Edyta
Ślączka-Poskrobk
o
Opowiadacz w
"Galeony Baśni",
poeta, aktor
monodramowy,
Dagmara P. La vita e bella!
Temat: Marzenia.
A moje marzenie, ale z tych mniejszych, właśnie się spełniło :) Marzyłam, żeby iść na koncert pewnego greckiego wykonawcy i dzisiaj się dowiedziałam, że jak będę we wrześniu w Atenach, to on tam będzie występował!Bardzo się cieszę, chociaż moje wielkie marzenie dopiero co legło w gruzach...
konto usunięte
Temat: Marzenia.
Gruz ma to do siebie, że może zostać ponownie użyty :) - mało tego, im bardziej poharatany i drobniejszy tym lepiej, bo ma więcej zastosowań.Dagmara P. La vita e bella!
Temat: Marzenia.
Taaa, trzeba będzie zrobić recykling, tylko na razie nie wiem, z którego końca zacząć :)konto usunięte
Temat: Marzenia.
Najważniejsze to zacząć - i nie ważne są dylematy, że od tej drugiej strony, jednak mogłoby być więcej... nie nie nie, nie o to chodzi - mam na myśli sam fakt, że nawet najdłuższy marsz zaczyna się od pierwszego kroku.Lepiej zrobić coś nawet takiego mini mini, niż nic ;)
konto usunięte
Temat: Marzenia.
Witam moim marzeniem jest wyjście z długów i zacząć normalnie żyćkonto usunięte
Temat: Marzenia.
Oj, i ten temat nie jest mi obcy. Nie mówię tego oczywiście od strony teorii, a obecnego doświadczania na własnej skórze. I zapewniam Cię, że na tak młody wiek, w jakim ja jestem - niejeden rówieśnik zacząłby walić głową o ścianę z niedowierzaniem w co się wpakowałem.Jednak to najcenniejsze lekcje od życia i wiedza, której nie przekaże żadna szkoła ani najlepszy nauczyciel - powtarzam sobie w chwilach zwątpienia.
Często do tych moich rozmyślań dodaję jeszcze jeden fakt - nie traktuję tego, jako życiowej porażki, a po prostu dzięki takim wydarzeniom i doświadczeniom, przez wielu nazywanych "porażką", dojrzewam emocjonalnie.
Pieniądze? ...heh... - szczęścia nie dają, jednak tylko tym, którzy tak uważają.
Warto pamiętać, że im wyżej, tym góra pod którą się wdrapujemy, jest coraz bardziej oblodzona i stroma, ale to świadczy tylko o jednym - skoro nasze kłopoty dnia codziennego się kumulują, jesteśmy coraz bliżej celu :)
A kredyty i inne zadłużenia? - to jedynie anomalie świata doczesnego, które człowiek sam sobie stworzył. Jest to coś sztucznego, co nie powinno ingerować w nasz spokój.
konto usunięte
Temat: Marzenia.
Błażej Statuch:Tak Panie Błażeju coś w tym jest a może długi to nasza głupota któraodbije się czkawką w perspektywie czasu.
Oj, i ten temat nie jest mi obcy. Nie mówię tego oczywiście od strony teorii, a obecnego doświadczania na własnej skórze. I zapewniam Cię, że na tak młody wiek, w jakim ja jestem - niejeden rówieśnik zacząłby walić głową o ścianę z niedowierzaniem w co się wpakowałem.
Jednak to najcenniejsze lekcje od życia i wiedza, której nie przekaże żadna szkoła ani najlepszy nauczyciel - powtarzam sobie w chwilach zwątpienia.
Często do tych moich rozmyślań dodaję jeszcze jeden fakt - nie traktuję tego, jako życiowej porażki, a po prostu dzięki takim wydarzeniom i doświadczeniom, przez wielu nazywanych "porażką", dojrzewam emocjonalnie.
Pieniądze? ...heh... - szczęścia nie dają, jednak tylko tym, którzy tak uważają.
Warto pamiętać, że im wyżej, tym góra pod którą się wdrapujemy, jest coraz bardziej oblodzona i stroma, ale to świadczy tylko o jednym - skoro nasze kłopoty dnia codziennego się kumulują, jesteśmy coraz bliżej celu :)
A kredyty i inne zadłużenia? - to jedynie anomalie świata doczesnego, które człowiek sam sobie stworzył. Jest to coś sztucznego, co nie powinno ingerować w nasz spokój.
konto usunięte
Temat: Marzenia.
Na pewno, ale czymś na plus :). Po prostu, nie ma to jak wiedzieć, które dołki omijać na drodze do realizacji upragnionych celów ;)konto usunięte
Temat: Marzenia.
taa..Trzeba usuwać chwasty, sadzić i czekać na wzrost ;-)
Z marzeniami jak z badylami tzn. kwiatami ;-) hihi
Moim największym marzeniem jest, aby zbudować związek z osobą, która spotkałam po 7 latach (kolega ze szkolnej ławki).
Myślę, że to przeznaczenie.
Przez te 7 lat (podświadomie) przypominałam sobie momentami jego usmiech i jego usmiechnięte nieziemsko-niebieskie oczy i własnie wtedy czułam ukojenie, spokój...i teraz spotkałam go ! ;)
Chcę, aby znów był uśmiechnięty jak kiedyś ;))!!!
Żeby nie zamartwiał się tym co było.
Może to nie jest marzenie-gigant w stylu "chce mieć dom i dużo kasy".
Bo to nie marzenie - bedziesz pracował, starał się - to bedziesz miał kase PROSTE - nie to nie - nikt Ci nie da !to zalezy wyłącznie od Ciebie samego.
W tym tkwi pojęcie marzenie,żeby pomysleć też o innych, a nie tylko o sobie ;)
Mateusz
B.
Sekretem biznesu
jest wiedzieć to,
czego nie wiedzą
inni.
Temat: Marzenia.
Witam wszystkich !Bardzo fajne forum i się cieszę że dołączyłem do grona tak entuzjastycznie nastawionych ludzi :)To jest mój debiut w tej grupie , więc będę wdzięczny za komentarze :)
Wracając do tematu marzenia:
Marzę o AUSTRALIIMateusz B. edytował(a) ten post dnia 11.12.10 o godzinie 21:12
konto usunięte
Temat: Marzenia.
Witaj Mateuszu!Po grupach w jakich jesteś widzę, że Australia - to naprawdę Twoje WIELKIE marzenie!!! Wierzę, że uda się i zobaczysz ten kraj! Czekamy na zdjęcia. Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!
konto usunięte
Temat: Marzenia.
...nnno, po pięciu latach finansowej tułaczki po niedokończonym projekcie, w który włożyłem wszystko co miałem - wreszcie odżywam!!Spełniłem swoje marzenie dojścia do miejsca, w którym mam niezależność finansową, mogę zamieszkać tam gdzie marzyłem, mogę robić i jeździć tam gdzie chcę, a przede wszystkim działać w realu a nie poprzez tylko maila, jak to miało miejsce w przypadku finansowego dołka.
Czuje aż na plecach, jak się skrzydła naprężają żeby w niedługim czasie ukazać swój cały zasięg i potencjał :)
...5 lat to długo i zaraz nie tak wiele - jeśli jednak dodam do tego fakt, już w bardzo młodym wieku przekonania się na własnej skórze czym jest stan ciężkiego załamania, życia w ciągłym stresie i strachu, to czuje się jakby co najmniej uleciało mi już pół życia na siedzeniu za biurkiem. Poświęciłem najpiękniejsze lata w życiu na to, aby dojść do tego gdzie znalazłem się dziś.
Był okres celibatu i wyrzeczeń, a i także niemałej przykrości gdy spoglądałem na rówieśników.
Nie traktuje jednak tego jako utraconych lat, bo tak ja jak i moje projekty/działania razem ze mną dojrzewały. Wiem, które dołki na drodze do sukcesu już omijać, aby nie wpaść w nie drugi raz.
Jasne - błędy będą się pojawiać nadal, jednak cieszę się z faktu, że jestem prawdopodobnie kolejnym marzycielem na tym świecie, który etap płacenia za swój sukces ma za sobą :))
Najlepsze jednak z tego wszystkiego jest to, że książka którą napisałem i która czeka na wydanie, otrzymała za sprawą obecnych wydarzeń, poparcie w życiu realnym :)
Pozwolę sobie jeszcze raz ten fragment zacytować:
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze marzyłem o świecie, w którym wszystko byłoby do zdobycia z łatwością, bez wysiłku, i strat własnych. Lecz istnieje takie coś na naszej ziemi, jak Życiowe Odnośniki. Nie słyszeliście pewnie o nich.
…toteż z nimi jest tak:
— na świecie dostrzegać będziemy, jak i doświadczać, cierpienia, smutku, gniewu, łez… ponieważ to potrzebne jest do jednego — do pełni szczęścia i radości.
No popatrz na ludzi, którzy wygrali w totka, czy odziedziczyli fortunę. Mówi się o nich, że tak naprawdę nie są szczęśliwymi — i tak faktycznie jest. Bowiem zdobywając coś z łatwością, nie mamy celu — po prostu nie ma czasu na jego opracowanie, i nie zdajemy sobie sprawy z tego, gdzie tak naprawdę jest ten szczyt, na którym już będąc powiemy sobie - to już… osiągnąłem to, jestem najszczęśliwszym Człowiekiem na świecie.
Do takiego stanu umysłu potrzeba jednak przyjaźni z… czasem.
…zatem świat potrafi być okrutny… lecz nie jeden niewinny uśmiech.
To właśnie gest, który podpowiada głęboko we wnętrzu, że Bóg nawet w samym sercu piekła ukrył kawałek raju.
Jest białe i czarne, jest góra i dół, dzień i noc …zimno i ciepło, cierpienie i radość, zdrowie i choroba… jak i nierozłączna para - miłość z nienawiścią.
To wielka cena, za jaką przygotowywani jesteśmy do najpotężniejszych emocji związanych z życiem opartym na miłości, …i nie mam tu na myśli jedynie uczucia między zakochaną parą, ale również wszechobecną dobroć do wszystkiego i wszystkich.
Skąd takie nastawienie? — stąd, że oczekując od innych czegoś czego pragniesz, samemu trzeba być gotowym to dać.
"
Z miłą chęcią - jeśli tylko ktoś zechce - podzielę się 14stronicową zapowiedzią książki o tematyce iście psychologiczno motywacyjnej, a nawet bym powiedział zahaczającą o duchowy rozwój.
Jak coś, to śmiało piszcie na maila: b.statuch@czlowieksukcesu.pl :))
Wybaczcie jeśli to brzmi jak chwalenie się - bardzo tego nie lubię jeśli już mam odpowiedzieć - ale zapewne każdy na moim miejscu, budząc się i mając świadomość, że nie ma... nie ma, problemy znikły - reagowałby tak samo :)
konto usunięte
Temat: Marzenia.
Błażej Statuch:
Mówi się o nich, żeby nie mówić, bo się nie spełnią :).
Ale sądzę, że to właśnie jedną z pierwszych czynności jaką powinniśmy wykonać na drodze do ich realizacji, to właśnie podzielenie się nim, odrzucając obawy, które są główną przyczyną niemówienia o nich - wizja wyśmiania.
Tak więc proponuję bardzo przyjemną zabawe, która na pewno przyniesie coś więcej niż tylko poprawienie humoru, lecz również bliższe poznanie siebie.
Wewnętrznie da to poczucie zrobienia jeszcze jednego małego kroku, który składał się bedzie na ich miliony w drodze ku szczytowi.
Dajmy sobie szansę, aby myśli przeobrazić w słowa, a czyn powstał z pisania, oraz otwarcie porozmawiajmy o chwilach, w których zdaliśmy sobie sprawę, że to coś stało się rzeczywistością.
Rozmawiajmy również o tym, że jednak może się nie ziścić - ale może to tylko obawa ?
To może ja zacznę. Jedno... ale z bardzo długiej listy, o której ciągle mam wrażenie, że za mało na niej miejsca :).
To główny cel, który już został wprawiony w ruch, i nie pozwolę, aby się zatrzymał - to marzenie, które się spełnia... to pragnienie urzeczywistniania się mojej listy życiowych celów :)
...
Dokładnie tak. Kiedyś przeczytałam książkę Joshepa Murphego pt. "Potęga podświadomości"...to było parę lat temu wszystko było ok, ale czas chyba ja sobie przypomnieć aby powtórzyć sukcesy sprzed miesięcy, niektóre sprzed lat, ja w to wierzę w tą moc i siłę.Gabriela B. edytował(a) ten post dnia 23.03.10 o godzinie 18:21
Magdalena
Parowicz-Kulińsk
a
Współredaktor,Trener
, ekspert
merytoryczny
IDEAINVENTOR,...
Temat: Marzenia.
Błażej Statuch:Jak najbardziej...:) tyle , że zanim zaczynamy tak o nim mysleć należy znaleźć w sobie siłę aby go wykorzystać na swoją korzysć i na tym fundamencie budować nową jakość życia...
Gruz ma to do siebie, że może zostać ponownie użyty :) - mało tego, im bardziej poharatany i drobniejszy tym lepiej, bo ma więcej zastosowań.
Magda
Kamil
Gałczyński
Właściciel firmy
Pracownia Tłumaczeń
Kamil Gałczyński
Temat: Marzenia.
Ja sobie ściągnąłem dziewczynę samymi myślami. "Zaprojektowałem" sobie w głowie jej obraz i wysłałem impuls, a potem natychmiast zapomniałem. Pojawiła ię w moim życiu po paru miesiącach. Nawet imię się zgadzało...konto usunięte
Temat: Marzenia.
Kamil Gałczyński:
Ja sobie ściągnąłem dziewczynę samymi myślami. "Zaprojektowałem" sobie w głowie jej obraz i wysłałem impuls, a potem natychmiast zapomniałem. Pojawiła ię w moim życiu po paru miesiącach. Nawet imię się zgadzało...
A to fajnie ci się udało:)
A pracę w branży kulturalnej też tak można sobie przyciągnąć?
Z drobiazgami to wychodziło mi trochę, ale takie poważne rzeczy typu praca marzeń to już zaawansowane rzeczy widzę...
konto usunięte
Temat: Marzenia.
.anna K. edytował(a) ten post dnia 26.08.10 o godzinie 14:10
Justyna
W.
Specjalista ds.
administracyjnych
Temat: Marzenia.
Hej,Póki co nie potrafię "ściągnąć faceta samymi myślami" jak P. Kamil :)))) ale od kilku lat intensywnie myślę/marzę o własnym domu w Toskanii. Jest to jedno z moich największych marzeń. Nawet wiem jak taki dom powinien wyglądać, jakie mieć meble, ogród, widok z tarasu na słońce zachodzące wśród winorośli :)
Pierwszym nieśmiałym krokiem do urzeczywistnienia odgłosu otwieranych drzwi własnego domu jest nauka języka włoskiego. Teoretycznie niby wszędzie można porozumieć się w j. angielskim, ale zależy mi przede wszystkim na obcowaniu z ludźmi tam mieszkającymi, na poznaniu ich zwyczajów i sposobu życia, a tego nie da się zrobić będąc kolejnym turysta zwiedzającym tylko główne szlaki turystyczne regionu.
Chciałabym, żeby ten dom był moim azylem, miejscem gdzie można zapomnieć o rzeczywistości, problemach i przypomnieć sobie co tak naprawdę się liczy.
Skoro podzieliłam się swoim marzeniem to mam nadzieję, że choć trochę przyśpieszyłam jego realizacje :)
Aleksandra D. pasjonatka
Temat: Marzenia.
WitamMoje marzenie o mężu Robercie się spełniło, o samochodziku (oczywiście konkretnym) też :)
Teraz marzę o tym, że moja firma wreszcie zacznie przynosić duże zyski, bo w planach nowy samochodzik (drogi, żeby było ciekawiej), dom bez schodów (bo koszmarnie cierpię z każdym stopniem, a mieszkam w domu wielopoziomowym - domu moich marzeń i z cudownym widokiem, ale jednak cierpię przez te schody).
Marzę też by moja mama wyzdrowiała, bo jest ciężko chora i lekarze nie umieją jej pomóc.
Podobne tematy
Następna dyskusja: