Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:

Klaudia C.:

Arek N.:
Pisałem Ci juz o tym skarbek ale i tak opowiem raz jeszcze ]:->
- Z początku byłem wqrffiony jak szon na fb ale mi przeszło i też już sie śmieje z tego
- Więc nie tak dawno wlazłem na facebooka by zmienić w ustawieniach date swoich urodzin.. ]:-> Mam kilku znajomych tam z pracy a nie chcę stawiać gorzały w pracy, żyła jestem :D wiec postanowiłem zmienić date, bo ja sie tam nie znam na tym fb jak to schować żeby nikomu nie wyświetlała sie data urodzin. No i w ustawieniach natknąłem sie na status,- czyli czy w związku czy kawaler itd. A co tam pomyślałem, przecież wszyscy co mnie znaja to wiedzą a i to nie żadna tajemnica żem chajtnięty i kliknąłem ustawienia żem w związku...
Kuuuuuuśfffffaa... Wszystkim sie zara wyświetliło że w tym dniu wstąpiłem w związek małżeński . . :D. .
Zaczęli podśmieujki se robić , gratulacje przysyłać , moja frau nawet mi sie zaczęła wypytywac z którą to w ten związek nowy wstąpiłem.... Myślałem że mnie cholera trafi , że skasuje to konto zara i potargam kompa.
Dosyć nie cenzuralnie im wszystkim wtedy odpisałem ,bo i bez tych żarcików miałem kiepski dzień akuratnio
Swoją drogą jeszcze bardziej sie zniechęciłem do logowania sie na fb :)

Mnie tam nie podobało się i jak wiesz nie tak dawno usunełam konto . Po prostu fb nie jest dla mnie ..Zle się tam czułam ...

Ja dawniej usuwałem konta gdzie mi tylko sie znudziło lub sie wnerwiłem ale doszedłem do takiej konkluzji że przecież to usunięcie konta nic mi nie da , jak nie chce konta po prostu sie nie loguje i wszystko. A kiedys może sobie jeszcze tam lukne jeśli nie zapomnę hasełka , jeśli zapomne to i tak bez znaczenia

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:

Arek N.:

Klaudia C.:

Arek N.:
Pisałem Ci juz o tym skarbek ale i tak opowiem raz jeszcze ]:->
- Z początku byłem wqrffiony jak szon na fb ale mi przeszło i też już sie śmieje z tego
- Więc nie tak dawno wlazłem na facebooka by zmienić w ustawieniach date swoich urodzin.. ]:-> Mam kilku znajomych tam z pracy a nie chcę stawiać gorzały w pracy, żyła jestem :D wiec postanowiłem zmienić date, bo ja sie tam nie znam na tym fb jak to schować żeby nikomu nie wyświetlała sie data urodzin. No i w ustawieniach natknąłem sie na status,- czyli czy w związku czy kawaler itd. A co tam pomyślałem, przecież wszyscy co mnie znaja to wiedzą a i to nie żadna tajemnica żem chajtnięty i kliknąłem ustawienia żem w związku...
Kuuuuuuśfffffaa... Wszystkim sie zara wyświetliło że w tym dniu wstąpiłem w związek małżeński . . :D. .
Zaczęli podśmieujki se robić , gratulacje przysyłać , moja frau nawet mi sie zaczęła wypytywac z którą to w ten związek nowy wstąpiłem.... Myślałem że mnie cholera trafi , że skasuje to konto zara i potargam kompa.
Dosyć nie cenzuralnie im wszystkim wtedy odpisałem ,bo i bez tych żarcików miałem kiepski dzień akuratnio
Swoją drogą jeszcze bardziej sie zniechęciłem do logowania sie na fb :)

Mnie tam nie podobało się i jak wiesz nie tak dawno usunełam konto . Po prostu fb nie jest dla mnie ..Zle się tam czułam ...

Ja dawniej usuwałem konta gdzie mi tylko sie znudziło lub sie wnerwiłem ale doszedłem do takiej konkluzji że przecież to usunięcie konta nic mi nie da , jak nie chce konta po prostu sie nie loguje i wszystko. A kiedys może sobie jeszcze tam lukne jeśli nie zapomnę hasełka , jeśli zapomne to i tak bez znaczenia

Może i masz rację , że nie usuwasz ..A ja sobie kliklam usuń konto i tak zrobilam . A jak kiedyś zatęsknię otworzę nowe..:)

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:

Klaudia C.:

Arek N.:

Klaudia C.:

Arek N.:
Pisałem Ci juz o tym skarbek ale i tak opowiem raz jeszcze ]:->
- Z początku byłem wqrffiony jak szon na fb ale mi przeszło i też już sie śmieje z tego
- Więc nie tak dawno wlazłem na facebooka by zmienić w ustawieniach date swoich urodzin.. ]:-> Mam kilku znajomych tam z pracy a nie chcę stawiać gorzały w pracy, żyła jestem :D wiec postanowiłem zmienić date, bo ja sie tam nie znam na tym fb jak to schować żeby nikomu nie wyświetlała sie data urodzin. No i w ustawieniach natknąłem sie na status,- czyli czy w związku czy kawaler itd. A co tam pomyślałem, przecież wszyscy co mnie znaja to wiedzą a i to nie żadna tajemnica żem chajtnięty i kliknąłem ustawienia żem w związku...
Kuuuuuuśfffffaa... Wszystkim sie zara wyświetliło że w tym dniu wstąpiłem w związek małżeński . . :D. .
Zaczęli podśmieujki se robić , gratulacje przysyłać , moja frau nawet mi sie zaczęła wypytywac z którą to w ten związek nowy wstąpiłem.... Myślałem że mnie cholera trafi , że skasuje to konto zara i potargam kompa.
Dosyć nie cenzuralnie im wszystkim wtedy odpisałem ,bo i bez tych żarcików miałem kiepski dzień akuratnio
Swoją drogą jeszcze bardziej sie zniechęciłem do logowania sie na fb :)

Mnie tam nie podobało się i jak wiesz nie tak dawno usunełam konto . Po prostu fb nie jest dla mnie ..Zle się tam czułam ...

Ja dawniej usuwałem konta gdzie mi tylko sie znudziło lub sie wnerwiłem ale doszedłem do takiej konkluzji że przecież to usunięcie konta nic mi nie da , jak nie chce konta po prostu sie nie loguje i wszystko. A kiedys może sobie jeszcze tam lukne jeśli nie zapomnę hasełka , jeśli zapomne to i tak bez znaczenia

Może i masz rację , że nie usuwasz ..A ja sobie kliklam usuń konto i tak zrobilam . A jak kiedyś zatęsknię otworzę nowe..:)

A w sumie to nie pomyślałem bo mogłem im dać link do Twojego konta, miałas jeszcze hhaha i powiedzieć otwarcie - oto moja wybranka , to z nią dzis wstąpiłem w ten związek hhahahahaa ]:->

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:
A co by sie narobiło takiego ? Toć to prawda przecie . My w związku jesdeśma szcvzęśliwym i nie rozerwalnym :)

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:

Arek N.:
A co by sie narobiło takiego ? Toć to prawda przecie . My w związku jesdeśma szcvzęśliwym i nie rozerwalnym :)

To ja wiem o tym , ale niektórzy byli by w szoku ...:)

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:

Klaudia C.:

Arek N.:
A co by sie narobiło takiego ? Toć to prawda przecie . My w związku jesdeśma szcvzęśliwym i nie rozerwalnym :)

To ja wiem o tym , ale niektórzy byli by w szoku ...:)

Ja tez byłem jak mi kuśwa komunikat wyskoknął żem w tym akurat dniu we związek wstąpił :D]:->

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
Przypomniała mi się historyjka z dzieciństwa. haha
Wracaliśmy z rodziną z wakacji i musieliśmy poczekać chwilę w poczekalni dworca PKP. Siedzieliśmy znudzeni, gdy wtem przez megafon odezwała się dyspozytorka i oznajmia godzinę odjazdu pociągu.
Na mojej małej wówczas siostrzyczce sceneria dworca plus głos wydobywający się z głośników zrobiły tak duże wrażenie, że uklękła i przeżegnała się , haha :)
Chyba myślała, że jest w kościele.hahaha Mama szybko podniosła ją z klęczek, a my długo wspominaliśmy ten "incydent".

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:

Klaudia C.:
Przypomniała mi się historyjka z dzieciństwa. haha
Wracaliśmy z rodziną z wakacji i musieliśmy poczekać chwilę w poczekalni dworca PKP. Siedzieliśmy znudzeni, gdy wtem przez megafon odezwała się dyspozytorka i oznajmia godzinę odjazdu pociągu.
Na mojej małej wówczas siostrzyczce sceneria dworca plus głos wydobywający się z głośników zrobiły tak duże wrażenie, że uklękła i przeżegnała się , haha :)
Chyba myślała, że jest w kościele.hahaha Mama szybko podniosła ją z klęczek, a my długo wspominaliśmy ten "incydent".

Hhahahahaaaaaaa, ale nie tylko Twojej małej siostryczce takie cos sie przytrafiło . Mnie już teraz dorosłemu sie kiedys zdarzyło przeżegnać przed znakiem drogowym hhahaha , tak jakoś mnie przybiło hhahahahaa

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:
A co by sie narobiło takiego ? Toć to prawda przecie . My w związku jesdeśma szcvzęśliwym i nie rozerwalnym :)

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
Przypomniała mi się historyjka z dzieciństwa. haha
Wracaliśmy z rodziną z wakacji i musieliśmy poczekać chwilę w poczekalni dworca PKP. Siedzieliśmy znudzeni, gdy wtem przez megafon odezwała się dyspozytorka i oznajmia godzinę odjazdu pociągu.
Na mojej małej wówczas siostrzyczce sceneria dworca plus głos wydobywający się z głośników zrobiły tak duże wrażenie, że uklękła i przeżegnała się , haha :)
Chyba myślała, że jest w kościele.hahaha Mama szybko podniosła ją z klęczek, a my długo wspominaliśmy ten "incydent".

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Tomasz Z.:
nic nie gadam bo wstyd

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arkus K.:

Klaudia C.:
Przypomniała mi się historyjka z dzieciństwa. haha
Wracaliśmy z rodziną z wakacji i musieliśmy poczekać chwilę w poczekalni dworca PKP. Siedzieliśmy znudzeni, gdy wtem przez megafon odezwała się dyspozytorka i oznajmia godzinę odjazdu pociągu.
Na mojej małej wówczas siostrzyczce sceneria dworca plus głos wydobywający się z głośników zrobiły tak duże wrażenie, że uklękła i przeżegnała się , haha :)
Chyba myślała, że jest w kościele.hahaha Mama szybko podniosła ją z klęczek, a my długo wspominaliśmy ten "incydent".

a to twoja siostra Marysia , dobra byla hehe

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Tomasz Z.:
nic nie gadam bo wstyd

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
A ja tam sie nie wstydzę i będe pisać hahaha

Pamiętam, że jak byłam mała to bałem się pielęgniarek. Wydawało mi się, ze muszą być okropnie brzydkie skoro noszą maski. . No i kiedy pewnego dnia mama powiedziała, że jedziemy do szpitala na jakieś badania, a ja przypomniałam sobie o pielęgniarkach postanowiłam ją szantażować. , bo ja taka bylam już ..haha
Dziarsko wlazłam na taką dużą, metalową huśtawkę i powiedziałam, że nie zejdę. Szantażowałam - podobno - jakieś pół godziny, oczywiście się przy tym huśtając. No i wreszcie zakręciło mi się w głowie i zrobiło niedobrze... Więc spadłam, dostałam huśtawką w łuk brwiowy , a następnie przejechałam się po okolicznym betonie. Jak można się domyślić pielęgniarkę i tak spotkałam. No i miałam zszywany łuk brwiowy - to był dopiero szpan. haha

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:

Klaudia C.:
A ja tam sie nie wstydzę i będe pisać hahaha

Pamiętam, że jak byłam mała to bałem się pielęgniarek. Wydawało mi się, ze muszą być okropnie brzydkie skoro noszą maski. . No i kiedy pewnego dnia mama powiedziała, że jedziemy do szpitala na jakieś badania, a ja przypomniałam sobie o pielęgniarkach postanowiłam ją szantażować. , bo ja taka bylam już ..haha
Dziarsko wlazłam na taką dużą, metalową huśtawkę i powiedziałam, że nie zejdę. Szantażowałam - podobno - jakieś pół godziny, oczywiście się przy tym huśtając. No i wreszcie zakręciło mi się w głowie i zrobiło niedobrze... Więc spadłam, dostałam huśtawką w łuk brwiowy , a następnie przejechałam się po okolicznym betonie. Jak można się domyślić pielęgniarkę i tak spotkałam. No i miałam zszywany łuk brwiowy - to był dopiero szpan. haha

Noo to pojechałas hahaa , a ja jak miałem tak z osiem latek uczyłem sie drewno rąbać, Tak mi fajnie szło żem se z centymetr siekiery w kolańsko wrąbał ]:-> Żeby wpierdal nie dostac to potłukłem słoik i powiedziałem w domu później że się przewróciłem i akurat szkło na podwórku leżało hhahaha

Link do wypowiedzi

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:

Arek N.:

Klaudia C.:
A ja tam sie nie wstydzę i będe pisać hahaha

Pamiętam, że jak byłam mała to bałem się pielęgniarek. Wydawało mi się, ze muszą być okropnie brzydkie skoro noszą maski. . No i kiedy pewnego dnia mama powiedziała, że jedziemy do szpitala na jakieś badania, a ja przypomniałam sobie o pielęgniarkach postanowiłam ją szantażować. , bo ja taka bylam już ..haha
Dziarsko wlazłam na taką dużą, metalową huśtawkę i powiedziałam, że nie zejdę. Szantażowałam - podobno - jakieś pół godziny, oczywiście się przy tym huśtając. No i wreszcie zakręciło mi się w głowie i zrobiło niedobrze... Więc spadłam, dostałam huśtawką w łuk brwiowy , a następnie przejechałam się po okolicznym betonie. Jak można się domyślić pielęgniarkę i tak spotkałam. No i miałam zszywany łuk brwiowy - to był dopiero szpan. haha

Noo to pojechałas hahaa , a ja jak miałem tak z osiem latek uczyłem sie drewno rąbać, Tak mi fajnie szło żem se z centymetr siekiery w kolańsko wrąbał ]:-> Żeby wpierdal nie dostac to potłukłem słoik i powiedziałem w domu później że się przewróciłem i akurat szkło na podwórku leżało hhahaha

To też byłeś dobry hahaha

Link do wypowiedzi