Temat: AUTORYTETY ANALIZY
Jarek Żeliński:
Artur Kasprzyk:
"Opis za free", jak to Pan ładnie nazwał, jest jedynie zajawką całej metodyki.
Zwrócę delikatnie uwagę na jeden szczegół: ja się odnoszę do notacji a nie do metodyki...
Przypomnę odniosłem się wyłącznie do tego:
"użycie koncepcji Role Activity Diagram do opisywania procesów opartych o komunikację ról (dużo bardziej naturalne niż w przypadku UML/BPMN, które są znakomite do opisu procesów sekwencyjnych, a słabiej sobie radzą np. z "gęstą" komunikacją, reprezentacją jednych procesów na mapach innych procesów, pomijaniem nieistotnych z punktu widzenia danego modelu fragmentów procesu)"
Przypomnę, że napisał Pan "bo RIVA to niestandardowa metodyka i notacja ukierunkowana - chyba - na jakąś reinżynierie procesów"
po pierwsze łączenie UML i BPMN świadczy w moich oczach o niezrozumieniu ogromnych różnic pomiędzy tymi notacjami, pierwsza jest obiektowa a druga grafowa (oparta na sieciach Petrii i grafach skierowanych).
Muszę przyznać, że za każdym razem zaskakuje mnie Pan swoimi spostrzeżeniami.
Może zamiast dyskutować z powyższym Pańskim stwierdzeniem prześlę odnośnik do
a] "pierwszej z brzegu" pracy "łączącej" te języki:
http://www.bpmn.org/Documents/Notations_and_Workflow_P....
b] zajawki transformacji BPMN/UML, która jest przedmiotem prac OMG: UML Profile for BPMN Processes RFP
http://www.omg.org/cgi-bin/doc?ab/2010-6-1.
Odnośnie UML i sieci Petriego, w zasadzie powinienem odesłać Pana do specyfikacji UML, ale aby ułatwić zadanie przesyłam odnośnik do pierwszego ze znalezionych w Internecie artykułów na ten temat:
Transformation methodology for UML 2.0 activity diagram into colored Petri nets
ABSTRACT
Model transformation is a basic insight of OMG's Model Driven Architecture. Activity Diagram (AD) is one of the behavioral diagrams in UML and used for capturing dynamic aspects of the system. In UML2, Activity Diagram has gone through major changes and introduced a Petri Nets like token flow semantic. AD provides comprehensive notations for process modeling and potentially suitable for wide range of application areas like service-oriented applications, workflows and other function oriented applications. A methodology for automatic transformation of UML2-AD into colored Petri Nets is described in this paper. The proposed approach is significant as it provides an automatic and seamless progression from the design artifacts to a formal representation. The rational of AD to CPN transformation based on the fact that the derived formal model can potentially be exploit for formal verification and validation using tools and techniques available for Colored Petri Nets.
Źródło:
http://portal.acm.org/citation.cfm?id=1322489&CFID=975...
po drugie stwierdzenie "słabiej sobie radzą np. z "gęstą" komunikacją"....
jest po protu nieprawdą... bo UML jest nie do tego
Dlaczego nie jest od tego ? Co jest złego w stosowaniu diagramów aktywności do opisu procesu ?
>(to tak jak by
powiedzieć, że Mercedes jest zły bo nie radzi sobie z wożeniem kartofli)
?
zaś BPMN akurat bardzo dobrze radzi sobie z "z "gęstą" komunikacją, reprezentacją jednych procesów na mapach innych procesów
Zacytuje może Dereka Miers'a, współautora chyba najbardziej popularnej książki o BPMN (
http://www.futstrat.com/books/BPMN-Guide.php), współtwórcy BPMI :
"At the same time, it now seems that BPMN 2.0 has to provide a high level modeling approach and traceability down through the stack (which means UML right). There are various other camps – all attempting to twist the specification in their own particular direction. I hear one group saying “let’s make BPMN reflect the needs of BPEL”; others saying well we should now make BPMN part of UML (I must get asked if that is going to happen at least once at every conference … always with a look of dread on the part of the person asking); others wanting stronger choreography support (personally I would like to see something emerge that could support a translation to Role Activity Diagrams which is a much more powerful approach to modeling how roles collaborate and inter-operate that what I have seen so far in BPMN 2.0)."
Źródło:
http://bpmfocus.wordpress.com/category/bpmn/
I konsekwentnie odeślę do książki Martyna Oulda po argumenty.
pomijanie nieistotnych z punktu widzenia danego modelu fragmentów procesu to umiejętność analityka a nie cecha notacji (ale to chyba już raz napisałem).
Dobrze jest mieć wsparcie języka w tym obszarze, aby jawnie pokazać rzeczone pominięcie. Po więcej argumentów konsekwentnie odeślę do książki Martyna Oulda.
i tylko tle
Zdaje się pół roku temu stwierdził Pan podczas podobnej dyskusji o metodyce Riva, książek powyżej 300 stron Pan nie czyta.
miałem na myśli rozwlekłe specyfikacje np. metodyk, książki na mojej półce miewają ponad 1000 stron ale to książki zawierające opis cudzych osiągnięć ...
W dalszym ciagu polecam zapoznanie się z Role Activity Diagram. Zapewne Pan zauważył po wnikliwym przeglądnięciu zasobów Internetu, iż RAD nie jest specyficzny dla Rivy, lecz jest szerzej stosowaną notacją (obecnie wykorzystywaną także w HIM).
zauważyłem tylko że nie spełnia podstawowych wymogów "językowych",
Konsekwentnie polecam książkę Martyna Oulda oraz zasoby Internetu.
"notacja" diagramów dostępnych w Visio także nie jest notacją (wbrew temu co niektórzy piszą) tylko zbiorem symboli, a używa tego cała "wielka czwórka" konsultingu i nie znaczy, że ta "notacja" jest coś warta.
Nie rozumiem tego stwierdzenia. Visio to tylko narzędzie. Można w nim kreślić diagramy zgodne z notacją BPMN, UML, Role Activity Diagram.
Jak wyżej. Książka i szkolenia nie są dostępne bezpłatnie. Jak większość wartościowych rzeczy.
Ja także uważam, że wartościowe rzeczy są kosztowne ale to nie zawsze działa w druga stronę więc zawsze warto sprawdzić. Po drugie wartość książki zawsze ma wartość papieru niezależnie od tego jaką cenę na niej napiszemy z bardzo prostego powodu: książka to coś co mogę w postaci kupionego egzemplarza przekazać komukolwiek, co najwyżej nie wolno mi jej skopiować.
Nie rozumiem, co chciał Pan przez to powiedzieć.
Odnośnie wartości książki (wiedzy w niej opisywanej), zacytuję słowa powszechnie znanych ekspertów (między innymi współtwórcy BPMN) w dziedzinie BPM na temat metodyki Riva.
4.0 out of 5 stars Another 'Must Have' for the BPM Practioner, July 17, 2008
By N. T. Debevoise Pe "Tom Debevoise" (Lexington VA) - See all my reviews
(REAL NAME)
This review is from: Business Process Management: A Rigorous Approach (Paperback)
If you are seeking wisdom concerning the reality of process management, this is a solid book on the topic. This book was cited as a reference on the fundamental exam for the OMG's Certified Expert in Business Process Management.
The book is well written, well organized, and has many good true-life discussions.
My only quible is the process notation is dated (it was written before BPMN).
5.0 out of 5 stars Role Activiuty Diagrams ... trump BPMN, September 26, 2008
By Derek J. Miers "BPM Industry Analyst" (France) - See all my reviews
(REAL NAME)
This review is from: Business Process Management: A Rigorous Approach (Paperback)
Martyn Ould is the grandfather of the Role Activity Diagram (well not quite th inventor, certainly the guy who has pushed it furthest).
Having taught this notation and BPMN for the last few years (and now written the authoritative guide on BPMN "BPMN Modeling an Reference Guide") I just wish more people would take notice of RADs.
The book is the complete reference to RADs, which IMNSHO are way better than BPMN if your are trying to get a handle on who does what with whom. Yes, the notation is not a flow diagram, but it will help you see your process differently ... which any number of flow diagrams will not (whether they are based on BPMN or not).
The other thing that this book has going for it is the "Unit of Work Analysis" technique which is discussed extensively in Chapter 6. Again, IMNSHO, one of the few techniques available for process architecture design. If you want more - contact me directly.
Szkoleń nie oceniam, powinni to robić ich uczestnicy post factum.
Czy poza samymi ogólnikami usłyszę od Pana kiedyś konkretne zarzuty lub merytoryczne odpowiedzi?
Nie myślał Pan o zapisaniu sie do jakiejś partii politycznej ? Demagogia, jaką Pan stosuje daje szansę na spektakularna karierę.
Czy padnie z Pana ust jakaś choćby prosta merytoryczna odpowiedź na pytanie: jak wygląda syntaktyka RIVA? Przecież to w dobrej notacji kilka zdań lub tabelka. A może chce Pan ukryć, że nie istnieje taka jednak?
Już padła wielokrotnie. Ciężko mi natomiast odnieść się do prośby o prostą odpowiedź, gdyż jest to dość subiektywne. Mam jednak nadzieję iż "Proszę przeczytać książkę Martyna Oulda" do tej kategorii należy.
Aby ułatwić, przesyłam odnośnik do artykułu, w którym została zamieszczona oczekiwana przez Pana tabelka opisująca semantykę symboli RAD
http://www.cems.uwe.ac.uk/~sjgreen/RAD%26AD_V2.pdf.
Pomijając bardzo kiepską aluzję odnośnie związku przejścia na emeryturę oraz wynikajacej z tego wartości osiągnięć Martyna Oulda w dziedzinie zarządzania procesami biznesowymi
aluzja? napisałem jedynie, że jest na emeryturze i "puścił" wolno swoje prace o RIVA na swojej stronie WWW, domysły to kiepska metoda dialogu
Napisał Pan "Pan Martyn Ould, jak sam przyznaje na swojej stronie gdzie bezpłatnie udostępnia materiały o RIVA, jest już na emeryturze więc chyba ma swoje lata świetności za sobą". Stwierdzenie o "latach świetności" w najlepszym przypadku jest niefrasobliwe.
(Kopernik już zmarł, czy to oznacza, iż jego teorie są złe?)
nie, są fajne ale to teorie a nie książka która je opisuje, ta to tylko tani papier. Jako pracownik uczelni wychodzę z założenia, że wartość mają nie książki, które czytają studenci (nie licząc ich wartości księgarskiej) a to co studenci potrafią po ich przeczytaniu bo tylko to oceniam i to w moich oczach ma wartość.
pragne przypomnieć po raz kolejny, iż merytoryczne argumenty przekazałem Panu kilka miesiecy temu.
grzecznością w dyskusji i w pisaniu jest cytowanie fragmentów, na których opieramy tezę a nie odsyłanie do jej źródeł bez podania adresu.
Oczekuje Pan przesłania odnośnika do dyskusji, w której Pan czynnie uczestniczył ? Dlaczego ?
Pisząc, że notacja RIVA
Riva nie jest notacją. Jest metodyką. To powinien Pan wyczytać nawet z darmowych materiałów zamieszczonych na stronie Martyna Oulda.
no to zacytuje samego autora z jego darmowych materiałów:
"Quick reference card for the Riva notation for Role Activity Diagrams"
(źr. One-page reference card for symbols for Riva Role Activity Diagrams, ze strony autora)
i jak mam to rozumieć? Czytał Pan to?
Powinien Pan to rozumieć właściwie. I konsekewntnie zachęcę do zapoznania się z całą metodyką Riva. To powinno pomóc Panu w interpretacji materiałów dodatkowych.
ma zdefiniowanej syntaktyki oczekiwał bym raczej wskazania opisu tej syntaktyki i wyprowadzenia mnie z błędu...
Proszę powrócic do dyskusji sprzed kilku miesięcy. Zakupic i przeczytać ze zrozumieniem książke Martyna. Zapisać się na szkolenie. Wówczas być może wyprowadzi się Pan sam z błędu.
kupuje tylko książki w księgarniach za 100-150 zł, i chodzę na szkolenia prowadzone tylko przez ludzi, którzy potrafią coś pokazać także poza szkoleniami (to taka próbka tego co zastanę na kosztownym szkoleniu), nie mam czasu na odkrywanie tego, że coś co nazywane jest notacją nią nie jest,
Jeżeli ma Pan na myśli Role Activity Diagram (notacja), proszę nie odkrywać tego. Szkoda rzeczywiście Pana czasu.
zaś prelegentów szkoleń oceniam po tym co i jak piszą i mówią.
Martyna mozna było posłuchać w Warszawie. Był Pan na spotkaniu ?
Jak na razie nadal nie widzę wyższości notacji RIVA nad np. BPMN czy eEPC,
To mnie nie dziwi. Przecież nie zna Pan Rivy. Zna Pan jedynie, jak rozumiem, symbole Role Activity Diagram.
co do metodyki pracy nie zabieram głosu bo metodyka to sposób pracy, zbiór metod a te każdy doświadczony ekspert ma swoje, nawet jeśli czerpie ze swoich i cudzych doświadczeń. Kopiowanie cudzych metod pracy moim zdaniem nie prowadzi do niczego poza rzemiosłem, adaptacja zas jest naturalnym dostosowywaniem do siebie.
Teraz, jak rozumiem, przeczytał Pan darmowe materiały, wypowiedział się Pan na ich podstawie na temat tej złożonej metodyki i oczekuje Pan merytorycznej dyskusji. Mam wrażenie, że nie przygotował się Pan do niej wystarczająco dobrze.
Jestem gorącym wyznawcą tak zwanej "brzytwy Okhama", moje doświadczenie mi mówi, że im bardziej skomplikowana teoria tym mniej przydatna, jak ktoś radzi sobie z geometrią to wystarczy mu cyrkiel i linijka do narysowania wszystkiego (dwa elementy) i nie jest to wiedza tajemna (że to tylko cyrkiel i linijka) strzeżona majątkowymi prawami autorskimi (czytaj tajna oferowana za duże pieniądze), wartość ma tu nie cyrkiel i linijka, bo te są w sklepach za grosze, a umiejętność ich użycia.
Do oceny teorii wymagana jest jej znajomość. Pan nie zna i ocenia. I to jest podstawowym powodem tej dyskusji.
Drugim powodem tego, że nie skorzystam z zaproszenia na szkolenie jest to, że BPMN w kwestii procesów dla mnie nie stanowi w moich oczach (z zachowaniem syntaktyki semantyki tej dobrze matematycznie opisanej notacji) ograniczenia w tworzeniu tego co opisano w Państwa szkoleniu jako niemożliwe w tej notacji.
Nie rozmawiamy o Pana uczestnictwie w szkoleniu, więc nie będe rozwijał wątku.
A ja jedynie apleuję o to, by przed wygłoszeniem opinii na temat tego podajścia (to już jest mój drugi apel do Pana, i z tego wynika moja irytacja) zapoznał się Pan z nim. I dopiero wówczas publicznie wyrażał swoją opinię. Tego oczekuję o profesjonalnego analityka.
jeszcze raz: moją tu wypowiedź zapoczątkowało stwierdzenie o UML/BPMN z którym się nie zgadzam. Jeżeli ktoś napisał, że BPMN na coś nie pozwala zaś RIVA pozwala to nie muszę znać RIVA by napisać, że "BPMN jednak pozwala" i nie muszę płacić za definicje pojęć RIVA np. na szkoleniu tylko dlatego, że ktoś ich je pilnie strzeże
Jak Pan widzi, materiały rozwiewające Pańskie obawy są dostępne w Internecie - nikt ich nie strzeże. Trzeba tylko chcieć i potrafić je znaleźć.
nie potrafiąc zarazem przekonać, że one w ogóle istnieją (pomijam, ze dostępne darmowe materiały świadczą o tym, że nie istnieją).
j.w.
Jako profesjonalny analityk (dziękuję) nauczyłem się oczekiwania na proste odpowiedzi po zadaniu prostego pytania. Pytanie brzmi (powtórzę): jak wygląda syntaktyka notacji RIVA (bo jej autor sam nazwał RIVA notacją).
W pierwszej części wykazał się Pan nieznajomością UML (sieci Petriego i diagramy aktywności). Potem niezrozumieniem zwiazków łączących BPMN i UML. Następnie wykazał się Pan swoistym lenistwem w obszarze poszukiwania materiałów na temat Role Activity Diagram. Teraz wykazuje się Pan brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem informacji o metodyce Riva, dostępnych publicznie. Dla ułatwienia, opis zawarty na stronie Amazon:
Riva is a pioneering method addressing the major emerging technology of Business Process Management that is business-focused. It is a method for designing, modelling, analysing and recording business processes. It is about modelling organisational behaviour in a way that is revealing and communicative, showing exactly what processes there are and how they interact. The architecture is derived from an understanding of what business the organisation is in, rather than its current structure or culture. Once the architecture is understood, it becomes apparent what is required from the IT systems supporting these processes.
Źródło:
http://www.amazon.com/Business-Process-Management-Rigo...
Jeżeli zaś jest to tajna i kosztowna informacja to także jest to odpowiedź. Odpowiedź może brzmieć: "odpowiem na szkoleniu" a moja wtedy będzie brzmiała "nie skorzystam". Każdy z nas sam wybiera to czego się uczy zaś ocena tego co osiągnął leży poza nim.
jak wyżej.
Moim zdaniem praca analityka i eksperta nie polega na "ujawnianiu w projektach tajnych i kosztownych metod" (jak to powiedział chyba Yourdon - srebrna kula nie istnieje) a na rozwiązywaniu problemów i projektowaniu ale to moje zdanie i nie trzeba się z tym zgadzać (do tego nikogo nie przekonuję).
P.S.
Proszę nie używać w dyskusji ze mną słów takich jak "żałosne" i nie proponować mi polityki bo takich argumentów w dyskusji nie toleruję. Nie mam żalu, że nazwał Pan jakąś moją wypowiedź demagogią, to Pan sam dobiera swoje słowa, ale dziwię się, że nie przytoczył Pan jej przykładu bo to czyni Pana wypowiedź mało wiarygodną.
Mam nadzieję, że w tej powiedzi rozwiałem Pańskie merytoryczne wątpliwości odnośnie Rivy. Nie to jednak było celem.
Jak już wcześniej napisałem, powodem mojej reakcji na Pana wypowiedź jest oburzenie, iż po raz drugi wydaje Pan opinię w temacie, którego Pan nie zna ( takie postawy, w moim przekonaniu, są niewłaściwe, szczególnie w przypadku osób, które piszą o sobie "ekspert kontraktowy", źródło:
http://www.goldenline.pl/jaroslaw-zelinski) oraz dyskredytuje Pan osiągnięcia osoby, którą znam i bardzo mocno cenię wypowiedziami typu "Pan Martyn Ould, jak sam przyznaje na swojej stronie gdzie bezpłatnie udostępnia materiały o RIVA, jest już na emeryturze więc chyba ma swoje lata świetności za sobą" (podobnie jak w poprzednim przypadku, nie mając wiedzy w temacie, gdyż jak rozumiem Martyna Pan nie zna osobiście i w związku z tym opinia o latach świetności jest "wyssana z palca").
A co Pan sądzi o wypowiedziach innych osób w tym wątku?
Dlaczego Pan o to pyta ?
Z poważaniem, Artur Kasprzyk