Temat: Jakie buty do jeansów z marynarką?
Przemek G.:
Podsun mi jeden argument jakim mozna dyskutowac z Twoim argumentem o pedalskosci - obiecuje go przemyslec i odszczekac co powiedzialem.
Przemku, nie chodzi mi o Twoje odszczekanie, ale tak jak pisałem słowo ma wiele znaczeń, tych słownikowych i potocznych. vide przykład przywołanej "pasji". czy jeśli napisałbym "obciachowe", "frajerskie" zamiast "pedalskie" Twoja reakcja byłaby inna? szczerze mówiąc nie sądzę, bo clou Twojego zachowania był mój brak akceptacji dla tego, co zniewieściałe, metroseksualne, więc dla mnie żałosne po prostu i w złym guście, słowa "pedalskie" użyłem celowo, prowokacyjnie, a Ty skupiłeś się na konotacjach słowa, nie na sensie wypowiedzi.
dla mnie slowo gejowski zawiera doze szacunku wobec tej orientacji seksualnej, pedalski nie. Juz to kiedys tlumaczylem. Stad, odnoszac sie do Twojego komentarza do mnie : kazdy ma swoja specyfike, ty jestes brutalny ja mam mentorski ton ;)
"gejowski" to tylko eufemizm, nadpoprawność polityczna, ślepa uliczka. nie wyraz szacunku, tylko eufemizm. o stosunku do drugiego człowieka nie świadczy użyte słowo, ale jego kontekst. mylę się powiesz, a ja przywołam słowo "morda". czasem ma obrażać, a czasem podkreślić szacunek, męski szacunek. słowa są tylko formą, nie popadajmy w formalizm, bo staniemy się śmieszni jak faceci usiłujący w kiczowatym stroju z tiulu czy też szyfonu doszukiwać sensu męskiej mody w imię fałszywie pojętej tolerancji.
kwestia smaku.
Te buty maja take nazwy, nie wiem Czemu az tak sie ego uczepiles.
i co z tego, ze maja? napisałem, że.. kiczowate, (może być?) są te kutasiki i klamerki. co dało przywołanie nazw owego obuwia, poza pustą chęcią popisania się znajomością tejże? a potem jeszcze poważne potraktowanie mojej uwagi, że nie posiadają klamerek i kutasików? odrobina inteligencji i dystansu wystarczy, żeby to zrozumieć. odrobina.
Tego uczestnika znam, jego wiedze tez. Drwiac pojechales troche w strone bandy, celowo chyba, wiec wez na klate konsekwencje ;)
konsekwencje? jakie konsekwencje? nawet nie dałem się sprowokować, a potrafię pojechać po gościu aż do płaczu, ale temat nie wart tego:) na głupotę i putostę reaguje alergicznie, to moja wada. przecież się nie skarżę, ergo na klatę wziąłem, n'est pas? :)
Poza tym skoro wiesz to nie dla Ciebie, moze sie komus przyda a jesli nie, to znowu przejaw mojego madrzenia sie ;)
niech się zatem przyda:)
Pax.