Temat: polityk musi być biedny
Bartłomiej Usydus:
Maciej M.:
A przyczyną chyba głównie to że u nas nie było np. wzoru protestanckiego...
coś w tym jest, ale też wspominane przez Pana Leszka lata komuny.
jasne. w tamtych czasach normalni ludzie nie afiszowali się - ba, nawet bali się pokazać swoją zapobiegliwość i pracowitość bo natychmiast posądzani byli o wszystko co najgorsze - więc natychmiast niemal dotykały ich domiary, kontrole itp - często skutecznie (wyrokami) zniechęcające do rozwijania biznesu.
Chyba jedynie ci którzy faktycznie mogli się nie bać, czyli nomenklatura/władza i władziunia byli wyjątkami potwierdzającymi tę regułę.
Inna kwestia, że jeszcze niedawno (ze 2 lata wstecz?)słyszałem opinie o bezsensie rozwijania biznesu na większą skalę jako nieopłacalnym i zwrecającym uwagę na delikwenta - ze skutkami takimi jak w przykładzie R. Kluski. Ciekawe jak to jest dzisiaj?
A w jakim stopniu dziś wspomaga takie myslenie krzycznie o układach oligarchach etc ?
czy to przypadkiem nie powoduje przedłuzania taiego myślenia a nawet wzmacniania ?
no sorry - toż to powtórka z Gomółki - choć smarkaczem małym byłem i już o kułakach się nie mówiło, to szukanie wrogów zwłaszcza tam gdzie ich nie ma jest moim zdaniem (no przecież nie tylko moim :)powrotem do retoryki władz z czasów dziecinnych i młodzieńczych panów K.
A postać przywódcy bez majątku i konta ale z kotem u mamy nie wskazuje jak polityk prawy wyglądać powinien?