Temat: Polak na wakacjach
Pwrocilem z wakacyjnych wojazy wiec napisze w tym watku slow pare jeszcze. Zdjec nie bedzie duzo bo nie przepadam za fotografowaniem obcych osob, ale kilka bedzie - wieczorem z powodow technicznych.
Miejsce: Bory Tucholskie, Charzykowy.
Niestety, stroje z pierwszego postu popularne: spodnie 7/8 do skarpet z logo firm sportowych oraz butow z krokodylkiem. Jesli sandaly to albo trekkingowe albo skorzane, w ok 60% przypadkow z grubymi skarpetami (34 w cieniu). Do spodni przytroczone futeraly na aparat, nerka (czarna), komórkę. Na deptaku t-shirty zrolowane i wcisniete za pasek spodenek plazowych. Na polu namiotowym kroluje stroj skladajacy sie z wcisnietych pod duzy brzuch speedosow.
Moja slomkowa panama na glowie powoduje, ze 90% mijajacych mnie ludzi obu plci patrzy na mnie jak na dekla, kilka bardziej podchmielonych grup wysmiewa mnie calkiem oficjalnie :)
To co zadziwia mnie najbardziej to fakt, ze wiekszosci tak stylowo poubieranych facetow towarzysza naprawde fajnie ubrane kobiety. Jedynie mniejszosc jest idealnie dopasowana :)
Klase trzymaja:
- starszy pan prowadzacy oboz zeglarski dla dzieci w osrodku w ktorym mieszkam - nosi cienkie koszule i chinosy na wieczor, proste szorty w ciagu dnia,
- uczacy sie zeglowac i ich instruktorzy, podobnie adepci windsurfingu - w trakcie zajec wiadomo ;) a wieczorem proste shorty, ciekawe koszulki, czesto polo, tenisowki
- Niemcy, raczej starsi, ubrani dosc klasycznie niezaleznie od tego czy przyjechali autem czy rowerem.
Miejsce: hotel na Mazurach
Inaczej. Skarpet do sandalow zero. Sporo polowek, prostych szortow, na kolacje plocienne dlugie spodnie. Japonki i skorzane klapki zamiast sportowych plastikow. Ciekawiej ubrani mezczyzni 30+ i bez dzieci ;) ale temu ostatniemu warunkowi wraz z kilkoma jeszcze przedstawicielami staralismy sie zadac klam ;)
BTW, w Ostrodzie fajny sklep z odzieza nowa przywieziona z UK. Troche widac na polkach jak ksztaltuje sie popyt (sportowe buty, bluzy, caaaly regal bialych skarpet ;) ale kilka perelek wyszperalem (longsleeve Burtona, t-shirty FCUK).
Nie wiem, moze jest tak, ze pewne miejsca swoim charakterem "wyzwalaja" niektorych z konwenansow, ktore powoduja, ze na codzien chodza ubrani inaczej, bo w miescie tak wypada, do pracy tak wypada itp. Ale na wakacjach mozna poszalec. Zalozyc cokolwiek z czymkolwiek. Ale wielu z tych mezczyzn bylo bez kobiet - powinni wiec (chyba, moze sie myle;) chciec wygladac jakos atrakcyjnie liczac na wakacyjny lut szczescia :) A moze wlasnie taki styl pozwalal im to osiagnac, nie wiem :)
Ubior zalezy wiec nie tylko od pory roku ale i od miejsca wypoczynku :)