Mira K.

Mira K. PRACA PILNIE
POSZUKIWANA

Temat: Pierścień atlantów

Łukasz Bigoszewski:
Mira K.:
skoro dysponujemy ograniczonym zasobem czasu i energi to po co twój wpis? nie zal ci czasu i energii? żadnej ze stron nie przekonasz, więc?..

Czemu uważasz, że logicznym argumentowaniem nie jestem w stanie nikogo przekonać? Ja wierze, że ludzie są w stanie zmieniać swoje poglądy. To że Ty tego nie potrafisz, nie znaczy że inni nie potrafią.
a dlaczego zakłada pan że nie potrafię? zbyt daleko idąca interpretacja - zdaje się że jakies kompleksy u pana wyczuwam?
Mira K.

Mira K. PRACA PILNIE
POSZUKIWANA

Temat: Pierścień atlantów

Maciej Filipiak:
no cóż... nie spodziewałem się, że przyznacie mi rację
w sugestii, że ciemnota i zacofanie to WY.
Prostackie czepianie się awatara to nie tylko brak argumentów, ale i brak pomysłu na złośliwość - o braku gustu nie wspomnę :)

Nie zamierzam nikogo obrażać - możecie wierzyć lub nie. Stwierdzam tylko fakty.

Wiara w gusła i magiczną moc pierścionków - to zacofanie.
Wy w nie wierzycie - zatem jeżeli ktoś gdzieś kiedyś mówi o zacofaniu w polskim narodzie - to mówi o was.

Macie do tego prawo, możecie się burzyć, kląć na mnie - ale czas pogodzić się ze smutną prawdą. Ktoś zdefiniował zabobon, ktoś zdefiniował czym jest zacofanie.
Wy się w te definicje wpisujecie.
a w jaką definicje pan sie wpisuje?
jeśli w cos nie wierze - nie znaczy to że to nie istnieje..
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pierścień atlantów

Mira K.:
a w jaką definicje pan sie wpisuje?
jeśli w cos nie wierze - nie znaczy to że to nie istnieje..

to nie jest kwestia wiary tylko wiedzy - przeczycie rozumowi.

konto usunięte

Temat: Pierścień atlantów

Panie Maćku a jak się to ma do wiary KRK (Kościoła rzymskokatolickiego) np. w dogmat mówiący o nieomylności papieża. Przecież Papież jest takim samym śmiertelnikiem jak Pan i ja. My śmiertelnicy popełniamy błędy często się mylimy nikt z nas nie jest idealny a tu ma Pan: trzeba wierzyć właśnie w dogmat o nieomylności papieża i jak tu w tym wypadku nie przeczyć rozumowi????
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pierścień atlantów

Adam Kroszczyński:
Panie Maćku a jak się to ma do wiary KRK (Kościoła rzymskokatolickiego) np. w dogmat mówiący o nieomylności papieża.

Nie rozumiem intencji pytania.
Każda wiara jest alternatywą dla analizy racjonalnej.
Jeżeli pytasz o KRK to jest to religia składająca się z samych absurdów.
Właściwie każda, ale ta akurat wyjątkowo przoduje w wysiłku na rzecz racjonalizacji swoich absurdów.

konto usunięte

Temat: Pierścień atlantów

Tak i absurd pojawia się w straszeniu wiernych potępieniem, kiedy owieczka Boża będzie kwestionować dogmaty :)Adam Kroszczyński edytował(a) ten post dnia 27.03.11 o godzinie 13:16
Tony Tonelli

Tony Tonelli Informatyk i
elektronik - wolny
strzelec

Temat: Pierścień atlantów

Temat już trochę przebrzmiał, ale ruszyło mnie mocno przy czytaniu, a potem miałem parę pilnych spraw więc ochłonąłem :) A wszystko dlatego, że mam na palcu ładny, złoty pierścień Atlantów. Stanowi pamiątkę po bliskiej osobie, którą zabił nowotwór. Trudno mi powiedzieć coś o jego skuteczności, poprzednia właścicielka nosiła go rzadko i wątpię, żeby wierzyła w jego moc, za to podobała się jej jego estetyka. Ja też nie mam zdania nt jego skuteczności i nie zamierzam podejmować jakichś aktywnych działań w tym kierunku. Zresztą jak to stwierdzić obiektywnie? Jak zrobić powtarzalne doświadczenie nie wiedząc o co mogłoby w nim chodzić? Wiara we własną wiedzę i stan nauki jest bardzo zwodnicza, było wielu naukowców przekonanych o swojej wielkości i broniących tez, które z naszej perspektywy są nie tylko błędne, ale nawet śmieszne. Dlatego nie zamierzam być krzyżowcem nauki jak pan Maciek, bo raczej z tego jak widać na przykładzie raczej może wyjść bycie trollem, bo jak inaczej określić uzurpowanie sobie prawa do krytyki zawsze i wszędzie niezależnie od wszystkiego? (to właśnie mnie mocno ruszyło, moje sympatie są zdecydowanie po stronie wszystkich adwersarzy p. Maćka). Gdyby Pan Maciek próbował tego na mnie w realu na widok pierścienia, to raczej potraktowałbym go mało przyjaźnie :) Nie usiłowałbym wyjaśniać, że osobiście raczej wątpię w moc pierścienia i nie widzę uzasadnienia dla istnienia biegunowości ze względu na symetrię. Ale jeśli 5 razy spadnę ze schodów nosząc pierścień lub 5 razy pod rząd wygram w Lotto to zacznę się mocno zastanawiać pomimo tego, że nie będę rozumiał jaki tu może istnieć związek. Gdybyśmy dali jaskiniowcowi telefon komórkowy (z działającym w okolicy BTSem dla zapewnienia możliwości badawczych) to raczej nic by z tego nie wyniknęło z oczywistych względów. Gdyby jaskiniowiec nas podejrzał z telefonem to może nawet zrobiłby z gliny replikę komórki, a XIX wieczny archeolog po znalezieniu jej też nie wiedziałby z czym ma do czynienia. Nie chcę powiedzieć, że pierścień Altantów jest repliką pilota do latającego spodka, ale gdybym był pisarzem SF to mógłbym ułożyć parę ciekawych opowiadań :) I prawdę mówiąc byłyby równie dobrymi przypuszczeniami jak inne.

Ciekawy jest natomiast aspekt oddziaływania na podświadomość. I moim obiektem doświadczalnym będzie pan Maciek. Sorry, ale sam Pan się o to prosił zabierając głos. Prawdopodobnie nie podyskutuję z Panem, ponieważ możliwe jest, że zajrzę tu dopiero za pół roku, więc uprzedzę ataki na mnie: Ma Pan sporo racji w różnych sprawach, a Pana adwersarze czasem byli niekonsekwentni. Ja nie jestem w niczym lepszy od nich i dopnie mi Pan bez trudu parę łatek - przyznaję się od razu, że gdybym uczestniczył w tej dyskusji od początku to starałbym się Pana "wdeptać w glebę" z bardzo prozaicznego powodu - czasem mam nastrój na sprzeczkę. Tylko, że ja odpowiadam na zaczepki a Pan szuka aktywnie okazji (chyba jednak pierścień na palcu w jakimś stopniu powoduje, że jednak jestem na pozycji broniącego się :) Zmierzam do tego, że tego typu przedmioty, które określę jako kontrowersyjne powodują podświadome reakcje, w tym wypadku wyładowanie agresji przez trollizm. Zdradzają w ten sposób jacy jesteśmy. Podobnie zresztą jak reakcje na różne sytuacje w życiu.

konto usunięte

Temat: Pierścień atlantów

Witam Wszystkich,
nie przeczytałem jeszcze wszystkich wpisów na tym forum ale zdążyłem się zorientować, że zdania o "mocy" pierścienia są podzielone.
Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że od minionego poniedziałku posiadam taki pierścień, chcę go nosić ale jeszcze czytam/zbieram o nim opinie itp.

Pomoże mi on czy zaszkodzi? - to podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami :)

Generalnie sytuację życiową mam taką, że bardzo narzekać nie mogę, choć co prawda spotkało mnie w życiu nie mało przykrości (włącznie z rozwodem)....ale jestem optymistą i śmiało dalej idę przez życie :)

konto usunięte

Temat: Pierścień atlantów

Witam ponownie Wszystkich - jeszcze nie zacząłem nosić pierścienia, a tu nagle sporo trudności (osobisto-zawodowych) zaczyna się przede mną piętrzyć.
Nie wiąże tego ani z pierścieniem ani z niczym innym (ot taka rzeczywistość) ale moc podświadomości jest ogromna i ktoś "wierzący" (w cokolwiek) już mógłby uważać że to moc pierścienia.
Niestety z wiarą to ja mam problem...i to w cokolwiek. Cóż?, może ateizm jest mi pisany ale to już inny temat, a offtopować nie chcę :)

konto usunięte

Temat: Pierścień atlantów

Obiecałem, że podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami n/t w.w pierścienia, tym coś się wydarzy w moim życiu odkąd go mam i zacznę nosić.

Otóż obserwacja moja jest jedynie taka, że odkąd zacząłem go nosić na palcu (dowolnym) to ludzie/przechodnie/panie w sklepie zaczęli się przyglądać mnie (a raczej może bardziej moim rękom) i dziwnie się uśmiechać. Nic więcej się nie zmieniło. Owszem, miałem i dobre i złe chwile ale zupełnie nie mające związku z pierścieniem.

Co więcej, osoby z którymi mam dobre-przyjacielskie relacje (obu płci) stwierdziły, że pierścień ten wygląda zwyczajnie głupio i "gejowsko" i żebym nie wygłupiał się i przestał go nosić :)

Tak więc eksperyment z pierścieniem uważam za zamknięty konkluzją "bujda na resorach".
Równie dobrze można nosić ze sobą kamyk podany przez dziecko na spacerze i tenże kamyk uważać za talizman przynoszący szczęście!
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Pierścień atlantów

Cześć! Nie będę się cofać do poprzednich postów, poprzestanę na tych bardzo interesujących wypowiedziach z tej strony. Mam taki pierścień, srebrny, już od około dwóch lat. Z początku kupiony raczej z ciekawości powoli i nieustannie zaczął zajmować koronne miejsce w mojej biżuterii. Dzisiaj jest najczęściej noszonym przeze mnie pierścionkiem. Lubię go mieć na palcu. Dobrany odpowiednio do dłoni, czuję że działa w sytuacji złego samopoczucia, jakichś dolegliwości, zakładam go wówczas na różne palce. Sądzę że wspomaga inne działania(zaznaczam że tylko z zakresu medycyny niekonwencjonalnej). Gdy mam go na palcu czuję się bezpiecznie. Nie wiem czy to promieniowanie kształtu czy jedynie sugestia ale bez względu na to co to jest ,jest mi z tym pierścieniem dobrze:-). Srebro jak sądzę też korzystnie działa ( to od strony astrologicznej mój metal) ale w chwili zakupu nie kierowałam się wskazaniami astrologii, numerologii czy innych... to była intuicja. wewnętrzna wiedza.
Poza tym - i tu w dużej mierze odnoszę się do wypowiedzi Michała - sadzę że aby coś sprawdzić, działanie choćby pierścienia o którym dyskutujemy, po prostu trzeba na to poświęcić odpowiednią ilość czasu, tak jak w badaniach naukowych. Nie sądzę aby można było coś stwierdzić po kilkakrotnym założeniu pierścienia, wszak on nie jest magiczną różdżką:-). Ten czas ,jak sądzę, może być dla każdego inny, zatem być może jedna osoba dosyć szybko coś zauważy a inna będzie potrzebowała miesięcy, a może nawet dłużej... Mimo to dla mnie jest on ciekawostką samą w sobie i czuję ze powoli staje się moim talizmanem. jednak na dzisiaj nie fiksuję jak go nie mam. Poza tym zakładam go i noszę świadomie. Tak jak pisałam na wstępie przy zakupie powodowała mną ciekawość,zainspirowana byłam wykładami Leszka Mateli i dzisiaj jestem zadowoloną posiadaczka srebrnego pierścienia atlantów :-)

Temat: Pierścień atlantów

Ten pierścień - raczej symbol który tam jest- to samo zło!!! Znam osobę na duzym stanowisku- wykształconą - ( watpię czy naprawdę)- w dodatku karierowicza- ale! nie wiedziałam że ma ten pierścień - Nie spotkałam tak odpychajacej i dziwnej postaci ( jestem wierząca i praktykująca)= duzo by opisywać- człowiek bezwględny - " ja władza" = a znałam wiele osób władzy trudnych- takiej postaci jeszcze NIEE - bezwzględny- zimny- pojęcia nia mający o niczym tak naprawdę- a rządzący - zimno- poczucie lęku w jej obecności- czegoś nieokreślonego. Żyję trochę- i różnych "ludzi" spotkałam- ale takiej nie... i teraz wiem dlaczego- ta osoba ma ten pierścień atlantów złoty na palcu ( bo ja nie znałam tego czegoś- ktoś mi uświadomił) i... wszystko zaczęło się układać w logiczną całość- To zło przez wielkie "Z"- uważajcie więc na ten symbol ( i uwierzyłam że to prawdza- tylko egzorcyzmy i symbole chrześcijańskie nas chronią- pod warunkiem że nie damy się sprowokować atakami z tej złej strony...dziś to wiem i cieszę się, bo Dobro zwycięży...
Marcin Gałązka

Marcin Gałązka aktor, szczudlarz

Temat: Pierścień atlantów

Przeczytałem nie wszystkie posty w dyskusji, ale chciałbym się podzielić i moimi wrażeniami: działanie pierścienia jest stanowczo przereklamowane, nie stanowi on jakiegoś silnego amuletu czy talizmanu, to co się dzieje dookoła najpierw musi się zadziać w nas samych i kawałek metalu nic nie zmieni-nie zmieni energii jaką wysyłamy i za razem na odbiór jakiej jesteśmy nastawieni. Zajmuję się ezoteryką i z ciekawości kupiłem go, może spodziewałem się jakichś cudów a może tylko podobał mi się kształt lub zwykła ciekawość - chęć sprawdzenia. A tu nic ani poprawa ani pogorszenie ot zwykły pierścionek gdyby jeszcze był z brylantami to by może stanowił jakąś wartość tylko zastanawiam się czy nie byłoby to działanie tylko kamieni w nim umieszczonych.
Marcin Gałązka

Marcin Gałązka aktor, szczudlarz

Temat: Pierścień atlantów

kasia kowalik:
Ten pierścień - raczej symbol który tam jest- to samo zło!!! Znam osobę na duzym stanowisku- wykształconą - ( watpię czy naprawdę)- w dodatku karierowicza- ale! nie wiedziałam że ma ten pierścień - Nie spotkałam tak odpychajacej i dziwnej postaci ( jestem wierząca i praktykująca)= duzo by opisywać- człowiek bezwględny - " ja władza" = a znałam wiele osób władzy trudnych- takiej postaci jeszcze NIEE - bezwzględny- zimny- pojęcia nia mający o niczym tak naprawdę- a rządzący - zimno- poczucie lęku w jej obecności- czegoś nieokreślonego. Żyję trochę- i różnych "ludzi" spotkałam- ale takiej nie... i teraz wiem dlaczego- ta osoba ma ten pierścień atlantów złoty na palcu ( bo ja nie znałam tego czegoś- ktoś mi uświadomił) i... wszystko zaczęło się układać w logiczną całość- To zło przez wielkie "Z"- uważajcie więc na ten symbol ( i uwierzyłam że to prawdza- tylko egzorcyzmy i symbole chrześcijańskie nas chronią- pod warunkiem że nie damy się sprowokować atakami z tej złej strony...dziś to wiem i cieszę się, bo Dobro zwycięży...

Kasiu a nie spotkałaś ludzi z krzyżem na piersi, chodzących codziennie do kościoła a mających jeszcze gorsze nastawienie do innych ludzi i świata? Bo ja tak i historia też (stosy z rzekomymi czarownicami, pogromy w imię wiary i religii) można mnożyć...

Temat: Pierścień atlantów

Marcin Gałązka:
Przeczytałem nie wszystkie posty w dyskusji, ale chciałbym się podzielić i moimi wrażeniami: działanie pierścienia jest stanowczo przereklamowane, nie stanowi on jakiegoś silnego amuletu czy talizmanu, to co się dzieje dookoła najpierw musi się zadziać w nas samych i kawałek metalu nic nie zmieni-nie zmieni energii jaką wysyłamy i za razem na odbiór jakiej jesteśmy nastawieni. Zajmuję się ezoteryką i z ciekawości kupiłem go, może spodziewałem się jakichś cudów a może tylko podobał mi się kształt lub zwykła ciekawość - chęć sprawdzenia. A tu nic ani poprawa ani pogorszenie ot zwykły pierścionek gdyby jeszcze był z brylantami to by może stanowił jakąś wartość tylko zastanawiam się czy nie byłoby to działanie tylko kamieni w nim umieszczonych.
Jest takie powiedzenie "w cokolwiek wierzysz - masz rację". Z pierścieniem atlantów, jak z większością amuletów, talizmanów i przedmiotów "magicznych" jest tak, że działają tylko wtedy, gdy wierzymy w ich moc. I tutaj działa nie tyle "magia" przedmiotu ile sama siła twojej wiary. A popularność pewnych znaków, symboli, czy też przedmiotów to nic innego jak umiejętność przekonania innych do własnych poglądów.

Temat: Pierścień atlantów

kasia kowalik:
Ten pierścień - raczej symbol który tam jest- to samo zło!!! Znam osobę na duzym stanowisku- wykształconą - ( watpię czy naprawdę)- w dodatku karierowicza- ale! nie wiedziałam że ma ten pierścień - Nie spotkałam tak odpychajacej i dziwnej postaci ( jestem wierząca i praktykująca)= duzo by opisywać- człowiek bezwględny - " ja władza" = a znałam wiele osób władzy trudnych- takiej postaci jeszcze NIEE - bezwzględny- zimny- pojęcia nia mający o niczym tak naprawdę- a rządzący - zimno- poczucie lęku w jej obecności- czegoś nieokreślonego. Żyję trochę- i różnych "ludzi" spotkałam- ale takiej nie... i teraz wiem dlaczego- ta osoba ma ten pierścień atlantów złoty na palcu ( bo ja nie znałam tego czegoś- ktoś mi uświadomił) i... wszystko zaczęło się układać w logiczną całość- To zło przez wielkie "Z"- uważajcie więc na ten symbol ( i uwierzyłam że to prawdza- tylko egzorcyzmy i symbole chrześcijańskie nas chronią- pod warunkiem że nie damy się sprowokować atakami z tej złej strony...dziś to wiem i cieszę się, bo Dobro zwycięży...

Opisujesz cechy charakteru, które spotyka się również u osób nie noszących pierścienia. Na to jakimi jesteśmy ludźmi wpływ ma nie to co nosimy (biżuteria, symbole, talizmany itp.) tylko nasze poglądy, wychowanie, może trochę też genetyka, to jacy być chcemy. Nie ma czegoś takiego jak zło zaklęte w przedmiocie - to czysta fantazja. To nasza wiara w coś sprawia, że nabiera to mocy - jeśli wierzysz, że jakiś przedmiot (z symbolem, czy bez niego) ma na Ciebie wpływ (dobry lub zły-to nie ma znaczenia) - tak będzie. Twoja wiara w moc tego przedmiotu będzie sprawiać, że dostrzeżesz oczekiwane efekty jego działania. Ale podkreślam - twoja wiara, nie sam przedmiot.
Co do chrześcijaństwa - to też tylko symbole, którym ludzie wierzący nadają sens poprzez swoją wiarę, same w sobie (bez tej wiary) nie mają mocy ani dobrej, ani złej. Jak wszystko co nas otacza zostały przez kogoś stworzone i ten ktoś miał wystarczająco dużo charyzmy, by je rozpowszechnić. Tak jest z każdym wielkim ruchem (np. religijnym, politycznym, czy filozoficznym)- ktoś ma ideę, w którą głęboko wierzy i którą rozpowszechnia, i pojawiają się następne osoby, które zaczynają w tę ideę wierzyć, i następne i następne. To taki "łańcuszek", dzięki któremu symbole nabierają głębszego znaczenia, amulety zyskują "magiczną" moc.

A dobro i zło... cóż to pojęcia z etyki, również mocno uwarunkowane kulturowo i nie do końca tożsame na całym świecie. I utożsamianie dobra w czystej postaci z chrześcijaństwem jest mocno kontrowersyjne, jak już Marcin zauważył.
Ireneusz Broda

Ireneusz Broda Inżynier
konstruktor, TI
AUTOMOTIVE (POLAND)

Temat: Pierścień atlantów

Witam Wszystkich!

Polecam wysłuchać świadectwo kobiety, która nosiła Pierścień atlantów przez długie lata.
http://youtu.be/PyyFifsrduY

Zastanówmy się komu lub czemu ufamy?



Wyślij zaproszenie do