Temat: koszule, koszule...
Adam Chowański:
taa, gniecione koszule to w latach 90tych się nosiło, a od non-iron się śmierdzi jak żubr :P
niestety mało koszul ma u nas takie wykończenie można policzyć na palcach jednej ręki.
W sieci można kupic w sklepie http://eleganckie-koszule.pl - akurat wszystkie posiadaja wykończenie non-iron
nie rozumiem co masz na myśli pisząc o "wykończeniach koszul"? Non-iron oznacza, że koszula uszyta jest z tkaniny powstałej z włókien poliestrowych ewentualnie z elanobawełny bądź elanowełny. To właśnie przez polimery poliestrowe śmierdzi się jak mokra koza albo stary żubr :)))
dlatego należy unikać sztucznych domieszek w bieliźnie i koszulach... no chyba, że ktoś się nie przegrzewa i nie wydziela potu :)
Oj kolego jesteś w błędzie. Non-iron czyli tzw koszule bez prasowania nie maja nic wspólnego z koszulami "elanobawełny" czyli bawełny z poliestrem (np 70% bawełna 30% poliester) (z "elanowełny to raczej garnitur a nie koszula ;) )
Koszule jakie dzisiaj są w sklepach z wykończeniem typu non-iron są wykonane w 100% z wysokogatunkowej bawełny. Tkanina jest poddana specjalnemu wykończeniu, mające na celu zmniejszenie gniecenia się a po wypraniu pod wpływem wilgoci powrót do stanu pierwotnego.
Koszule z tkanin z wykończeniem non-iron są również inaczej szyte, przy użyciu specjalnych wkładów (np Kufnera) oraz specjalnych nici do takich koszul.
Oczywiście aby zapewnić komfort bez efektu "żubra" funkcja non-iron nie jest permanentna, wystarcza na około 15 prań a później zaczyna zanikać. A jeżeli ktoś twierdzi, że jest permanentna to może i jest, ale na pewno jest i poliester w składzie :)
Właśnie to jest nowoczesna koszula non-iron, z takich tkanin własnie korzystają marki jak Seidensticker, Olymp, Pierre Cardin, di Stephano D. (na razie dostępne w Polsce tylko w sklepie
http://eleganckie-koszule.pl )