konto usunięte

Temat: babeszjoza :(

kochani, czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tą chorobą u pieska?
Andrzej Mrozowski

Andrzej Mrozowski Konserwator dzieł
sztuki

Temat: babeszjoza :(

Trzeba być czujnym. Choroba rozwija się w ciągu 24 h. Po 48 przy braku leczenia zabija. Na szczęście nie wszystkie kleszcze są nosicielami. Nie trzeba wpadać w panikę po zdjęciu pasożyta, ale obserwacja psa wskazana. Objawy: apatia, brak łaknienia; zburzenia równowagi i krwiomocz (to w bardzo zaawansowanym etapie choroby). Szczepionki drogie i podobno nie do końca skuteczne. Lekarze polecają obroże "kiltix". Póki co do marca, kwietnia mamy spokój. Drugi wysyp kleszczy w sierpniu - wrześniu. Kleszcze w zeszłym roku były już w Warszawie.
Elżbieta C.

Elżbieta C. Menedżer, Ernst &
Young

Temat: babeszjoza :(

Mój pies przechodził babeszjozę dość dawno (kilka lat temu) ale wcześnie wykryta jest wyleczalna, my wyszliśmy z etapu z krwiomoczem.
Dobrą ochronę daje Frontline albo Advantix (ten drugi jednak czasem podobno uczula - zwlaszcza starsze zwierzeta). Nalezy pamietac ze skutecznosc takich srodkow w walce z kleszczami jest duzo krotsza niz ochrona przed innymi pasozytami - zwykle zabezpieczenie dziala tylko przez 4 tygodnie.
W małopolskim na szczęście babeszjoza prawie nie występuje, w lubelskim z kolei jest bardzo powszechna :(
Elżbieta Miodek

Elżbieta Miodek Nie przepłyniesz
morza, jeśli
będziesz tylko stać
i gapić...

Temat: babeszjoza :(

Polecam również obroże Preventic - kosztuje co prawda około 40 zł. ale działa przez 4 miesiące, ma przyjemny (miętowy) zapach, pies może się w niej kąpać, i co najważniejsze jest skuteczna. W klinice, z której w razie potrzeby korzystamy, ze względu na ilość zachorowań na babeszjozę lekarze zalecają, żeby pies nosił obrożę dotąd, dopóki temperatura nie spada poniżej zera.

Następna dyskusja:

Babeszjoza - co jak juz pie...




Wyślij zaproszenie do