Temat: Obudźmy w sobie największą ze wszystkich mocy.
Mnie to cieszy fakt, że nie brakuje Ci zapału i chęci do tego, bo bez nich ani rusz :).
Z tym, że jeszcze musisz się zaprzyjaźnić z czasem i po drodze nauczyć pokory wobec siebie samej jak i swojej świadomości (to ona będzie przeszkadzać w tej nauce).
Zanim coś polecę, warto powiedzieć trochę o technicznych sprawach, gdyż szukając w Google różnych informacji na ten temat, możesz być nieusatysfakcjonowana, gdyż (oprę się tu o priv) za wywołanie głębokiego relaksu, który pozwoli zatrzymać się na granicy snu, są odpowiedzialne fale Theta, nie Alfa.
Theta, czyli częstotliwość odpowiadająca falom ludzkiego mózgu pogrążonemu w głębokim relakcie, medytacji lub hipnozie.
Warto dodać, że stan Alfa to częstotliwości na poziomie 13-7Hz, a wszystko powyżej 13Hz to Beta, czyli stan normalnego pobudzenia i aktywności, więc widzisz, jaka cienka jest granica przy zabawie z nie wchodzeniem w stan Theta (poniżej 7Hz), i pozbawianiem się tym samym szansy za wejście w stan półsnu.
O książce za chwilę powiem, ale najpierw chciałbym powiedzieć o czymś o wiele bardziej pomocnym.
Mam na myśli płyty audio do synchronizacji półkul mózgowych, czy różnego rodzaju medytacji (do kupienia na allegro).
A teraz co do książki.
Zawsze mnie fascynowało bycie o krok do przodu względem swoich możliwości, dlatego też zagłębiałem się w ciężkie lektury jeśli mówimy już otwarcie o świecie duchowym.
I tak, jeśli zechcesz, możesz zgłębić tajniki książki Roberta A. Monroe "Podróże poza ciałem".
Na pierwszy rzut oka, co niektórzy mogą się popukać w głowe o wyadrzeniach jakie autor tam opisał, jednak sposób w jaki wyjaśnił wchodzdenie w stan półsnu, jest - wydaje mi się - najlepszy.
Co do innych pozycji za bardzo wypowiedzieć się nie mogę, gdyż... no po prostu nie interesuje mnie lekka tematyka ;).