wyścigu szczurów z jednoczesnym skrywaniem uczuć.

Pozdrawiam

Czesciowo tak jest.
Niemniej jednak wsparcie coacha ma nieco inny charakter niz rozmowa z przyjacielem. Przede wszystkim dlatego, ze jest (zwykle) obca osoba, nie zaangazowana w zaden obszar zycia klienta. Dlatego tez obserwacje coacha sa bardziej neutralne.
To, czy klient w ogole zdecyduje sie na coaching, zalezy wylacznie od niego samego i tego, czy czuje, ze potrzebuje pomocy w samodoskonaleniu.
Marta Anna F.

Marta Anna F. Aplikant adwokacki

Temat: A ja nie mam coacha...

uważam,że posiadanie coacha to swietna sprawa i świadczy o naszej świadomości w budowaniu ścieżki zawodowejpod warunkiem, ze podchodzimy do "owego posiadania" rozsądnie;-)Chętnie oddała bym sie pod "opiekę " takiego coacha,ale tak jak ktoś juz tutaj wspomniał uważam, że wzgledy finansowe mi na to nie pozwalaja.Marta Frankiewicz edytował(a) ten post dnia 15.10.08 o godzinie 22:16

Następna dyskusja:

Praktyk NLP - dla coacha i ...




Wyślij zaproszenie do